Autor: Iga (---.centertel.pl)
Data: 2019-07-19 10:31
Dominika, nie przejmuj się tymi mężczyznami, którzy Cię opuścili. Jeśli faktycznie uczynili to z tego powodu, że nie jesteś już dziewicą, to nie byłabyś z nimi szczęśliwa, gdyż oni nie potrafiliby Ciebie prawdziwie docenić. Oczywiście kwestia dziewictwa jest ważna i pięknie, jak ktoś je zachowa do ślubu, ale to nie jest tak, że jak upadłaś, to jesteś niegodna, mniej wartościowa, czy nie masz szans na udane małżeństwo.
Nie myśl, że Bóg próbuje Cię teraz karać brakiem partnera. On Cię kocha i jest po tysiąckroć szczęśliwy, że po upadku postanowiłaś do Niego wrócić, że Twoje obecne pragnienia są tak piękne, że chciałabyś stworzyć kochającą się, wierzącą rodzinę. Bądź otwarta na nowych mężczyzn. Nie radziłabym ukrywania tego faktu o Tobie. Owszem, Twój grzech jest Ci wybaczony i mężczyzna, który zechce się z Tobą związać, powinien zaakceptować Twoją przeszłość i nie wracać do niej. Ale myślę, że ma prawo wiedzieć. Inaczej i Ty żyłabyś potem w ciągłym strachu i poczuciu niższości, że może gdyby wiedział, to by się ze mną nie ożenił, może na niego nie zasługuję, i on mógłby mieć wątliwości, domysły, co takie złego się wydarzyło w Twojej przeszłości, czemu nie potrafisz mu do końca zaufać i powiedzieć. Prawda nas wyzwala i myślę, że dopiero mężczyzna, który prawdę o Tobie przyjmie i zaakceptuje, będzie Ciebie godny, a Ty będziesz mogła być prawdziwie szczęśliwa, bo nie będziesz musiała niczego ukrywać, tylko mieć poczucie, że jesteś kochana w pełni, a nie jakiś obraz, ideał Ciebie.
Bądź cierpliwa i otwarta na innych. Ufaj Bogu. Nie wiąż się z tymi, którzy nie potrafią Cię w pełni zaakceptować i pokochać prawdziwej Ciebie (to tez odnośnie agnostyków, którzy mieliby Ciebie nie szanować z powodu wiary). Pamiętaj, że Twój upadek nie oznacza, że jesteś nieczysta. Właśnie teraz jeszcze piękniej tej czystości starasz się dochowywać. Zastanów się też i przemódl, czy na pewno pragniesz małżeństwa, bo może Bóg cicho podpowiada Ci coś innego, zakon, służbę innym, osoba świecka konsekrowana. Oczywiście nie ze względu na Twój upadek, bo jeśli masz jednak powołanie do małżeństwa, to ten właściwy na pewno w końcu się znajdzie. Ale zastanów się szczerze sama przed sobą, czego pragniesz, po to, abyś mogła być w pełni szczęśliwa.
Życzę Ci wszelkiego dobra, cierpliwości, ufności i pamiętaj zawsze, że jesteś tak samo wartościowa jak inni ludzie.
|
|