logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Coś mi umkneło i życie mi się nie układa.
Autor: Aga (---.ip.oxynet.pl)
Data:   2019-12-05 19:36

Zacznę od tego, że kiedyś miałam szansę z której nie skorzystałam. Kiedyś na pieszej pielgrzymce 17 lat temu, bylo to rok przed maturą, poznałam chłopaka który był mną zainteresowany. Cały czas chodził za mną i moją mamą, przynosił mi napoje, robił ze mną zdjęcia. Cały czas krążył koło mnie, widać było że chciał sie bliżej poznać. Ja niestety zignorowałam to aż w koncu to zauwazył i kontakt się urwał. Złe przeszłe wydarzenia spowodowały, że byłam zupełnie zamknięta w sobie, bałam się ludzi, przez mobbing w szkole i przez niedosłuch. Rok po maturze poznałam innego chłopaka który mnie skrzywdził i zwodził wiele lat. Skąd mogłam wiedzieć, że zle trafie nawet jak wtedy sie otworzyłam ale co z tego jak okazał się fałszywy. Też długo po tym nie mogłam dojść do siebie i życie mi się nie ułożyło. Teraz jestem już inną osobą, nawiązuje relacje ludzkie te wartosciowe. Ale zastanawia mnie fakt dlaczego Bóg dopuszcza mi kłody pod nogami i za dużo cierpienia mam w życiu. Cięgle się zastanawiam, że jakbym dała wtedy szanse temu chłopakowi z pielgrzymki może by był dobrym mężem. Nie mogę sobie wybaczyć tego choć wtedy byłam jeszcze młodziutka. Już nie pamiętam jak się nazywa ani skąd jest. Jak żyć ze straconą szansą. Czy to mogła być szansa? już jest za pózno na wszytsko, może być już żonaty. Jak żyć ze straconą szansą. Moje zycie straciło sens. Żałuje, że nie dałam szansy rozwinąć się tej znajmości, teraz czasu nie cofne. Może nie byłam wtedy gotowa na małżestwo ale mogłam dać mu szanse się poznać na początku. Jak mam o tym zapomnieć. Czuje ból niespelnionego życia i pewnie mi pisana samotność bo jak wytlumaczyć ciągle kłody pod nogami. Mało mam w życiu chwil radosnych.

 Re: Coś mi umkneło i życie mi się nie układa.
Autor: A2 (---.icpnet.pl)
Data:   2019-12-05 22:40

Kiedyś myślałem tak jak Ty, pytałem Pana Boga czy się nie pomyliłem, czy nie straciłem - odpowiedział "nie tak bowiem człowiek widzi, jak widzi Bóg". To mnie wyzwoliło z moich myśli.
Nie wracaj do tego co było, i nie zadręczaj się. Jeśli by czas cofnął się, to zrobiłabyś dokładnie to samo, co wtedy - po prostu to nie był ten czas, ani ta osoba.
Daj sobie szanse - wszystko przed Tobą, tylko w to UWIERZ.

 Re: Coś mi umkneło i życie mi się nie układa.
Autor: Ma (212.182.34.---)
Data:   2019-12-06 00:27

Trochę Cię rozumiem, też często mam do siebie żal, że inaczej coś zrobiłam, niż wydaje mi się, że byłoby lepiej, ale raczej nikt Ci tu na forum nie odpowie, co by było gdyby. Pamiętaj, że Pan Bóg ma jakiś plan - widzi i wie wszystko, powierz Mu tę sprawę, zapytaj czemu tak a nie inaczej się stało i co masz z tym zrobić. Myślę, że na takie sprawy Nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej węzły Ci pomoże. Poczytaj świadectwa. Myślę, że ta nowenna może przynieść Ci ulgę, Maryja naprawdę może wszystko.
Pozdrawiam:)

 Re: Coś mi umkneło i życie mi się nie układa.
Autor: Ala (---.static.system77.pl)
Data:   2019-12-06 01:10

Agnieszko, po pierwsze Bóg nie rzuca Ci pod nogi kłody, On stawia Cię przed wyborami a Ty decydujesz, ponieważ każdy z nas otrzymuje "dar rozumu". Wtedy podejrzewam, byłaś osobą młodą, niedojrzałą emocjonalnie i nie do końca wiedziałaś, czy jesteś gotowa na relację z człowiekiem, który pojawił się na Twojej drodze. Z czasem, gdy zaczęłaś dorastać pojawiło się w Tobie pragnienie dzielenia się uczuciem z drugim człowiekiem i tak oto na twojej drodze pojawił się chłopak, który jak opisujesz skrzywdził Cię. Czy robił to świadomie? (kosztem twojego problemu z niedosłuchem) czy może sam zmagał się z problemami emocjonalnymi, o których Ci nie powiedział? Przyczyn może być wiele. Nieraz ludzie słabi szukają sobie "ofiar", żeby się dowartościować. Może właśnie ten chłopak był takim człowiekiem, lecz Ty, zauroczona /zakochana, nie dostrzegłaś w nim tego? Pan Bóg daje każdemu z nas lekcje, z których później wyciągamy wnioski. Z tego co piszesz, Ty też zaczynasz je wyciągać, więc porównując chłopaka z pielgrzymki a tego, który Cię zranił, myślę, że już wiesz, z jakimi cechami powinnaś szukać mężczyzny, który w przyszłości może zostać Twoim mężem. Pamiętaj, że często to, co wydaje nam się cierpieniem, jest w rzeczywistości lekcją od Pana Boga i to od nas zależy, czy będziemy dobrymi uczniami (a On nas będzie wspierał), czy też będziemy błądzić (a On będzie cierpliwie czekał, aż wrócimy na drogę prowadząca do Niego).

