Autor: Za moich czasów (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2020-01-13 18:38
Trzeba też pamiętać, że "ksiądz" to nie tylko nasz, rzymskokatolicki. Może być polskokatolicki i może szukać żony :))
A poważniej: jeżeli ktoś ma tajemnice w ważnej kwestii, jaką jest tożsamość kapłana (a kapłan jest osobą publiczną), to traktuj go jako osobę świecką. Ksiądz nieprzyznający się gdzie jest księdzem, niby pokazujący się, a równocześnie ukrywający - albo ma złe zamiary albo naprawdę jest osobą świecką. Możesz oczywiście rozmawiać z nim na GG jak z każdym innym, bo kto ci zabroni, ale nie kieruj się tym, co mówi na temat Kościoła, wiary, moralności itp. Nie szukaj pomocy, bo może cię spotkać większe zło. Prawdziwi księża też mogą skrzywdzić, ale człowiek anonimowy dużo łatwiej mówi głupoty i te głupoty robi, bo się czuje bezkarny.
Pewnie, że można prowadzić podchody: podpytywać, szukać błędów, szukać wskazówek - ale po co? Ktoś nie chce, żeby go poznać, to po co poznawać.
A swoją drogą: baaardzo mnie dziwi, że w styczniu ksiądz ma jeszcze czas na gadanie, i że mu się chce - w czasie, kiedy oprócz pracy w parafii i uczenia w szkole, księża codziennie chodzą po kolędzie i mają dość poznawania nowych ludzi. Niech to też będzie czerwoną lampką dla ciebie. A jak go poznałaś przed świętami, gdzie księżom bokiem wychodzą wszelkie rozmowy z ludźmi, bo ciągle tylko konfesjonał - to tym bardziej.
|
|