logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Dokąd dążyć, w co wierzyć?
Autor: Szymon (---.centertel.pl)
Data:   2020-01-07 09:09

Witam wszystkich, piszę tutaj bo już sam nie wiem co mam robić. Od pewnego czasu mieszają się we mnie różne poglądy, uczucia. Byłem wierzący, lecz jakiś czas temu odwróciłem się od kościoła, Boga, przestałem wierzyć.
Było to spowodowane różnymi dylematami. Zacząłem się zastanawiać skąd mam wiedzieć, że właśnie katolicyzm jest prawdziwy spośród wielu innych religii. Próbowałem zapomnieć o Bogu lecz to cały czas do mnie wraca, non stop ciągnie mnie w stronę kościoła. Próbuję sobie również wytłumaczyć to co dzieje się w kościele, różne afery, czy tak ma wyglądać prawdziwy kościół? Proszę o pomoc.

 Re: Dokąd dążyć, w co wierzyć?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2020-01-07 15:48

Szymonie, Kościół to my wszyscy. Kapłani, zakonnicy, hierarchia kościelna i my, świeccy.

"Próbuję sobie również wytłumaczyć to co dzieje się w kościele, różne afery, czy tak ma wyglądać prawdziwy kościół?"
Domyślam się, że pytasz o afery dotyczące duchowieństwa. Dlaczego tylko to Cię niepokoi? Przecież my świeccy, Ty, ja i miliony innych też przynależymy do Kościoła, tworzymy jego wspólnotę, odpowiadamy przed Bogiem w równym stopniu za sprzeniewierzenie się Bożym przykazaniom. Czy nie niepokoją Cię w takim samym stopniu afery, grzechy nas, świeckich katolików? A powinny niepokoić równie mocno jak grzechy duchowieństwa.

"1 Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. 2 Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. 3 Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? 4 Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka tkwi w twoim oku? 5 Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata." (Mt 7,1-5)

"Zacząłem się zastanawiać skąd mam wiedzieć, że właśnie katolicyzm jest prawdziwy spośród wielu innych religii."
Stąd:

"15 Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» 16 Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». 17 Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew6, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. 18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr czyli Skała, i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. 19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie»." (Mt 16, 15-19)

"1 Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo." (J 1,1)

https://niezbednik.niedziela.pl/liturgia/2020-01-05
W linku masz całą perykopę Ewangelii św. Jana z ostatniej niedzieli. Zapoznaj się z komentarzami kapłanów na stronie.

Dlaczego katolicyzm?
Odszukaj w Ewangeliach fragmenty dotyczące ustanowienia Eucharystii, udzielania łaski odpuszczenia grzechów.

Szymon, nie opieraj swojej wiary na ocenie duchowieństwa, bo będziesz się chwiał tak jak dotychczas. Kapłani są powołani z ludu, jaki lud tacy kapłani, tak jak cała rzesza wiernych. Mniej i bardziej grzeszni, wierni i upadający, silni wiarą i przeżywający kryzysy. Każdy sam odpowie przed Bogiem za swoje życie.
Wiarę opieraj na Słowie Bożym, bo przez nie poznajesz Boga.
"17 Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa. (Rz 10)

"...lecz to cały czas do mnie wraca, non stop ciągnie mnie w stronę kościoła"
Zobacz, jak delikatny jest Bóg, jak subtelnie zaprasza Cię do pogłębienia z Nim więzi. To, że znalazłeś się ze swoimi dylematami na FPK, to działanie Ducha Świętego, który przywiódł Cię w to bezpieczne miejsce.
Szymonie, pierwszym krokiem w drodze nawracania powinien być Sakrament pokuty i pojednania. przy takich rozterkach, dobrze żeby towarzyszył Ci kapłan jako stały spowiednik, może w połączeniu z kierownictwem duchowym, żebyś nie brnął w błędne pojmowanie wiary i obrazu Boga.

 Re: Dokąd dążyć, w co wierzyć?
Autor: Szymon (---.unknown.vectranet.pl)
Data:   2020-01-07 21:27

Dziękuję Ci bardzo za wyczerpującą odpowiedź. Wiele mi to rozjaśniło. Z Bogiem.

 Re: Dokąd dążyć, w co wierzyć?
Autor: Ewa (---.centertel.pl)
Data:   2020-01-08 09:35

Szymonie,
Aby poznać prawdziwy Kościół spędziłam dużo czasu czytając i słuchając konferencji. Wiele osób odchodzi od Kościoła bo tak naprawdę go nie zna i nie chce poznać. Według mnie aby naprawdę poznać nie tylko samego Boga ale i nasz Kościół trzeba zgłębiać swoją wiedzę. Nie słuchać tylko mediów współczesnych ale sięgnąć po wspaniałe świadectwa Mistyków i Świętych. Polecam np. Dzienniczek Siostry Faustyny, książkę o Ojcu Dolindo „Jezu Ty się tym zajmij”, wszystkie książki ks. Mariana Rajchela, ksiazka o Św Ojcu Pio.

 Re: Dokąd dążyć, w co wierzyć?
Autor: Marcin (---.opera-mini.net)
Data:   2020-01-12 12:56

Ty tworzysz wspólnotę Kościoła staraj się dobrze żyć by być da niej swiatlem.

 Re: Dokąd dążyć, w co wierzyć?
Autor: B. (---.191.104.214.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2020-01-14 01:37

"jakiś czas temu odwróciłem się od kościoła, Boga, przestałem wierzyć"
Wróć, synu wróć, z daleka...
Wróć, Synu wróć, Ojciec czeka...

Szymon, bez Boga dobro i zło to pojęcia względne. Podjęcie decyzji "chcę żyć według Bożych Przykazań" wprowadza Cię na drogę pewną, masz w sercu pokój, że postępujesz słusznie. Np. nie druga czy trzecia żona, ale jedna, dozgonnie. Masz pokusę wzięcia czegoś niepilnowanego, ale wspominasz że jest "nie kradnij" i odchodzisz z czystym sumieniem. I tak po kolei, życiowe decyzje.

Osoba historyczna, Jezus, najpierw nauczał. Przeszedł Izrael wszerz i wzdłuż, wielokrotnie. Od Nazaretu, przez Kanę, Cezareę Filipową, Dekapol, Betanię, gdzie Jan chrzcił tłumy, Jerozolimę. Proponuję zobaczyć na mapie (np. w "Małym atlasie biblijnym").
Jezus musiał być bardzo szczupły przy takim wysiłku. Naukę potwierdzał cudami. Narażał się "wielkim" Izraela, wytykając im publicznie obłudę, a nawet uchylanie Praw Bożych (!) pod pozorem religijności. Oni zgrzytali zębami. Jak Go uciszyć?? Najlepiej na zawsze... I tak zrobili. Nocą skorzystali z usług zdrajcy - Judasza. W dzień bali się, bo tłumy były Jezusem zachwycone. "Normalny" człowiek gdyby o tym wiedział, prawdopodobnie ukryłby się, uciekł. On zaś, po modlitwie, trwodze, uspokoił się i spokojnie wyszedł naprzeciw oprawcom. Dał się schwytać, potem pozwolił aby Go umęczyli i przybili do krzyża, gdzie umarł. Dobrzy ludzie Go szybko pochowali, bardzo szybko, tego samego dnia, bo zaczynał się szabat. Z samego rana po szabacie przyszły oddane Mu kobiety, żeby dokończyć czynności pogrzebowe. Ale Jego nie było, a grób był otwarty. Potem wielu Go widziało, bo okazało się, że Zmartwychwstał, jak uprzedzał.
Szymon, próbowałam sobie odpowiedzieć na pytanie "komu by się chciało". Dlaczego Jemu "chciało się" to wszystko zrobić?

Jak chciałbyś się w to wgłębić, to radziłabym Ci na początek po prostu różaniec. Różaniec to historia życia Jezusa i Jego Matki. Kolejne "tajemnice" to kolejne wydarzenia z Ich życia.
Niech Pan Bóg pomoże Ci zachwycić się Jezusem. Biblia mówi, że On jest Głową Kościoła, a Kościół jest Jego Ciałem. Mimo ludzkich wad i grzechów Kościół trwa nieprzerwanie od 2000 lat, jest nie tylko rzeczywistością ludzką, nie tylko ludzką. Słabi ludzie (kapłani) otrzymali niepojętą władzę odpuszczania grzechów.
Serdecznie Cię pozdrawiam :)

 Re: Dokąd dążyć, w co wierzyć?
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2020-01-18 17:07

Szymonie,

Króciutko: Dążyć tylko do świętości i zbawienia a wierzyć tylko (w co ?) w miłość Bożą, a wierzyć (tylko w kogo?) w Boga :)

Pozdrawiam

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: