logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Z dnia na dzień żona stała się bardziej pewna siebie.
Autor: Vamianino (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2020-02-04 20:05

Witam, odkąd moja żona "większości" SAMA zdecydowała się pójśc na chorobowe które dostała od psychiatry poczułem ogromny żal i duma nie pozwala mi nadal "kierować" naszym małżeństwem jak przed chorobowym.... Mam wrażenie że żona nie patrzy na mnie już w ten sam sposób, nie ufa mi tak samo, nie postrzega mnie tak samo, tak jakby sama zaczeła działać na własną rękę.... a ja nie mam już poczucia tego stanowiska MĘŻA w naszym małżeństwie, tego wyznacznika, decydującego głosu.... (tak jak w piśmie mamy napisane że kobieta będzie posłuszna mężowi, a mąż będzie chciał i robił dla nie jak najlepiej....)

Wizyte sama umówiła bo miała napady lęków, zbyt dużo presji w pracy (pracuje sama w domu, zdalnie, po przeprowadzce do Krakowa, wcześniej bliżej rodziny mieszkaliśmy, być może to ja z biegiem czasu wywołałem u niej taką presje, ale sama też się izolowała od ludzi dość mocno... i czekała tylko na moje powroty). Chciałem ją podbudować do ostatniego dnia i wiedziałem że jej pomogę, że będę dużo częściej w domu, że damy radę... Próbowałem to odkręcić (chorobowe) jeszcze w dzień jej wizyty, chciałem kupić psa żeby nie była sama podczas mojej nieobecności (uwielbia psy). Gdy wróciłem do domu powiedziała że chorobowe poszło już do ZUSU i Amen.... od tego momentu ja nie potrafie sie zachowywac tak samo, jakby coś ZGASŁO.... myślicie że gdy chorobowe minie to wrócą nam te same emocje, ten sam schemat postrzegania siebie? Natomiast ona z dnia na dzień odkąd poszła na chorobowe stała się jakaś pewniejsza siebie, nie cieszy się tak samo jak wcześniej gdy dostaje wypłate i przelewam kase na oszczędności itp, trochę tak to sztucznie teraz jest... dziwna sprawa....

Dziwna sytuacja.... ale jako facet/mąż strasznie mnie to uraziło.... moją dumę itp.... w tej chwili mam całkiem inne uczucia gdy patrze na żone, jakby coś wygasło (nawet nie tyle co wygasło co nie potrafie kierować żoną w jakiś sposób), a gdy chodzę po ulicy i patrze na inne kobiety to rodzą mi się myśli żeby "kogoś poderwać" że mógłbym z kimś ułozyć sobie życie czy coś tego typu... mimo że rozum mówi "co Ty pierniczysz w ogóle?"...

Co o tym myślicie? Pytanie do facetów jakbyście się poczuli gdyby z dnia na dzień żona powiedziała Wam że jest na chorobowym od psychiatry i zaczeła bardziej być pewna siebie/samodzielna.... Może udało mi się jakoś nakreślić tą sytuacje.

 Re: Z dnia na dzień żona stała się bardziej pewna siebie.
Autor: antonima (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2020-02-10 22:56

Proszę, powiedz ze to prowokacja albo nienajlepszy żart, a nie na serio.

 Re: Z dnia na dzień żona stała się bardziej pewna siebie.
Autor: Estera (---.147.100.79.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2020-02-11 01:28

Jaja sobie robisz? Zgoda męża na chorowanie? Jakie masz kompetencje w kwestii decydowania o tym, kto jest chory, a kto nie?

 Re: Z dnia na dzień żona stała się bardziej pewna siebie.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2020-02-11 10:39

Vamianino,

Chyba sam o sobie wydałeś najlepszą opinię, gdy napisałeś : "co Ty pierniczysz w ogóle"?... A sytuację nakreśliłeś dość wyraziście, nie ma żadnej wątpliwości.

 Re: Z dnia na dzień żona stała się bardziej pewna siebie.
Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data:   2020-02-11 13:28

"tak jak w piśmie mamy napisane że kobieta będzie posłuszna mężowi, a mąż będzie chciał i robił dla nie jak najlepiej...."

No to chyba nie postępujesz zgodnie ze słowami Pisma świętego, bo nie troszczysz się o zdrowie żony mając do niej pretensję, że postąpiła zgodnie z zaleceniami lekarza.

 Re: Z dnia na dzień żona stała się bardziej pewna siebie.
Autor: Marek (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2020-02-11 14:50

Stary, to brzmi trochę tak jakbyś wykorzystywał Pismo Święte dla swojego despotyzmu. Żona ma prawo się leczyć. Jeśli mąż zabrania żonie leczenia to żona ma prawo od niego odejść, a mąż zostanie sam, bo nie wolno mu wziąć drugiej żony. Zastanów się, bo zniszczysz sobie małżeństwo swoimi kompleksami.

A na marginesie; co złego w tym, że żona jest bardziej pewna siebie? Czy raduje Cię sytuacja, w której żona jest niesamodzielna, zalękniona, brak jej pewności siebie? Macie dzieci? Chciałbyś żeby Twoja córka tak się czuła? Jako osoba niższej kategorii, którą będzie kontrolować facet? Która będzie miała niskie poczucie własnej wartości i może przez to stać się ofiarą jakiegoś tyrana? Czy wiesz, że taki właśnie przykład chcesz dawać potomstwu?

 Re: Z dnia na dzień żona stała się bardziej pewna siebie.
Autor: M. (---.play-internet.pl)
Data:   2020-02-11 19:52

Kobiety same umawiają wizyty do lekarza i same decydują czy pójdą na chorobowe. Żadna to "wielka samodzielność". Po prostu zwykłe działanie dorosłego człowieka.

 Re: Z dnia na dzień żona stała się bardziej pewna siebie.
Autor: jagódka (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2020-02-11 21:07

Jesli żona jest szczęśliwsza to w czym problem? Przecież jej szczęście i radość, która idzie za samodzielnością i pewnością siebie zapewne, powinny być także twoim szczęściem. I jej zachowanie jest dobrym efektem wizyty u specjalisty. Więc ciesz się z nią i zaakceptuj, bo mozesz ją stracić. Ludzie sie zmieniają czasem na lepszych czasem na gorszych. Ale kocha ich sie pomimo wszystko, nie za coś. Przypomnij sobie co ślubowałeś żonie przed Bogiem.

 Re: Z dnia na dzień żona stała się bardziej pewna siebie.
Autor: Dorota (---.centertel.pl)
Data:   2020-02-12 20:31

Może ty też powinieneś odwiedzić jakiegoś specjalistę, który wytłumaczy Ci koszmarne błędy w sposobie postrzegania roli mężczyzny i kobiety w małżeństwie. Czy czytałeś powyższe komentarze? Człowieku nie skrzywdź swojej żony własnym egoizmem. Poczucie męskości nie buduję się poprzez podporządkowywanie sobie żony. Powtórzę jeszcze raz NIE SKRZYWDŹ ŻONY!!!

 Re: Z dnia na dzień żona stała się bardziej pewna siebie.
Autor: Duza Mi :) (---.pool85-56-99.dynamic.orange.es)
Data:   2020-02-17 23:52

A Ty nie byłeś u psychiatry? Też by Ci się takie chorobowe przydało.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: