logo
Sobota, 20 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mąż mnie obwinia za swoje grzechy.
Autor: Magda (---.mt.pl)
Data:   2019-06-21 13:56

Szczęść Boże. Mam problem z mężem. Przez kilka lat modliłam się o jego nawrócenie. Dwa miesiące temu moje prośby zostały wysłuchane i mąż przystąpił do spowiedzi i reguralnie przyjmuje Komunie, ciągle się modli i słucha religijnych piosenek. Powinnam być przeszczęśliwa, a jednak nie jestem. Ja mam problem ze spowiedzią. Ogromne skrupuły. Teraz już tak sobie namieszałam w sumieniu, że nie wiem jak się za to zabrać, ale mam ogromną chęć pójścia do spowiedzi.
Mój mąż jest osobą strasznie nerwową. Powiedziałabym, że wręcz furiatem. Byle błahostka wyprowadza go z równowagi i teraz dojdę do sedna problemu. Od czasu jego nawrócenia ciągle mi mówi, że mam w sobie diabła, bo nie żyje w łasce uświęcającej. Tylko Bóg wie jak bardzo chcę przystąpić do spowiedzi. Przedwczoraj kilka razy napadł na mnie z byle powodu, potem przeprosił. Wczoraj przed Kościołem zatrąbił na kogoś to mu zwróciłam uwagę, że niepotrzebnie tak zrobił. Może trochę złośliwie. On mi odpowiedział, że "jestem głupia baba i inaczej mnie nazwać nie można i ciągle go prowokuje". Na Mszę poszliśmy osobno. Ku mojemu zdziwieniu przystąpił do Komunii Świętej. Przyznam, że aż miałam łzy w oczach jak to zobaczyłam. Po Mszy mu o tym powiedziałam. Bez złych intencji, jednak wydawało mi się, że nie powinien przyjmować Pana Jezusa. Może niepotrzebnie mu to powiedziałam. To jego sumienie w końcu. On się na mnie zdenerwował zaczął krzyczeć i mówić, że go odciagam od Boga, że diabeł który jest we mnie ciągle go prowokuje. Ja sobie zdaje sprawę, że często jestem wredna, ale bez przesady. Wczoraj się pogodziliśmy, a dzisiaj znowu na mnie krzyczy, wypomina, że mu wszystko psuje. Proszę niech ktoś na to spojrzy w miarę obiektywnie. Czy ja mam na sumieniu jego grzechy? Przyznam, że już glupieje i teraz ja się oddałam od Boga.
Dodam, że dochodzi czasem do sytuacji w których się z bezsilności łapie za głowę. Kiedyś mu powiedziałam, żeby nie ubierał czapki jak idziemy do restauracji bo przy jedzeniu się nie siedzi w czapce to po co mu to. Ok, ktoś powie "faktycznie wredna baba". Wiem, że się czepiam, ale on za to wpadł znowu w furie, obrażał mnie i oczywiście to była moja wina, że znowu nie jest w stanie łaski uświęcającej. I takich sytuacji jest strasznie dużo.

 Tematy Autor  Data
 Mąż mnie obwinia za swoje grzechy. nowy Magda 
  Re: Mąż mnie obwinia za swoje grzechy. nowy Pax 
  Re: Mąż mnie obwinia za swoje grzechy. nowy B. 
  Re: Mąż mnie obwinia za swoje grzechy. nowy Jan 
  Re: Mąż mnie obwinia za swoje grzechy. nowy G_JP 
  Re: Mąż mnie obwinia za swoje grzechy. nowy Monia 
  Re: Mąż mnie obwinia za swoje grzechy. nowy maria 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: