logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 W sprawie formalnej.
Autor: #%@&* (---.17-3.cable.virginm.net)
Data:   2020-04-09 14:48

Ja mam takie pytania (w związku z tym co tu się wyprawia, czyli oczywiście rozwojem doktryny Kościoła katolickiego po Amoris laetitia):
Gdzie można znaleźć formularz Mszy św. odprawianej przez świeckiego oraz jak brzmi formuła samorozgrzeszenia podczas udzielonego sobie sakramentu pokuty i pojednania.
(To znaczy ja rozumiem, że żyjemy w rzeczywistości synodalnej, ale czy to jest jednoznaczne, że każdy sobie może ustalić dowolną formułę i ona będzie ważna?)

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: Marek (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2020-04-10 00:15

Dość prymitywna prowokacja

--------

Zachęcam do lektury wątku nt. wpisów Pana Michała: (klik).
moderator

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: antonima (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2020-04-10 07:59

Lektura bardzo ciekawa, ale mimo wszystko nie do końca odpowiada na pytanie dlaczego, poza może prywatnymi sympatiami i sentymentem Moderatora, takie wpisy są tolerowane i umieszczane. Jak się ma krewnego, który może i ogólnie jest spoko facet, ale kompletnie nie da się przewidzieć, kiedy mu odbije i zacznie rozwalać meble albo ubliżać wszystkim dookoła, albo podszczypywać nastolatki, to rozsądek nakazuje nie wpuszczać go do pokoju z rodową porcelana ani nie dawać dzieci pod opiekę, A to właśnie ma miejsce tutaj, czasami w wątkach na bardzo delikatne tematy.

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2020-04-10 11:37

Prowokacja TAK - znam lepsze, ale Michał NIE.
W tym sęk, ze wpisy Michała nie zawsze należy traktować serio.

do #%@&* - Michała.

Rozumiem dociekliwość z jaką prowadzisz badania, stąd tak wiele stawiasz pytań...
Formularz o którym wspominasz, można znaleźć - oczywiście, jak się dobrze postarasz i w Anglii, u siebie. Obecnie nakład się wyczerpał. Ale ukaże się niebawem w wersji poprawionej, bardziej modernistycznej, uzupełniony o nowe ciekawsze rozwiązania. Pomysłodawcami nowej poszerzonej wersji są protestanci, ale nie tylko. Oni zawsze mieli i mają ciekawe, otwarte pomysły. Należałoby więc uzbroić się w cierpliwość i czeka, po prostu czekać...

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2020-04-10 13:51

Dziękuję, Antonimo. Ładnie napisane.
Myślę podobnie: awantury i wybryki (niekoniecznie skądinąd sympatycznej małej małpki Fiki-Miki, jak to zapamiętałam z dzieciństwa) mają swoje miejsce na odrębnej półce.
Jeżeli zatem istnieje - a jak widać, istnieje - fan club tego typu działalności, jaką uprawia Pan Michał, to powiedzmy, że OK, ale tylko w osobnym wątku, dla tych, co lubią, rozumieją grę, odreagowują tak stresy, tolerują błazeństwa ubierane w powagę i przede wszystkim: nie ucierpią. Primum non nocere.
Zaśmiecanie tematów poważnych działalnością hobbystyczną Pana #%@&* wydaje mi się ryzykowne, a może po prostu szkodliwe. Ktoś widzi nagłówek serio: Pomoc katolika, pisze serio ze swoją biedą i dostaje dziwnym tekstem jak w pysk. Nie chciałbym być w skórze odbiorcy.
Narasta we mnie pewność: to nie pomaga osobom spoza klubu.

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: M. (---.play-internet.pl)
Data:   2020-04-10 14:54

Nie ma to jak powylewać swoje żale związane z Kościołem, które wynikają jak rozumiem z zamieszkania poza Polską (do której Pan Michał zarzeka się wprost, że nie wróci).
Myślę, że niezbyt to czas na takie wylewanie frustracji akurat na Polakach, którzy obecnie i tak są poddani sporej dawce napięcia i niedogodności. W obecnej sytuacji proponuję sobie znaleźć jakieś lokalne forum lub skierować swoje żale do lokalnych związanych z miejscem zamieszkania struktur kościelnych.

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: Mateusz (31.42.21.---)
Data:   2020-04-10 15:13

Dużo i ładnie piszecie, ale on tu był, jest i będzie. I raczej się nie zmieni. Zastanawiać może jedynie przyczyna takich działań. Skoro robi to już ponad 15 lat, to być może należy ich upatrywać w jakimś problemie, z którym na tym forum i tak nikt by sobie nie poradził.

