Autor: Dziewczyna (17 l.) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2019-08-01 02:10
Witajcie,
Chciałabym zapytać co zrobić w sytuacji, gdy mam aż 17 lat, a nigdy nie byłam jeszcze w związku? Wszystkie moje doświadczenia z chłopakami kończą się porażką, ponieważ zawsze jest to uczucie w jedną stronę. Odmówiłam już wiele nowenn, w tym pompejańskich, ale wydaje mi się, że nie powinno patrzeć się na ilość, a na tą relację z Bogiem. Samotność powoduje u mnie frustrację i przygnębienie, więc staram się trwać w modlitwie dalej, ale czasem złoszczę się na Boga, a tak raczej nie powinno być, czego końcowym efektem są myśli, że jestem aż tak beznadziejna, iż nawet Bóg tak sądzi, ponieważ nie umiem znaleźć sobie drugiej połówki. Wiem, że powinno udać się Panu, ale czasem mam dziwne schizy, że Bóg na pewno da mi jakiegoś nudnego, okropnego albo brzydkiego chłopaka, a jak wiadomo, warto ufać Panu, ponieważ on wie co jest dla nas najlepsze. Chyba najlepszy rozwiązaniem jest jakoś tak żyć dalej i nie tracić nadziei, ponieważ czasem myślę, że umrę jako stara panna?
|
|