logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Już nie mam sił.
Autor: Ewelina (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data:   2020-02-07 00:45

Witam. Mam na imię Ewelina niedługo będę kończyć 21 lat. W moim życiu bywało bardzo różnie. Raz pod górkę, a raz z górki. Od dzieciństwa jakoś w okresie przedszkolnym zaczęły się problemy z moim bratem. Ciągłe awantury, alkohol, groźby, myśli samobójcze, autoagresja, demolowanie mieszkania. Ja jako małe dziecko żyłam w strachu. Miewałam senne koszmary. Brat dwa razy walczył o życie na OIOMIE bo chciał się po prostu zabić. Ciągłe szpitale psychiatryczne to było bardzo męczące. Stwierdzono u niego schizofrenie paranoidalną. Gdy byłam na przełomie klasy 5/6 podstawówki moi rodzice zaczęli spożywać alkohol i być wobec mnie agresywni. Też mi się obrywało od nich. W domu nigdy nie odczułam miłości, szacunku, zrozumienia. Czułam, że jestem inna niż moi rówieśnicy. W 2 klasy gimnazjum zaczęłam samookaleczać, miewać myśli samobójcze. Próbowałam się nawet zabić ale nic z tego bo ostatnim momencie stchórzyłam. To też był czas nawracania bo wcześniej miałam mało co styczności z Kościołem. Jeździłam na różne Dni Skupienia. W 3 klasy gimnazjum poznałam chłopaka. Szybko zostaliśmy parą ale również szybko się skończyło bo w wieku 15/16lat zostałam przez niego molestowana seksualnie. Po tym więcej zaczęłam się samookaleczać. Moja rodzina nie wie o tym co robiłam i to co mi się stało, ponieważ im nie ufałam i nie ufam. Jakoś pod koniec roku szkolnego w 1 klasie liceum, mój tata zachorował na udar. Przeżyłam to bardzo choć dobrych kontaktów nie miałam lecz z nim mieszkam od zawsze. Na początku 3 klasy liceum zmarła moja babcia, którą byłam bardzo zżyta. Do dziś za nią bardzo tęsknię choć minęło 2 lata i ponad 4 miesiące. Ona mnie nauczyłam jak kochać i pomagać bez interesowanie. Mój brat parę dni przed moją 19 nastką próbował mnie zabić poprzez uduszenie. Do dziś mam lęki gdy ktoś za mną stoi i gdy ma ktoś blisko szyi rękę. Został zatrzymany do zakończenia wyjaśnienia sprawy i gdy kiedy odbyła się rozprawa. Sąd stwierdził, że tylko stosował przemoc i został skazany w zawieszeniu i ileś tam godziny pracy społecznej, a także zakaz zbliżania się. Parę miesięcy mieszkał znów ze mną bo mama mu pozwoliła nie licząc się ze mną i zakazem. Codzienne obwinianie, że ja go zamknęłam, ponownie groźby. Wyprowadził się z domu choć i tak przychodził i awanturował się po pijanemu. Ja zmęczona tym wszystkim nie śpiąc po nocach chodziłam do pracy na dwie zmiany. Po roku po rozprawie byłam zmuszona wezwać patrol policji bo już nie mogłam wytrzymać tego napięcia. Brata zabrali i zamknęli go na 3 msc za nie odrobienie pracy społecznej. Nie dawno wyszedł i znów robi mi z życia piekło bo mieszka ze mną. Z wiarą od dłuższego czasy wszystko się psuję. Nie mogę się na niczym skupić. W styczniu straciłam prace i szukam nowej pracy. Bo w domu można na głowę dostać, ponieważ ciągłe kłótnie o pieniądze, alkohol choć ostatnio sama zaczęłam po nie sięgać z bezsilności. Nie dawno byłam z chłopakiem ok 2 msc. Zaufałam mu lecz on mnie oszukał nie raz. Ja już nie mam siły. Z każdej strony wszystko się wali. Psychologom i psychiatrom nie wierzę bo już miałam styczność i to dla mnie strata czasu.

 Tematy Autor  Data
 Już nie mam sił. nowy Ewelina 
  Re: Już nie mam sił. nowy Kamila 
  Re: Już nie mam sił. nowy Kalina 
  Re: Już nie mam sił. nowy Estera 
  Re: Już nie mam sił. nowy Ewelina 
  Re: Już nie mam sił. nowy Kalina 
  Re: Już nie mam sił. nowy Estera 
  Re: Już nie mam sił. nowy Marzena 
  Re: Już nie mam sił. nowy Margaret 
  Re: Już nie mam sił. nowy Estera 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: