Autor: Aga (---.play-internet.pl)
Data: 2020-04-10 08:36
Witajcie. Wczoraj postanowiłam odprawić Godzinę Świętą w domu. Czekałam aż dziecko zaśnie ale jak na złość zasnęło dopiero po 23. Więc myślałam że już nic z tego. Jednak przyszła mi też myśl że będę czuwać z Jezusem według moich możliwości i czasu, że będzie się cieszył nawet jak przyjdę spóźniona ale mu będę towarzyszyć i zawsze nie będzie sam w tej godzinie więc zaczęłam po 23.20. Modliłam się i czuwałam, modlitwę odprawiam według wzoru i juz przy końcu pomyślałam sobie że jest pewnie po 12 w nocy więc naturalnie zakończyłam. Gdy spojrzałam na zegarek brakowało dosłownie 3 minut do 12. I się tak zastanawiam czy dobrze zrobiłam, czy powinnam może zaniechać wczoraj odprawiabie bo jednak godzina to godzina a tyle nie trwało. Czy Jezusowi podobała się ta modlitwa? Martwię się też że zakończyłam tak trochę na wyczucie bez patrzenia na zegarek. Proszę Was o opinię.
|
|