Autor: Karolina (43 l.) (---.net.brewet.pl)
Data: 2019-08-23 17:20
Najdrożsi,
Proszę o rady. Być może Komuś z Was przytrafiło się coś podobnego? Mam 43 lata, jestem samotna. Leczę się. Nie potrafię zrozumieć... dlaczego. Najgorsze jest to, że weszłam w lata. Jeszcze 3, 4 lata temu miałam więcej wiary, że z tego wyjdę. Walczyłam, coś się działo. Ale gdzieś od trzech lat jest taka pustka we mnie. Kiedyś pracowałam, cieszyłam się życiem, codziennie z radością uczestniczyłam w Eucharystii. Miałam więcej siły. Później rozstałam się z chłopakiem, zmarła moja sunia, nie pracowałam, były ciągłe szpitale. Zycie stało się koszmarem. Nie wiem jak i do kogo się modlić. Czy wrócić do tego chłopaka, czy w ogóle prosić Pana Boga o męża. Tyle czekam. Nie pracuję, siedzę w domu. Nie wiem jak mam żyć. Czy jeszcze będę szczęśliwa. Proszę życzliwe osoby o radę.
|
|