 Re: Coś mi umkneło i życie mi się nie układa.
Autor: Aga (---.ip.oxynet.pl)
Data:   2019-12-06 11:43

Dziękuję za mądre rady od was wszystkich dowiedziałam się, że wszystko co mnie spotyka jest lekcją. Też tak myślę, że wszystko pewnie jest lekcją od Boga. Tylko niektórzy ludzie dostają z łatwością i mają kogoś na całe życie, inni muszą się nacierpieć, natrudzić żeby kogoś znależć a jeszcze inni nie znajdują wcale drugiej polówki. Jestem już grubo po 30 i tracę nadzieję. Może być tak, że mnie tylko Bóg doświadcza. Mam pragnienie bycia z kimś ale i strach że znowu zle trafię, że znów mnie ktoś skrzywdzi. Pojawiały mi się po drodze też inne znajomośći ale nie dla mnie, bo byli to rozwodnicy, pijacy i gówniarze którzy szukali romansu. Raczej na starcie nie zaczynałam z nimi. Tak, już teraz wiem jakie cechy mi odpowiadają i gdy znów się ktoś pojawi, bedę wiedzieć czy warto próbować czy nie. Moim nie wszystkim znajomym sie ułożyło mimo pragnienia i obawiam się że taka dorga mnie czeka. Bóg może nie dać mi już nikogo, bo i tak może być.

Czasem mam żal do Boga, że dopuszcza dużo zła w moim życiu albo złych ludzi. Jeśli chodzi o byłego to tak było dowartościowywał się kosztem mnie. Okazało się, że kochał cały czas byłą i prawdopododnie był z nią a ja miałam być tylko na zapas albo tą drugą. Świetnie się bawił moimi uczuciami i wszystko to ukrywał. Były już znaki wczesniej np mówił mi nie przywiązuj się do mnie. Kiedy chciał odejść wcześniej to nie dał się. Doprowadził mnie do zakochania i tak zwodził pare lat aż się nagle ożenił i dodam że chodził do kościoła. A ja przeszłam piekło plakałam pare lat, że dałam się omotać temu człowiekowi. On jest szczęsliwy kosztem mojego cierpienia a ja już muszę żyć z tym że przegrałam. Wiele mnie już też to nauczyło ale i strach został. Zastanawiam się dlaczego takim krzywdzielom się układa i mają wszystko w życiu czego pragnie ich dusza. Mimo, że wczesniej nikogo nie skrzywdziłam, bo nie miałam chłopaka to musiałam przeżyć taki bolesny zawód i tyle wycierpieć. Na drugi raz bedę już bardziej ostrożna. Już nie chciałabym być z takim człowiekiem i już zapomniałam o nim. Tęśknie za dobrymi ludzmi których tak mało mam w życiu .

 Re: Coś mi umkneło i życie mi się nie układa.
Autor: Ala (---.static.system77.pl)
Data:   2019-12-06 14:56

Agnieszko. Może zamiast mieć żal do Boga zacznij Mu dziękować za te doświadczenia? Wiem, dziwnie brzmi. Lecz z czasem jak będziesz pogłębiać swoją relację z Bogiem zaczniesz dostrzegać we wszystkich swoich dotychczasowych problemach życiowych zamysł Boży. Módl się do Pana Boga o rozeznanie swojej drogi życiowej a On Tobą pokieruje. Nie bój się zaufać Panu, on Cię poprowadzi. Myślę, że warto abyś zmieniła swoje myślenie, zaczęła dziękować Bogu za próby, którymi Cię doświadcza a przekonasz się, że Pan do Ciebie przemawia tylko zamiast zamykać się na Niego i "obwiniać", że pozwala Ci na cierpienie, powiedz sobie w duchu "Dziękuję Ci Panie za wszystko czym mnie doświadczasz, mimo, że czasem nie rozumiem dlaczego pozwalasz mi cierpieć to przyjmuje to z miłością ponieważ wiem, że masz w tym wszystkim plan" Zaufaj i nie zniechęcaj się. A myśl o tym, że człowiek, który Cię skrzywdził wiedzie teraz udane życie, niekoniecznie musi być prawdą lecz to już nie Twoje zmartwienie. Przebacz temu człowiekowi w modlitwie a przede wszystkim sobie. Żeby nawiązać bliską relacje z Panem musisz przede wszystkim wyrzucić żal ze swojego serca a wtedy zobaczysz, będą działy się Cuda. Polecam modlitwę do bł. Karoliny Kózka, zachęcam, żebyś zapoznała się z jej życiorysem i świadectwami ludzi, którzy za jej przyczyną uprosili wiele łask uzdrowień zarówno chorób fizycznych jak i duchowych.

