Autor: Ktoś (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2019-12-27 16:13
Mam może trochę dziwne pytanie: jaka powinna być "zdrowa" reakcja na własny grzech? Jestem osobą uzależnioną, walczę z tym, ale co pewien czas jeszcze zdarzają mi się upadki. Przez długi czas reakcją na ten grzech było samooskrżanie i samopotępianie, potężna nienawiść i pogarda wobec siebie. Wiem, że to nie było dobre, raczej niszczące. Oczywiście, reakcją powinna być spowiedź, i to jest jasne, tylko chodzi mi o to, co ma się wydarzyć pomiędzy grzechem a spowiedzią. Nie chodzi o umniejszanie, że nic się nie wydarzyło, tylko o jakieś wyważenie tej reakcji.
|
|