Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data: 2020-05-29 17:09
Głupio jest się przyznać nawet tylko przed sobą, że jest się zazdrosną o teściową. Ale jeśli się jest, to warto. Bo warto się zastanowić, skąd się bierze to uczucie. Czy wynika z zaborczości? Czy może z zaniedbań męża (np. każdą wolną chwilę spędza z mamą, choć taka potrzeba nie istnieje; jej prośby spełnia od razu, na Twoje się tylko obrusza; daje Ci odczuć, że ona jest zawsze ważniejsza niż Ty). Czy jeszcze z czegoś innego? Jeśli to są jego zaniedbania, to przydałaby się szczera rozmowa z mężem. A jeśli to zwykła zaborczość, to powinnaś się z nią zmierzyć, ale bez udziału męża.
A może to wszystko jest jedynie kwestią sposobu wyrażania miłości? I braku akceptacji tego, co jest między mężem a teściową, natomiast Tobie jest obce.
Czy chciałabyś sama znaleźć się kiedyś w sytuacji, że nie możesz w obecności swojej synowej gorąco uściskać i pocałować syna?
|
|