logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu.
Autor: Mateusz (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2019-07-22 20:18

Dobry wieczór... bardzo mi ciężko, stoję obecnie przed jedną z najtrudniejszych decyzji w moim życiu.Mam 23 lata, ale muszę się z tym zmierzyć, nie mogę już dłużej uciekać... Jestem DDA, dzięki jak narazie samodzielnej terapii jestem już silniejszy, do dziś mierzę się z wieloma konsekwencjami. Mam młodszą o 5 lat siostrę, którą ojciec alkoholik zniszczył do zera. Zniszczył jej poczucie kobiecości, nie raz ją uderzył, groził, szantażował, manipulował, serce mi pęka jak na nią patrzę. To zniszczona, zakompleksiona, nieszczęśliwa 18 letnia dziewczyna w depresji. Moją matkę zniszczył jednak jako pierwszą. Od 20 lat nierzadkie uderzenie, ciągłe wyzwiska, oskarżenia wyimaginowane o zdrade, szmacenie, nie mam siły tego opisywać. Nie będę się użalał jak zniszczył mnie, jest lepiej, ale trace wiare że kiedykolwiek dam radę... serce mi krwawi za to jak mnie zniszczył, ale bardziej jak patrzę na wrak kobiety - matkę i drugi, siostrę. Raz miałem nawet nóż przy gardle przyłożony przez niego. Dopiero 3 lata temu coś pękło, siostra zadzwoniła na policję, bo biegał z nożami i mi groził. Potem już poszło... niebieska karta, wyrok 10 miesięcy w zawieszeniu na 4 lata, niby kurator... ojciec starał sie miesiąc/ dwa, potem odpadło znęcanie sie fizyczne, ale zostało psychiczne. W ostatnich miesiącach sie nasiliło, tym razem ciocia zazdwoniła na policję kilka dni temu. Przysięgłem na wszystko, że tym razem doprowadzę to do końca. Na matkę nie mogę liczyć, jest zniszczona i zmanipulowana, jestem sam z siostrą.

Moje pytanie. Czy będzie sprawiedliwe, wnieść sprawę na policję, że w ostatnich 2,5 roku było dalej znęcanie psychiczne? Policja powiedziała, że możemy tak zrobić. Mój ojciec nigdy nie uważał że robi źle, nigdy nie chciał sie zmienić. NIszczył nas konsekwentnie, z pasją, bez zastanowienia, bez żalu, zero litości. Jest jak kamień. Dziś błagał mnie, żebym nie szedł na policję, choć chciałem ulec i serce mi pęka, wiem, że zasługuje na więzienie (kodeks karny 267, znęcanie psychiczne lub fizyczne). Matka prosi żeby nei zgłaszać, żeby załatwić mu tylko eksmisje.... Ale czy to będzie sprawiedliwe? Za to co nam zrobił? Za tyle lat bez najmniejszej litości? Choć serce mi pęka, wiem, że należy mu się ta kara... Moja matka nie umie się wyzbyć wiejskiej mentalności, że do więzienia idzie się za kradzież, pobicie mocne, albo za zabicie czy coś. nie proszę o podjęcie za mnie decyzji... ale o pomoc w ocenie. Jak ojciec był kiedyś 2 dni na wytrzeźwiałce... było tak cudownie.. tak spokojnie, pierwszy cichy weekend, nikt nie mógł uwierzyć że można tak żyć... Nie wierzę że zasługujemy na szczęście, matka nie wierzy, żę można bez niego żyć, że damy radę... Proszę podnieście mnie na duchu, nie wiem co mam napisać więcej...jest mi tak ciężko, ale muszę być mężczyzną i unieść to brzemie...

 Tematy Autor  Data
 Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy Mateusz 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy Margaret 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy Mateusz 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy G_JP 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy Margaret 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy refleksja 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy Kalina 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy Mateusz 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy Alina 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy G_JP 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy Margaret 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy refleksja 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy Mateusz 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy G_JP 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy Magda 
  Re: Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. nowy Ewelina 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: