logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy stać się katolikiem z powodu samotności?
Autor: Kacper (29 l.) (---.net.brewet.pl)
Data:   2020-05-05 14:01

Witam serdecznie. Wierzę co prawda w Boga, ale nie jest to Bóg chrześcijański. Jestem też inny od swoich rówieśników. Nie lubię imprez, nie nadużywam alkoholu i nie uprawiam seksu z przypadkowo poznanymi dziewczynami. Doskwiera mnie samotność. Nie chcę zadawać się z moimi rówieśnikami z podanych powyżej powodów. Jedynym rozwiązaniem mojego problemu wydaje mi się jest nawiązanie relacji z osobami wierzącymi. Chciałbym mieć wierzącą dziewczynę, gdyż nie wierzę, że może się znaleźć jakaś porządna niewierząca dziewczyna. Niewierzący rówieśnicy nie są warci niczego. Tyle, że problem jest z tym, że nie jestem katolikiem. Jakoś nie potrafię w to wszystko uwierzyć. Co mam robić?

 Re: Czy stać się katolikiem z powodu samotności?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2020-05-05 17:22

W Ewangelii możemy przeczytać: "Szukacie Mnie (....) dlatego, żeście jedli chleb do sytości" (J 6,26).
Powody przyjścia do Boga czy zadawania się z wierzącymi mogą być różne jak widzisz. Twój nie jest taki zły ;)
Wiara to wybór. "wiara rodzi się z tego, co się słyszy" (Rz 10,17) z bycia z Tym, w którego wierzymy. To łaska, ale trzeba z nią współpracować. Zatem idź i szukaj.

 Re: Czy stać się katolikiem z powodu samotności?
Autor: Sabina (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2020-05-05 22:43

Cytuję: "Niewierzący rówieśnicy nie są warci niczego." - no na pewno głęboko wierzący w Pana Boga katolik by tak nie powiedział, ba, nawet przez ułamek sekundy by nie pomyślał.

Oczywiście, chwali się, że masz silny kręgosłup moralny, że reprezentujesz sobą wartości, których się trzymasz i ludzie z zewnątrz nie są w stanie sprowadzić Cię na złą drogę. Ale waż słowa i myśli. Co to znaczy, że ktoś nie jest wart niczego? Dla Boga wszyscy jesteśmy równi a grzesznicy mają szanse na nawrócenie, pamiętaj o tym.

Jeżeli jesteś przykładem do naśladowania to super, ale bądź skromny, nie wywyższaj się. Może któryś z Twoich rówieśników zauważy, że np. używki, nałogi do niczego nie prowadzą tylko do zguby człowieka. I może się nawróci i da innym pogubionym w życiu cenne świadectwo ze swojego życia. Może inspiracją dla tego zagubionego człowieka będziesz właśnie Ty i Twoje postępowanie.

Jasne, chcesz mieć wierzącą dziewczynę i nie dziwię Ci się absolutnie bo to dużo ułatwia gdy obie strony wierzą. Prawdziwie wierzące dziewczyny mają zasady, nie są rozwiązłe.

Co do Twojej wiary - wiarę trzeba pielęgnować, należy modlić się, chodzić do kościoła, wybrać się do Miejsca Świętego. Ale wiara też jest tu i teraz gdy umiemy dostrzec piękno życia, dar drugiego człowieka, piękno otaczającego świata. Boga spotkasz i w wierzącej dziewczynie i w Twoim zdaniem "nic nie wartym" koledze. Zmień myślenie i szukaj Boga w swoim sercu, w Kościele i w ludziach wokół a na pewno go znajdziesz. On przemawia do Ciebie każdego dnia tylko musisz się na niego otworzyć.

Pozdrawiam

 Re: Czy stać się katolikiem z powodu samotności?
Autor: Renia (---.broadband.digiweb.ie)
Data:   2021-07-24 18:45

Kacprze,
Katolikiem najlepiej zostac z milosci, do Boga:)
Bog jest Jeden, prawde o sobie przekazal nam w Pismie sw. Zbawil nas jako Jezus Chrystus i pokazal nam jak zyc. Kosciol katolicki (Rzymsko-katolicki i 20 katolickich Wschodnich) przechowuja pelnie Objawienia.
Bylam 20 lat poza Kosciolem katolickim, poznalam inne wyznania i wrocilam, bo nie znalazlam nic piekniejszego, prawdziwszego. Ciesze sie, ze masz jak najlepsze zdanie o katolikach.
Zmien otoczenie a znajdziesz ludzi podobnych do siebie. Pojdz na pielgrzymka, zaangazuj sie w jakas prace charytatywna, dzialania, ktore lubisz, zbozne dziela. Zajrzyj na kanal yt Ruchu Czystych Serc. Polecam tam wyklady s. Marii Kwiek. I w roznych miejscach wyklady ks. Krzysztofa Grzywocza, aby lepiej poznac siebie, dla kogo szukasz tej dziewczyny? I co masz do zaoferowania? Na pewno wiele.
Polecam cwiczenie z wypisywaniem sobie przez kilka dni cech najwazniejszych u wybranki: obowiazkowych (uczciwosc, poczucie humoru, itp.) i opcjonalnych (znajomosc jez. obcych, itp.). Zaczynajac od najwazniejszych. Wiedz czego szukasz i dla kogo, gdzie pojdziesz na kompromis a czego nie mozna tolerowac. Dobre wskazowki daje tu ks. Slawomir Kostrzewa w wykladzie 'o bardzo trudnych zwiazkach.'
Warto tez zorientowac sie jak rozpoznawac osoby toksyczne:
'Jak Zdemaskować Manipulatora i Chronić Się Przed Toksycznymi Ludźmi' https://www.youtube.com/watch?v=SqZh8o2WRmU oraz narcyzow (zaburzenie osobowosci typu narcystycznego).
Wierze, ze poznasz i pokochasz conajmniej kilka dziweczat, z ktorymi moglbys spedzic cale zycie. Z kazda Twoje zycie bedzie inne wiec dobrze sie zastanow. I nie nastawiaj sie, ze w nim chodzi o idylle. Szukaj kogos kto Cie bedzie wspieral, ktorym tez chcialbys sie zaopiekowac. Kto tez bedzie wiedzial, ze jak Bog jest na pierwszym miejscu, to wszystko znajdzie sie na swoim miejscu.
Tu ks. Piotr Pawlukiewicz pieknie wyklada o co chodzi: 'Ks. Piotr Pawlukiewicz - Małżeńskie zmagania o miłość, która nigdy nie ustaje'
https://www.youtube.com/watch?v=EtMFeN9rDgk
On czesto powtarza anegdote o mezu, ktory sie nie modlil o dobra zone, warto ja znalezc:)
Niech Duch Swiety Cie prowadzi, obdarzy madroscia, roztropnoscia do dokonywania najlepszych wyborow :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: