Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2020-05-30 12:53
Nic nie musisz. Wolny jesteś.
Lecieć do komunii? Że co, że nielubiany mus i uciąąliwość? Jakaś nuta zawracania głowy? Człowieku! czeka na Ciebie największa Miłość, a Ty kombinujesz jak koń pod górkę. Nie wiesz, co tracisz i tyle.
Póki nie zgrzeszysz często, masz przywilej codziennego przyjmowania Komunii świętej.
Powiesz komuś bardzo kochanemu i kochającemu, komuś, komu na Tobie bardzo, bardzo zależy i który Ci mnóstwo najcenniejszego może podarować: e tam, głowy mi nie zawracaj, przecież nie muszę do Ciebie zaraz lecieć, przyjdę jak mi się za parę tygodni spodoba?
Albo i nie.
A skąd wiesz, że za te 3 tygodnie będziesz żył? Bo ja nie wiem tego o dzisiejszym wieczorze.
Jest taki obraz w Nowym Testamencie, u św. Łukasza, poszukaj samodzielnie, to będzie pożyteczne. Mówi o tym, że gdy zły duch opuści izbę, i ta zostanie posprzątana (tak działa spowiedź), ale PUSTA, to zły duch wróci wraz z wieloma kompanami i będzie jeszcze gorzej....
No to co, nie zaprosisz Pana Jezusa? Wolisz trzymać pustą chatę, aby wróciło tam zło?
|
|