Autor: Perfekcjonistka (---.leon.com.pl)
Data: 2018-12-20 16:32
Szczęść Boże,
Właśnie wyszłam ze spowiedzi, ale martwi mnie jedna sprawa. Otóż spowiadałam się z grzechu nieczystości i zaczęłam wymieniać, że różne żarty, filmy itd. lecz w pewnym momencie ksiądz zaczął mówić i nie dał mi dokończyć wszystkiego co chciałam powiedzieć, a ja później byłam już tak zestresowana, że nie miałam odwagi już do tego wracać.
Czy grzech został mi odpuszczony?
Dużo ludzi mówi, że po wizycie w spowiedzi czują wielką ulgę i odżywiają na nowo, a ja pomimo, że wyznałam wszystko ja pomimo, że wyznałam wszystko, nadal jestem niespokojna. Czułam tylko lekką ulgę i to przez krótki moment.
Muszę przyznać, że ksiądz w konfesjonale powiedział mi parę mocnych słów, ale czy to mogło aż tak na mnie wpłynąć?
Czy to tylko moje wyrzuty sumienia i niepokój z powodu niewiedzy, czy ten grzech faktycznie nie został mi dopuszczony?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
|
|