logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: Monika (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-12-25 10:51

Czuję, że za chwilę serce mi pęknie. Nie wiedziałam że mozna tyle łez wylać jednej nocy. Pierwszy raz wigilię spędziliśmy bez córki. Wyszła z domu skłócona, w świętą noc sama. Sama jak palec. Bez opłatka, drugiego człowieka, jedzenia. Wybrała wolność z narkotykami. Tracę wiarę, nadzieję i miłość. Wolałabym nic nie czuć, mieć w sercu lód niż ten ból. Mam wrażenie, że Bóg pastwi się nade mną, a przede wszystkim na moim dziecku. Jaki sens w wolnej woli człowieka skoro prowadzi do zagłady? Jeśli Bóg obdarzył nas wolną wolą to powinien też wylać na nas obficie łaskę wiary i mądrości i bojaźni Bożej. Nasze dzieci nie są naszymi dziećmi... pozdrawiam wszystkich cierpiących rodziców.

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2018-12-25 15:29

Moniko,

Bóg nie pastwi się ani nad Tobą, ani nad córką. To bluźnierstwo. Bóg jest Dobry i Miłosierny. I błagam, nie mów Bogu, co ma czynić a czego nie - nawet będąc w desperacji.

Przyzwyczailiśmy się do obelg rzucanych wobec Stwórcy. Czy wszystko już nam wolno? Czyżby?

Jeżeli córka wyszła z domu i do tej pory nie wróciła, to zadzwoń natychmiast na policję. Bo jeśli jest nieletnia, to Ty za nią ponosisz wszelką odpowiedzialność.
Postaraj się wkrótce skontaktować z psychologiem i ośrodkiem zwalczającym narkomanię. Oni pomogą córce wyjść z nałogu.
Zacznij działać i nie martw się, z Bożą pomocą pokonasz kłopoty. Głowa do góry.

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: Bolesław (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-12-25 22:51

Dzwoń na policję, niech jej szukają.

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: Mateusz (84.38.84.---)
Data:   2018-12-26 15:24

To, co wybiera dziecko, niekoniecznie musi mu dać jego rodzic. Szczególnie jeśli mówimy o osobie niepełnoletniej, która "interesuje się" dodatkowo narkotykami. Tak, wiem, że jest takie piękne hasło: "jeśli kogoś kochasz, daj mu wolność". Należy tylko pamiętać, że nie znajduje ono zastosowania w każdej, bez wyjątków, sytuacji. W tej na pewno nie. Życzę, aby córka się odnalazła, a na przyszłość polecam więcej z nią rozmawiać. W ten sposób zapobiegając problemom, zanim jeszcze się pojawią.

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: refleksja (---.centertel.pl)
Data:   2018-12-26 20:53

To nie Bóg, to szatan.
A córka nie ma juz wolnej woli, jesli jest uzalezniona.
Dar wolnosci zostal jej zabrany, albo zabrany jej zostanie lada moment. A szatan (ojciec klamstwa) moze ją teraz skutecznie przekonywac, ze to, co robi to wlasnie jest wolnosc - aby brnela w to dalej.
Tylko Bóg jest teraz ratunkiem. Zadzwon do siostr klauzurowych (adresy i telefony znajdziesz w internecie) - niech o Was sie modlą. Za córkę - o wolnosc i przejrzenie na oczy; za Ciebie - o pocieszenie w bolu i o to, bys nie dala sie zwiesc ojcu klamstwa = oskarzycielowi Boga i czlowieka. Zły duch was nienawidzi. Nienawidzi Boga i kazde Boze dziecko

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: B. (---.191.82.114.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2018-12-27 02:45

"Mam wrażenie, że Bóg pastwi się nade mną, a przede wszystkim na moim dziecku. Jaki sens w wolnej woli człowieka skoro prowadzi do zagłady? Jeśli Bóg obdarzył nas wolną wolą to powinien też wylać na nas obficie łaskę wiary i mądrości i bojaźni Bożej."

Ależ Bóg poszedł aż na krzyż, żeby poruszyć nasze kamienne serca szanując jednocześnie naszą wolną wolę. Monika, teraz, kiedy potrzebujesz szczególnej pomocy i opieki Bożej rzucasz Bogu takie ostre i niesprawiedliwe słowa? Bóg dał wolną wolę każdemu z nas, i córce i Tobie i mężowi. Na pewno teraz analizujecie, co można było uważniej dostrzec, czemu można było zapobiec i jak.
Myślę, że Pan Bóg wybaczy Ci te ostre słowa, ale trzeba żałować. Z dwóch ludzi ukrzyżowanych razem z Jezusem tylko jeden dostał obietnicę raju, ten który żałował. Drugi, który bluźnił, nie dostał takiej obietnicy.
Daj Boże żeby córka wróciła do domu jak bajszybciej. Dla jej dobra spróbuj uspokoić się i ustalić z jakimś specjalistą katolickim plan działań.

Wklejam Ci informacje sprzed kilku lat, ale zapewne większość może być aktualna.
Kiedyś w Radiu Maryja były "Rozmowy Niedokończone" na temat narkotyków. Zdążyłam dobiec do radia i wcisnąć "nagrywaj" :)
Podaję Ci kilka z informacji, jakie wtedy padły.

Katolicki telefon zaufania w sprawach dot. narkotyków - (033) 812-26-67
Telefon zaufania czynny jest codziennie w godz. 16 - 21. Tu podadzą Ci dalsze telefony i adresy ośrodków katolickich w całej Polsce.

Ponadto podali takie telefony:
- Wspólnota BETANIA w Żorach (poradnia), tel kom. 504-152-135
- Cenacolo w Jastrzębiu (skierują dalej) (032) 47-23-664
- Ośrodek dla nieletnich w Bielsku Białej (033) 812-26-67 (zgłoszenia w poniedziałki i środy)
- Cenanolo w Tarnowie - (014) 679-51-23

Cenacolo ("Wieczernik") ma 3 ośrodki, tylko dla chłopców powyżej 17 roku życia:
- Giezkowo k/Koszalina
- Tarnów
- Krzyżowice k/Katowic

Dla nieletnich ośrodki leczące to:
- Bytom - dom "Nadzieja"
- Bielsko Biała - ośrodek "Nadzieja". Bielsko Biała prowadzi również telefon zaufania, poradnictwo, hostel młodzieżowy

Średnio leczenie w ośrodku trwa ok. 1 roku (terapia stacjonarna). W Cenacolo trwa dłużej, nawet do 3 lat.

Ksiądz który udzielał informacji uprzedzał, że prawdopodobnie usłyszy się słowo "kolejka". Mówił, aby się tym nie zrażać, że w czekaniu także zawiera się element leczenia. Radził, aby się dowiadywać, czy może zwolniło się miejsce.

Ponadto możesz wpisać w wyszukiwarce "google" słowo "cenacolo" i poczytać (zaznacz w "ustawieniach" język polski). Także tu coś jest
http://www.nadzieja.net.pl/
Jeżeli córka jeszcze nie wróciła, poproś o pomoc policję.
Pozdrawiam Cię. Trzymaj się Boga. Córce też to jest potrzebne, bardzo.

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: Monika (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-12-27 09:54

Dziękuję wszystkim za wsparcie. Mój bunt zrodził się z mojej małej wiary. Lata modlitw i zawierzenia dzieci, życie z Bogiem nie dały spodziewanych owoców. Chyba nigdy nie będę Hiobem... Córka jest dorosła i nie musi jej szukać policja. W tym cały problem, że ona nie chce pomocy. I ta bezradność jest najgorsza. Dawniej w trudnych sytuacjach mówiłam, że nie jestem bezradna, jeszcze mogę się modlić. Dziś nie mam siły na modlitwę. I nie wiem co gorsze mój stan czy córki nałóg.
Bóg mi pokazał jak mała jest ma wiara, tzn.wierze, że On może wszystko, ale nie mam siły by Go o to prosić. Dziękuję Wam i pozdrawiam. Kochajcie swoje dzieci, proszę, mądrą miłością. Bóg wszystkiego za nas nie zrobi.

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2018-12-27 14:23

"Jeśli Bóg obdarzył nas wolną wolą to powinien też wylać na nas obficie łaskę wiary i mądrości i bojaźni Bożej."

Czy to mało, że dzięki Jezusowi który cierpiał na krzyżu za każdy jeden grzech, wszystkich ludzi, mamy sakramenty. Przed Chrystusem ludzie tego nie mieli. Bóg naprawdę widzi kto ile ma, jakie otrzymał dary i łaski od Niego. I wie On na pewno, czy ktoś to wykorzystuje i czy po porostu odrzuca lekką ręką. Wie i osądzi surowiej tego kto bedzie miał pełną i dobrowolną swiadomość grzechu. Bo kazdy ma wolną wolę i może wybrać dobro i zło. Na pewno w trwaniu w dobru i stronieniu od zła, ważne jest przyjmowanie regularnie sakramentów swietych.

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-12-27 14:32

"A tego, który jest słaby w wierze, przygarniajcie życzliwie, bez spierania się o poglądy" Rz 14,1

Moniko, powierzę Cię w modlitwie o siłę wiary dla Ciebie, o umocnienie w przeżyciach. Córkę powierzę w modlitwie powszechnej podczas jutrzejszej Mszy Świętej, wiele osób będzie się modlić w waszej intencji.
Przechodzisz czas wielkiej próby. Proszę trwaj przy Panu Bogu tak, jak teraz jesteś w stanie. Niech Twoją modlitwą będą wylewane łzy, bezsilność. Nic nie musisz mówić, tylko patrzeć sercem w serce Chrystusa. Jeżeli masz możliwość, to wbrew zniechęceniu idź do kościoła i uklęknij przed Najświętszym Sakramentem, oddaj swoje zwątpienie w Sakramencie Pokuty i Pojednania.
Córka wybrała źle pojętą wolność ale staraj się o kontakt z nią. Może w chwilach trzeźwości od narkotyków dostrzeże Twoje próby. Może ktoś z pośród jej znajomych może wskazać gdzie się obraca. Trudno przewidzieć jak potoczą się losy córki ale Ty nie odstępuj od Boga, bez Niego ten ciężar może być nie do udźwignięcia.
W ciągu najbliższych dni w czytaniu liturgicznym jest List św. Jana.
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=988
Proszę, spróbuj przeczytać przez łzy, dostrzeżesz jaką miłością Bóg Cię otacza. Ufaj, że córka podźwignie się, jak spadnie na samo dno. Uwierz w moc tej miłości- jak do końca zwątpisz, cóż Ci pozostanie? Westchnij do Pana o umocnienie dla udręczonego serca matki, o moc wiary:
" Apostołowie prosili Pana: «Przymnóż nam wiary!» Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: "Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze!", a byłaby wam posłuszna." Łk 17, 5-6
Moniko, nie masz siły na modlitwę własnymi słowami. Dla umocnienia swojej wiary możesz zanurzyć się w Słowie Psalmów np. 16, 23, 31, 63, 86, 121. Nie potrzeba wiele siły, wystarczy wola bycia z Panem Bogiem i chwila ciszy.

Łatwo kochać za "coś" ale to wątła miłość. Kochaj Boga mimo wszystko a otrzymasz siłę do przyjęcia i pokonania największych trudów.
Merytoryczne rady odnośnie córki otrzymałaś od B. W trosce o siebie chwyć się tych słów:
"Wytrwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - jeśli nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić." J 15, 4-5

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: refleksja (---.eaw.com.pl)
Data:   2018-12-27 15:02

"Dziś nie mam siły na modlitwę. I nie wiem co gorsze mój stan czy córki nałóg."

Dlatego - siostry klauzurowe... i dlatego - Msza Święta (zamów koniecznie za siebie - nie tylko za córkę).

"Jedni drugich brzemiona noście" (Ga 6,2). Nie masz teraz sił - niech kto inny Cię poniesie.

Tylko nie wyrzucaj sobie braku sił do modlitwy rozumianej, jako formuły!! Modlitwą może być sam płacz z bezsilności w łączności z Maryją pod Krzyżem Jezusa. To najprawdziwsza modlitwa!

(...)

Kiedyś pewien spowiednik powiedział mi, kiedy wyznałam, że wyję z rozpaczy: "Nie chodzi o to, żeby nie wyć. Chodzi o to, żeby wyć do Boga".

I miej w pamięci Świętą Monikę...

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: Estera (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-12-27 21:38

Moniko, idź na terapię dla osób współuzależnionych. Tam nauczysz się jak radzić sobie z osobą z nałogiem.

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2018-12-28 02:55

"Kochajcie swoje dzieci, proszę, mądrą miłością. Bóg wszystkiego za nas nie zrobi".

Moniko, czy to przesłanie do rodziców jest jednocześnie przyznaniem się, nie wprost, że Twoja miłość do córki nie była mądra? Jeśli tak, czy umiesz konkretnie nazwać swoje błędy (niekoniecznie na forum)? Czy może wyciągnęłaś taki wniosek, bo myślisz, że wyłącznie rodzice są odpowiedzialni za złe wybory swoich dorosłych dzieci? Jeśli borykasz się z poczuciem winy, mniej lub bardziej uzasadnionym, bardzo Ci polecam wypowiedź o. Jacka Salija OP: "Udręka z powodu własnych dzieci" (klik).

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: Monika (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-12-28 10:18

Bardzo dziękuję, odpowiedź trafiona w punkt. Dziękuję za link.

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: Monika (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-12-28 10:24

Bóg zapłać Wam wszystkim. Dobrze, że jesteście.

 Re: Córka wybrała wolność z narkotykami.
Autor: Dorota (---.nwrknj.fios.verizon.net)
Data:   2018-12-29 21:55

Kochana Moniko,
Czy przypominasz sobie przypowiesc o marnotrawnym synu? On opuscil ojca i przepuscil wszystko to co ojciec mu dal. Ojciec go kochal i dal mu odejsc. Kiedy syn stoczyl sie na sam dol, zrozumial ze nawet "najgorsza" praca przy ojcu bedzie lepsza niz to dno w ktorym byl. Po jakims czasie marnotrawny sam syn wrocil do ojca, a on go przyjal z miloscia. Nie trac nadziei. Corka moze teraz nie chce wrocic, ale przyjdzie dzien, kiedy to sie zmieni. Wiem ze serce Ci sie kraje na mysl co ona teraz robi i blagam Cie nie przestawaj sie za nia modlic. Modlitwa Matki jest bardzo mocna. Sw. Monika rowniez modlia sie o nawrocenie swojego syna Augustyna. A ten potem zostal księdzem, biskupem, swietym i Doktorem Kościoła.
Miej nadzieje. Niech Pan Bog Cie pokrzepi w tym cierpieniu. Ofiaruj ten bol za corke i wszystkie rodziny, ktore cierpia tak jak ty. NIGDY NIE TRAC NADZIEI. Nawet gdy wydawac sie bedzie ze gorzej juz nie moze byc.
Przesylam usciski wraz z modliwa.
Dorota

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: