Autor: Lola (---.pool85-56-99.dynamic.orange.es)
Data: 2019-11-07 23:54
Wspolczuje. Jedyne co moge poradzic to wieksza troska o sama siebie i dzieci. Nie jest Pani nikim gorszym, kogo trzeba byloby traktowac “szorstka reka”. Byc moze jednak za bardzo uczuciowo podchodzi pani do malzenstwa? To jest wspaniale gdy oboje malzonkowie tego oczekuja, ale jesli Pani maz tak docenia “rozum” prosze traktowac go przez pryzmat rozumu, nie uczuc... Pomaga w domu? Sprzata po sobie? Przynosi wyplate? Robi zakupy? To ok! Sama siebie prosze kochac. “Nie pozwol, aby garnki w domu blyszczaly bardziej niz Ty! Poswiecaj wiecej czasu sobie (sport, modlitwa, czytanie, fryzjer) niz scieraniu kurzu. Zadbaj o swoje samopoczucie. Jesli sama siebie docenisz, to i maz bedzie musial sie zmienic. Oczywiscie nie dotyczy to relacji opartej na przemocy, a bardziej na wypaleniu zwiazku i zaniedbaniach
|
|