Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2019-12-27 23:55
Po co chcesz się spotkać? Tak uczciwie - po co? Jaki jest cel? To istotne, a o tym nie piszesz.
Jest różnica między parą przyjaciół a parą osób, które się w sobie wzajemnie zakochały. Inne relacje, inne cele. Jeśli kobieta, w której się zakochałeś, jest po ślubie kościelnym, to dobrze wiesz, że zakochałeś się w cudzej żonie (a cudza żona w Tobie) i nie masz żadnego prawa do budowania relacji typowej dla zakochanych. Nie próbujcie się oszukiwać, nazywając zakochanie przyjaźnią.
Skoro piszesz o wzajemności zakochania, to tym bardziej nie masz prawa utrudniać właściwego wyboru zakochanej sakramentalnej żonie. Ona przed Bogiem nie jest wolna.
Spotkać się owszem - można - ale to może wiele zagmatwać, utrudnić.
Masz pewność, że potrafisz jasno i jednoznacznie powiedzieć tej kobiecie, że nigdy z nią nie będziesz, że zrobisz wszystko, aby wygasić uczucia i nie robić jej i sobie żadnych nadziei - i tego samego oczekujesz od niej? I naprawdę do tego będziesz dążył?
I jesteś pewien, że spotkania pomagają obu stronom w wygaszaniu uczuć? Nie intensyfikują zakochania?
Ja akurat myślę, że spotkania i rozmowy "odkochaniu się" generalnie nie sprzyjają.
Ale może to ma być rozmowa zamykająca relację...
|
|