logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Moje życie to pasmo niepowodzeń
Autor: anonimowa studentka (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2018-12-28 09:38

Ja bym chciała coś od siebie napisać. Jestem studentką prawa na ostatnim roku na studiach stacjonarnych. Wiekszość czasu na moich studiach pracowałam czy to jako sprzedawca czy to jako sprzątaczka, nie zaniedbywałam przy tym obowiazków na uczelni. Oprócz tego zrobiłam trzy razy więcej praktyk prawniczych niż wiekszość moich znajomych. Robiłam bardzo dużo dodatkowych rzeczy. Ale nie mogę nigdzie dostać pracy w ciągu całego mojego życia byłam na ponad 20 rozmowach o pracę czy staże. Na rozmowach w kancelariach prawnych często słuszę, że najniższa krajowa to za duże wymaganie a innym razem słyszę, że za dużo robię a oni nie chcą u siebie takich osób. Myślałam, że po 4 latach cieżkiej pracy, wielu dodatkowych aktywnościach coś z łatwością znajdę ale nie znajduję. Często nie spałam robiłam dodatkowe zadania do rana, pisałam opinie prawne i referaty na różne konferencje i seminaria naukowe. Nie potrafię pogodzić się z tym, że u końca studiów wciąż nie mam pracy. Czasem żałuje każdej nocy spędzonej na pracy a nie spaniu. Dziś wyglądam jakbym miala 30 lat, mnóstwo siwych włosów mimo, iż mam 23 lata. Proszę o modlitwę i jakiekolwiek słowa otuchy.

 Re: Moje życie to pasmo niepowodzeń
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2019-01-05 17:48

anonimowa studentko,

Siwe włosy to nie problem i dobrze, ze masz dopiero 23 lata i życie przed sobą. Jesteś z pewnością jeszcze zdrowa i silna a to ogromny skarb od Boga. Młodzi i sparaliżowani nie mają takiego luksusu jak np. Ty. To musisz przyznać. Jednak nie możesz pracować ponad siły, bo zrujnujesz sobie zdrowie zupełnie nie potrzebnie. 'Praca nie zając nie ucieknie" - mówiono dawniej. Uspokój swoją wyobraźnie i wyluzuj z gonitwy niepotrzebnych myśli i obowiązków: że musisz, że wypada, że trzeba i zaraz, i natychmiast (!).
Przede wszystkim ukończ studia i nie martw się na zapas. Pracę znajdziesz lepszą lub nieco gorszą, prędzej czy później. Początki zwykle są trudne. Pomódl się do Pana o pomoc w znalezieniu pracy. Z Boża pomocą i własną pracą wiele osiągniesz w życiu. Bo tak naprawdę to: "Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, co go wznoszą" (Ps. 127,1)

Oczywiście pomodlę się za Ciebie
Pozdrawiam

 Re: Moje życie to pasmo niepowodzeń
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2019-01-05 19:32

Koniecznie odpocznij. Dałaś się zagonić.
Jestem od Ciebie starsza i obserwuję od lat dosyć niebezpieczną tendencję wśród ludzi młodych. Zwłaszcza studentów, z którymi mam - też od lat - regularny kontakt. Chcą się oni jakoś zabezpieczyć i mieć niezłą pracę już, w czasie studiów.
Efekt jest dosyć często fa-tal-ny. Studiują albo na pół gwizdka (nie mogę, ja pracuję, stara śpiewka studenta, któremu nic nie pasuje, żadne terminy zajęć, kolokwiów itp., bo on pracuje, niestety bywa, że zamiast solidnie studiować), albo się zajeżdżają intensywną aktywnością na studiach oraz pracą, często nisko kwalifikowaną - jak Ty. Tak, słusznie żałujesz nieprzespanych nocy. Nie ma sensu przesadzać. Trzeba o siebie zadbać. Zachować równowagę. Wyciągnij wnioski, koniecznie.
Oczywiście rozumiem, że czasem, może i często trzeba teraz pracować, żeby się utrzymać. Doświadczenie też może się przydać, to fakt. Uległaś jednak chyba złudzeniu, że im więcej w CV, tym lepiej. Kolekcjonowanie praktyk itp., jak sama widzisz, niekoniecznie kończy się od ręki sukcesem. A przy tym sprawiasz wrażenie, że jesteś zmęczona, także psychicznie. Za kilka miesięcy wchodzisz w czas postudencki - chyba wykończona. Nie warto przesadzać. Twoja obecna kondycja może nie zachęcić pracodawcy. Więc spokojnie, złap oddech, nie szukaj przypadkiem nowych dodatkowych zajęć, skończ studia... Powodzenia!