 Re: Coś mi umkneło i życie mi się nie układa.
Autor: A2 (---.icpnet.pl)
Data:   2019-12-06 17:27

Dużo wiesz, dużo przeżyłaś. Wiesz czego nie chcesz. Nie wiem czy jesteś z dużego miasta czy nie, ale poszukaj wspólnoty religijnej - dla siebie, dla ducha, a może i w przyszłości kiedyś męża.

 Re: Coś mi umkneło i życie mi się nie układa.
Autor: Margaret (---.wieszowanet.pl)
Data:   2019-12-06 18:40

Jeśli uważasz, że ktoś ma łatwo w życiu i zawsze z górki, to znaczy, że nie znasz tej osoby zbyt dobrze. Życie jest trudne dla każdego, choć nie w takim samym stopniu. Ale porównywanie się nie jest dobrym pomysłem.
Jesteś po 30 (po pierwszym wpisie spodziewałam się dużo młodszej osoby) i nie umiesz sobie wybaczyć tego, co wcale niczym złym nie było na tej pielgrzymce? Najwyższy czas przestać żyć przeszłością. Tylko się zadręczasz.
Weź życie w swoje ręce. Zostaw myślenie typu "życie mi się nie ułożyło", "kłody pod nogami", "pisane mi", "taka droga mnie czeka". Żyj najlepiej, jak potrafisz. Z Bogiem odpowiedzialnie kształtuj swoje życie. Niech pięknie kwitnie.

 Re: Coś mi umkneło i życie mi się nie układa.
Autor: Marek (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2019-12-07 14:16

Myślę, że wracasz myślami nie do realnego chłopaka, tylko do konstruktu który sobie z niego stworzyłaś przez te wspominki.
Życie jest dziś i żyj dziś. Na teraźniejszość mamy wielki wpływ, jakoś też możemy wpływać na naszą przyszłość. Na przeszłość wpływu nie mamy, więc nie należy tracić czasu zajmując się przeszłością.
Banalne?
Pewnie. Ale jest to coś, co się narzuca po przeczytaniu Twojego listu.
"Niespełnione życie", "Stracona szansa" - co za bzdura. Zamiast biadolić, ŻYJ TERAZ.
powodzenia!

 Re: Coś mi umkneło i życie mi się nie układa.
Autor: Marcin (---.opera-mini.net)
Data:   2019-12-08 13:17

Aga, nie ma sensu analizować przeszłości, bo wcale nie ma gwarancji, że akurat z tym człowiekiem by Ci się ułożyło. Zyj tym co tu i teraz - to najważniejsze. Pozdrawiam :)

 Re: Coś mi umkneło i życie mi się nie układa.
Autor: Aga (---.ip.oxynet.pl)
Data:   2019-12-08 17:16

Dziękuję wszystkim za mądre rady. Jeśli chodzi o wspólnoty to jestem z małego miasta i nie ma tu wiele. Jest jakaś oaza dziecięca lub dla starszych ludzi. O jakie wspólnoty tu chodzi??? Kiedyś należałam do oazy, była duża ale wszystko się już pokończyło.

 Re: Coś mi umkneło i życie mi się nie układa.
Autor: Aga (---.ip.oxynet.pl)
Data:   2019-12-23 18:25

Mi chyba jest pisana naprawdę samotność, odczuwam to na własnej skórze.Bo kiedy byłam zamknięta nie wychodziło, ale jak próbuje też nie wychodzi. Ani tak... ani tak. Próbowaam niedawno odnowić konakt z chłopakiem, który kiedyś w szkole był mną zainteresowany ale z pwodu nieśmiałosci jego i mojej nie udawało nam się poznać. Znałam go bardziej z widzenia i wiem że jest wolny. Zapyatałam co słychać to on niby jeden dzień ze mną pisał a drugi dzień mnie zablokował na fb. Nie dał mi szansy nawet na przyjazn. Kiedy nic nie robie to zle ale kiedy coś próbuje też zle. Mi sie zdaje że nikt mnie nie zechce przez niedosłuch. Nie chce mi się już zyć, nie mam nawet cienia nadzieji na nic. Czuje się do nczego. Bo otwarcie się na ludzi też może nic nie dać.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: