Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2019-05-31 14:41
Dsn, napisałam wyraźnie o potrzebie zgłoszenia problemu przemocy do odpowiednich instytucji, co powinno skutkować krokami prawnymi - proces karny wobec stosującego przemoc i stosowna kara.
Przemoc to jest skutek. Żeby powstał skutek, musi zaistnieć przyczyna. W tym wypadku może to być charakteropata, despota, zwykły łobuz, ale równie dobrze mogą to być zaburzenia psychiczne czy skutek nałogu alkoholowego, narkotykowego.
Anna podała tylko fakt stosowania przemocy, ale wydaje mi się słuszne szersze spojrzenie niż tylko: zaaresztować, zamknąć w więzieniu.
Nasz wymiar sprawiedliwości niestety nie zawsze jest sprawiedliwy. Bywa, że ofiary po zgłoszeniu faktu przemocy, długo czekają na sprawiedliwość, wyroki odosobnienia są krótkie, w zawieszeniu, oprawca po odbyciu wyroku wraca do swoich ofiar.
I co wtedy? Dlatego też napisałam o zwróceniu uwagi na ewentualne zaburzenia.
Oczywista jest kara za przestępstwo przemocy. Negatywnie oceniamy czyn, czujemy niechęć do oprawcy ale nadal jest to człowiek. On z więzienia wyjdzie być może jeszcze bardziej zdeprawowany, a jak nie podda się terapii to może pragnąć zemsty. Poszukując tych przyczyn może udałoby się osiągnąć zmianę na lepsze, zrozumienie przez niego zła, które czynił.
Po tylu latach znęcania się psychicznego i fizycznego matka i córka (nie wiemy czy to nastolatka czy dojrzała kobieta) są już tak udręczone, że same nie podołają, dlatego też potrzebna jest pomoc instytucjonalna.
Patrząc ogólnoludzko znalezienie przyczyn i pomoc posłuży temu mężczyźnie i jego rodzinie, po chrześcijańsku może stworzyć szansę do nawracania.
Na każde zło warto spojrzeć przez chęć pomocy. W sieci jest bardzo dużo świadectw osób, które były na moralnym dnie i tę szanse pomocy dobrze wykorzystały.
|
|