 Re: Moje życie to pasmo niepowodzeń
Autor: B. (---.191.97.17.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2019-01-05 21:35

"2 Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, wysiadywać do późna - dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje." Księga Psalmów 127,2

"1 (…) Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie." Księga Psalmów 127,1


Jak widzisz, te Słowa są prawdziwe :)
Sama widzisz, że własnymi siłami nic nie możesz. Noc jest od spania, praca te nie niewolnictwo, życie i studia powinny być "normalne".
Postaraj się żyć spokojnie, pracy tylko tyle, aby starczyło na godne życie powszednie. Popatrz, niedawno Pan Bóg obdarzył tysiące ludzi mieszkaniami na własność za np. nominalną kwotę 10 zł. Ludzie dostają spadek i mogą wyjechać na upragnioną pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Znam ca najmniej dwie takie osoby. Nie wszystko wywalczysz własnymi siłami. Tym bardziej, że jako kobieta możesz liczyć się z tym, że jeżeli np. wyjdziesz za mąż, to w czasie ciąży i wychowywania małego dziecka Twoja aktywność zawodowa z naturalnych przyczyn ma być ograniczona.

Zatem pierwsza rzecz to miłość Boga i przestrzeganie Jego Przykazań (w tym "pamiętaj abyś dzień święty święcił" - uczcił Boga na Mszy Świętej, znalazł czas na spowiedź, przystępował do Komunii Świętej, o d p o c z ą ł). A Bóg da Ci i we śnie ... :)

 Re: Moje życie to pasmo niepowodzeń
Autor: Annika (185.13.106.---)
Data:   2019-01-05 23:29

Proponuję, żebyś odmówiła nowennę 9 dniową lub nieustającą - np. codziennie litania - do świętego Józefa, Patrona szukających pracy i do Matki Bożej w którymś z Jej ziemskich wizerunków, np. Matki Bożej Nieustającej Pomocy lub Matki Dobrej Rady lub np. Matki Bożej Licheńskiej. Do tego codziennie modlitwa do Ducha Świętego w tej intencji. Jak dobrze jest oddać swoje sprawy pod Boże kierownictwo. To nie zajmie Ci długo, myślę, że około 15 minut dziennie a stanowi ogromną różnicę - będziesz starała się nie tylko Ty, ale z Tobą św. Józef. Będziesz mieć opiekę i pomoc Maryi. Będziesz mieć światło Ducha Świętego. Proponuję, żebyś nie ograniczała się - jak na wstępie - do 9 dni nowenny, tylko modliła się tak kilka miesięcy i zobaczyła, co to za różnica.
Kilka razy w życiu miałam bardzo piękne prace, myślę, że to zasługa tych modlitw, tych wstawiennictw. (Odmawiam również Koronkę do Miłosierdzia i różaniec, który jest mi najmilszą modlitwą. Wiem, że jest to modlitwa najmilsza Matce Bożej). Pozdrawiam i życzę powodzenia.

 Re: Moje życie to pasmo niepowodzeń
Autor: Lilka (90.174.3.---)
Data:   2019-01-06 13:12

Z jednej strony slyszysz “trzeba pracowac, ciezko i solidnie”, z drugiej to co napisala B., “Pan daje we snie”... Nie dziwie sie, ze czujesz sie sfrustrowana. Duzo zalezy od szczescia i znajomosci. W krajach morza srodziemnego jest takie przyslowie “najlepsza inwestycja to inwestycja w znajomosci”. To prawda. Skonczylam ekomomie. Meza prawnika poznalam na imprezie. Mamy wlasna kancelarie, w ktorej oboje pracujemy. Koncze prawo. Mam 30 lat i nie czuje sie staro ;)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: