Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data: 2018-12-27 00:51
Należy zacząć od pytania - Czy Ty chcesz być na tej Mszy świętej, czy tylko uważasz, że musisz?
Bo często znalezienie rozwiązania problemu zależy od nastawienia.
Z Mszą w małych miejscowościach czasami istotnie bywa problem. Przede wszystkim trzeba zacząć od dowiedzenia się gdzie i o której jest najbliższa Msza święta. Można szukać w internecie (ale ja już się parę razy spotkałam z tym, ze informacje ze strony parafii miały się nijak do rzeczywistości) można zadzwonić - do kancelarii parafialnej, do informacji turystycznej i tak dalej.
Potem trzeba ogarnąć transport. Jeśli to dystans kilku kilometrów - spokojnie można to zrobić na piechotę, jeśli nie - może jest jakiś autobus, może podwiózłby ktoś z mieszkańców (nie wiem, gdzie będziecie nocować, ale właściciel domu w którym nocujecie jest pierwszą osobą do zapytania o możliwości dojazdowe). Zresztą - będzie z Wami zmotoryzowany kolega. Nie trzeba być wierzącym, zeby pomóc koleżance i podrzucić ją do kościoła.
I tak - udział we Mszy świętej podczas takiego wyjazdu wymaga pewnych wyrzeczeń. Trzeba z czegoś zrezygnować, może wcześniej wstać, może ominie Cię jakaś wycieczka, może coś innego... Stąd zasadnicze pytanie - czy chcesz? Czy rzeczywiście jest to dla Ciebie ważne i tego chcesz?
Bo jeśli nie jest, jeśli traktujesz to tylko i wyłącznie w kategorii obowiązku, który trzeba spełnić "żeby nie było grzechu" to ja bym się nad tym najpierw zastanowiła, a potem martwiła o to, jak dotrzeć na Mszę świętą.
|
|