Autor: Marta (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2020-01-26 16:54
Moja matka, ateistka i osoba przez dwie dekady stosująca wobec mnie przemoc fizyczną i psychiczną, wybrała na chrzestnych ludzi, którzy, moim zdaniem, nie są godni tej roli i w ogóle jej nie spełniali. Ojciec chrzestny jest alkoholikiem, nigdy nie chodził do kościoła, nigdy nie uczestniczył w moim życiu. Matka chrzestna wyjechała za granicę i raz na parę lat kontaktowała się z moją matką, ze mną w ogóle. Obydwoje, mimo iż znali charaktery moich rodziców i wiedzieli o przemocy w rodzinie, nigdy się mną nie interesowali, ani nie pomagali (duchowo, emocjonalnie). Mimo to obrazili się, gdy dowiedzieli się, że nie zostali zaproszeni na moje uroczystości religijne i chcą, abym zaprosiła ich dzieci i wnuki, których w ogóle nie znam.
Istnieje kościelne unieważnienie małżeństwa.
Czy istnieje coś takiego, jak "rozwód" z chrzestnymi, którzy przecież nawet nie zostali wybrani przez dziecko, zostali narzuceni?
|
|