Autor: B. (---.191.111.215.ipv4.supernova.orange.pl)
Data: 2019-06-25 23:47
Proponowałabym wniknąć w to, CO Pan Jezus mówił, konkretnie. CO Pana Jezusa oburzało w postępowaniu faryzeuszy.
Na przykład. Bóg dał Przykazanie miłości i Przykazanie "czcij ojca i matkę".
Czy te dwa Przykazania oznaczają, że starym i chorym rodzicom należało pomagać? Szczególnie w sytuacji, gdy jeszcze nie było emerytur? Gdy np. nie mieli majątku, z którego czerpaliby środki na utrzymanie? TAK, należało pomagać rodzicom. W takiej sytuacji, bez pomocy byliby narażeni na głód i bezdomność, na poniewierkę i szybką śmierć.
A czego uczyli faryzeusze?
Co Pan Jezus unaocznił?
Opisuje to Marek Ewangelista, przytaczając słowa Pana Jezusa:
"10 Mojżesz tak powiedział: Czcij ojca swego i matkę swoją, oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie. 11 A wy mówicie: "Jeśli kto powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem [złożonym w ofierze] jest to, co by ode mnie miało być wsparciem dla ciebie" - 12 to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ni dla matki. 13 I znosicie słowo Boże przez waszą tradycję, którąście sobie przekazali. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie»."
Postępowanie faryzeuszy w tej przykładowwej sprawie jest oburzające. Weź pod uwagę, że to było ich nauczanie. Konsekwencją było wprowadzanie tej "nauki" w życie przez lud, czyli...
Faryzeusze i uczeni w Piśmie mieli być lampą dla Izraela, mieli przekazywać szlachetne Boże Prawo, mieli nauczać Prawa Bożego. Tymczasem... znosili słowo Boże, a w to miejsce ustanawiali SWOJĄ nieludzką tradycję.
Faryzeusze i uczeni w Piśmie pomijali to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę (por. Mt 23,23).
Pytasz: "Dlaczego, skoro Jezus kochał wszystkich ludzi, tak 'atakował' Faryzeuszy?"
Upominanie grzesznika świadczy o miłości do niego. Jeżeli grzesznik weźmie upomnienie do serca i poprawi się, wówczas grzesznik może liczyć na Boże miłosierdzie, na przebaczenie. Nie jest to "atak", lecz prawda, upomnienie. Uczeni w Piśmie nie dość że uchylali Boże Prawo, to jeszcze zabijali proroków, którzy ich napominali, ostrzegali. Zabili także Pana Jezusa. Zamknęli uszy u serca na sens, na istotę tego co Jezus mówił. Żądali znaków, a zamykali oczy i serca na znaki które czynił na ich oczach. Sprzeczność. Tylko nieliczni zastanowili się, np. faryzeusz Nikodem. Nie było możliwości, aby to przedyskutował z pozostałymi faryzeuszami. Dlaczego przyszedł do Jezusa nocą, po kryjomu? Dlaczego?
Wierzący w Boga ma obowiązek znać Boże Prawo (Dekalog) i Boże oczekiwania (żyj według Dekalogu). Jeżeli uchylasz Boże Prawo i jeszcze tak nauczasz, to czy masz prawo liczyć na pochwałę Boga?
Jezus to co mówił i czynił, robił świadomie i miał w tym cel. Nie robił nic pochopnie czy emocjonalnie. Mówimy "zdenerwował się i przegnał batem handlarzy ze świątyni". W rzeczywistości było to działanie spokojne - Jezus widząc co się w świątyni dzieje poszukał sznurka i zrobił sobie bicz. Nie wiem czy splótł? jak taki bycz się robiło i jak wyglądał? Na pewno musiało to pewien czas trwać, takie robienie bicza. Potem zadziałał, zdecydowanie, ale nie "gwałtownie, natychmiast i nerwowo". Przeciwnie. Pan Jezus zadziałał spokojnie, ale zdecydowanie. Podobnie było w kwestii faryzeuszów. Pan Jezus nie "atakował" ich, lecz musiał powiedzieć prawdę, dla jasności tego, co ludzie mają robić. W opisanym wyżej przykładzie ludzie powinni pomagać rodzicom, to jest szlachetne i zgodne z Bożym upodobaniem , żadne słowo "Korban" nie usprawiedliwia opuszczenia rodziców w potrzebie.
Pozdrawiam :)
|
|