Autor: Anula (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2020-02-05 23:44
Zaczne może od końca. pracuje od kilku lat w firmach,które bezwzględnie ale zgodnie z prawem postepuja z ludzmi. Mianowicie w firmach finansowych, bankach co udzielają ludziom pożyczek, chwilówek, lombardach i kantorach mających zaniżone lub zawyżone ceny. To powoduje wiele nerwów ze strony klientów, gdy zorientują się,ze mogliby zrobić coś korzystniej niż zrobili. Lub wiele problemów u tych co musza płacic wielkie kary za spóźnienia w płaceniu rat kredytów.
Zyje teraz normalnie, wynajmuje pokój w mieszkaniu. Wcześniej wyrzucono mnie z mieszkania. Urodziłam się w rodzinie alkoholowej, przemocowej. mama tułała się po różnych mieszkaniach, rozeszła się z tata alkoholikiem a potem związała z innym alkoholikiem, i urodziła jeszcze 4 dzieci. Niestety poznałam wiele bezduszności ze strony tak zwanych porządnych ludzi. bardzo żle mi się wiodło.
Nie mam matury bo wcześnie urodziłam córke a ojciec się jej wyparł a potem zachorował psychicznie wskutek narkotyków.
Dopiero szkolenia w instytucjach finansowych i praca w nich pozwala mi na zawalczenie o moje życie i obrone przed stoczeniem się.
Niestety rak szyjki macicy okaleczył mnie i ciężko jest mi znaleźć męza by razem iść przez życie i się wspomagać.
mam troche wyrzutów,ze sama siebie musze błogosławić, kochać i pracować w takich instytucjach.
|
|