Autor: _żona_ (---.climaxnet.pl)
Data: 2019-11-21 18:41
Witam. Mam takie zapytanie. Jestem mężatką prawie 25 lat. Kilka lat temu poważnie zachorowałam. Miesiące leczenia, szpital, operacja. I kilka pamiątek na całe życie. Na początku mąż zachował ładnie. Z czasem jednak jak musiałam przejść na rentę zaczął mnie traktować jak darmową służącą. Zero wsparcia czy pomocy a krytyka i polecenia. Można by mówić wiele :( Finalnie moja miłość do niego się wypaliła. Robię w domu co potrzeba, jestem dla niego grzeczna. Pamiętam o imieninach, urodzinach, "Gwiazdce" ale nie kocham. Czy moja postawa jest grzeszna?
|
|