Autor: Włodek (---.146.236.26.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2020-01-07 11:35
Droga Amelio : )
Szukaj Boga w sercu, a nie w piekle. Kontemplowanie "zła" czym jest także myślenie o piekle, powoduje zaniżenie Twojego samopoczucia, gdyż dostrajasz się do takiej właśnie energii jaką emituje "zło".
Piekła nie stworzył Dobry Bóg, to istota stworzona wybrała drogę bez Ojca, i mami ludzi którzy wpadają w Jej sidła. To ludzie tworzą piekło, często nawet już za życia, sami sobie. Piekło to stan oddzielenia od Stwórcy, od Źródła, to stan bez Miłości. Myśląc o piekle łączysz się z bólem który tam się odczuwa.
To że znalazłaś się w takim stanie nie jest przypadkowe, bardzo możliwe że jakaś część Ciebie potrzebuje uzdrowienia. Nie neguj niczego, nie oceniaj, tylko kochaj.
Tylko zrozum jedno, że prawdziwa miłość to nie jest pożądanie, czy uwielbienie.
Prawdziwa miłość to akceptacja. Akceptacja rzeczy takimi jakie są, a nie zmienianie świata na swoje widzenie. Jezus powiedział - "kochaj nieprzyjaciół swoich" co nie znaczy że masz ich uwielbiać, masz tylko akceptować ich całym sercem, aby mogli poczuć Miłość która ich odmieni. A może Bóg poprzez nieprzyjaciół Twoich chce Ci coś powiedzieć?
Jak już bardzo źle się poczujesz to wyobraź sobie swoje serduszko, i powiedz 50 razy słowo "Miłość", to pomoże Ci wrócić do bezpiecznego stanu z "Bogiem" : ))
|
|