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2020-04-10 15:53

Domyslam się, Mateuszu. Chodziłoby mi tylko o to, by ta terapia długoletniego problemu nie była nigdy cudzym kosztem, a w wydzielonym miejscu.

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: antonima (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2020-04-10 16:35

Sęk w tym, ze mogłoby go spokojnie nie być, to zależy od jednej decyzji Moderacji. Bywam na Forum od ponad 10 lat i w czasach nieobecności Michała to naprawdę pomocne i przyjazne miejsce, gdzie wiele osób uzyskuje faktyczna pomoc. Gdy Michał wraca, nigdy nie wiadomo, gdzie chluśnie toksyną, i miejsce przestaje być przyjazne. Rozumiem, ze dla niego taki sposób komunikacji może być najwyższa formą miłości bliźniego. Ale jednak większość osób ma inne potrzeby przychodząc tu po pomoc.

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2020-04-10 19:00

Szanowna Moderacjo,

Michał powinien jednak coś odpowiedzieć, niekoniecznie mnie. Proszę nie blokować Michała, niech posprząta po sobie, bo podobno bardzo nabałaganił. Aż mnie "trzęsie" z tego nieporządku, nie mówiąc o innych Forowiczach. Niech zostawi po sobie - na pożegnanie - gałązkę oliwną, pokoju. Pewnie wiele osób poczuje ulgę i spokój świąteczny...

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2020-04-10 19:43

Mnie w tym wątku najbardziej razi porównywanie Michała do wujka podszczypującego nastolatki. Co najmniej niesmaczne. I krzywdzące, bo pewnie Michał byłby pierwszym, który by tych dziewczyn bronił.
Super off-wątek, w sam raz na odskocznię.

Michał, ja się już dowiedziałam, że nie ma jednej formuły na Komunię duchową. Nie wiem, czy są jakieś zatwierdzone. Spowiedzi na odległość nie próbowałam.

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2020-04-10 21:51

Tak, tak - zdecydowanie niesmaczne porównanie. Michał może podszczypywać, ale jedynie intelektualnie, bądź duchowo, ale nigdy fizycznie i to jakieś nastolatki?? Fuj! "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu".

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: Margaret (---.wieszowanet.pl)
Data:   2020-04-12 21:41

Przecież porównanie to nie zrównanie. Nie ma tu żadnego fałszywego świadectwa.
Kiedy Michał był z Zabrza niejednokrotnie jego wpisy były pomocne.
Michale, czy pomogłoby Ci, gdybyś został papieżem?

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: abc (---.96.192.190.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2020-04-12 22:06

Całkowicie się zgadzam, że Michał nie podszczypuje nastolatek. Gdzie tam. Michał wjeżdża rozpędzonym samochodem w tłum ludzi na forum i nawet nie próbuje sprawdzić, czy ktoś z przejechanych przeżył. A jak ktoś reaguje w obronie przejechanych, to przejeżdża też po nim. A jak ktoś nie przeżyje, to według Michała jego wina, bo trzeba było nie odzywać się.

 Re: W sprawie formalnej.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2020-04-13 19:28

Myślę, że Michałowi papiestwo by nie wystarczyło. Może zadowoliłaby go władza absolutna. Namiastkę takiej władzy miał latami na forum. Ale jak wynika z jego ostatniego wpisu w wątku o kodach cyfrowych do dziś nie może się pogodzić, że ją utracił. Nie 10 lat temu, jak napisał (zawsze lubił przesadzać), ale 7. Na forum wciąż istnieją ślady jego walki o panowanie. Nie wygrał jej, więc odszedł. Dla niego wejście do szeregu, konieczność respektowania kilku prostych zasad, które respektują inni forowicze, okazało się zbyt trudne.

W tym pożegnalnym - mam nadzieję - wpisie Michał dobitnie dał nam wszystkim do zrozumienia, że bez niego forum to ostatnie dno. Jestem przekonana, że wcale nie żartował, wyrażając tę swoją opinię o nas wszystkich, łącznie z Moderatorem, który go tak hołubił.

Proszę wszystkich, którym zależy na prawdziwym dobru Michała, o modlitwę za niego. Nie trzeba być ekspertem, żeby zauważyć, że ten człowiek ma naprawdę poważne problemy. Problemy, których nie rozwiąże się na forum ani przez użalanie się nad nim, ani przez przywracanie mu wyjątkowych przywilejów. To człowiek, który sobie totalnie nie radzi z obecnym kryzysem w Kościele (i innymi ważnymi i błahymi sprawami) i wciąż próbuje wojować swoim ciętym językiem. Jakby nigdy nie przeczytał Ewangelii do końca. Albo jej nie zrozumiał, mimo swojego genialnego umysłu.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: