Autor: Lilianna (---.dynamic.mm.pl)
Data: 2019-10-22 19:09
Ostatnio mam dużo przemyśleń na temat książek religijnych w KK. Dlaczego Siostra Faustyna nie reagowała na przemoc psychiczną jaką jej wyrządzały siostry zakonne? Tylko znosiła je w cichości i pokorze.
Tak samo książka 'Jezu Ty się tym zajmij'. Ojciec Dolindo był tak upokarzany, że pisał sam, że jest na skraju wyczerpania nerwowego.
Skoro na konferencji jeden z Ojców powiedział, że męczeństwem jest małżeństwo z osobą, która jest od czegoś uzależniona ale walczy a nie wspiera sprawcy np. przemocy, to jak to się ma do Świętych? Dlaczego oni nie walczyli ze sprawcami, stawiali sprzeciw tylko byli „pokorni”?
Nie potrafię tego zrozumieć.
------
Nie pyta Pani o Pana Jezusa, o Jego 'proces sądowy', jak i następne wydarzenia.
moderator
|
|