logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy poinformować księdza?
Autor: Mary (---.a2mobile.pl)
Data:   2020-06-11 02:43

W najbliższym czasie żeni się brat mojego męża. Pochodzą z rodziny gdzie ojciec nie szanował żony, teściowa była w nerwach wyzywana i poniżana. Teraz nie żyją razem
Niestety mój mąż mimo, że zarzekał się, że nie pójdzie w ślady taty bo widział jak mama cierpi, również z biegiem lat zaczął mnie wyzywać, traktować z brakiem szacunku. Moje życie nie jest łatwe, trwam bo jest dobrym ojcem i chciałabym dać dzieciom pełna rodzinę. Niestety starsze dziecko zauważa już złe traktowanie mnie przez męża. Jakiś czas temu próbowałam szukać pomocy u pewnego księdza, związanego z tradycją katolicką. Dlatego u niego, bo mąż od jakiegoś czasu przestał uczestniczyć na mszę posoborową i chodzi na mszę łacińska. Ksiądz wysłuchał mnie, okazał współczucie i skrytykował postawę męża. Powiedział że najchętniej spotkałby się i porozmawiał z mężem, a jeżeli nie będzie ze strony męża takiej woli, to podczas którejś z niedziel wygłosi kazanie w którym podkresli jak wzajemnie mają się traktować mąż i żona. Nie doszło to jeszcze do skutku. Niedawno się dowiedziałam, że właśnie ten ksiądz jest poproszony jako kapłan celebrujący mszę podczas której brat męża z narzeczoną udzielą sobie sakramentu małżeństwa. Przeszło mi przez myśl, czy nie poinformować księdza o tym, że mój mąż będzie na tym ślubie i czy nie warto w kazaniu w jakimś stopniu zwrócić uwagę na szacunek do kobiety. Ksiądz nie zna osobiście mojego męża ani przyszłego pana młodego, nawet nie kojarzy, że są rodzeństwem i pochodzą z tego samego domu. Mam dylemat: czy nie posunę się za daleko? Dla młodych to najważniejszy dzień w życiu i może pokornie zdać się na działanie Ducha Świętego, który natchnie kapłana co ma powiedzieć na kazaniu do nowożeńców. Z drugiej strony może warto udzielić takiej informacji księdzu. Jest wiele poszlak, że brat męża z czasem również nie będzie okazywał należytego szacunku swojej przyszłej żonie, jest też zagorzałym zwolennikiem patriarchatu ( jak mój mąż). Sam w sobie patriarchat nie jest zły skoro jest zalecany w Biblii, jednak w zamian za posłuszeństwo żony powinny być miłowane i szanowane. Tak naprawdę tu nie chodzi tylko o mnie i o to, że mój mąż będzie słuchał kazania na ślubie brata. W pewnym sensie jest we mnie też troska o dziewczynę która wchodzi w tę rodzinę. Teraz jest zakochana, lecz nie wie, że prawdopodobnie czeka ją niełatwe życie. Nie pytajcie czemu nie próbuje ją ostrzec. Rozmawiałam na ten temat z mądrą osobą i usłyszałam że i tak mi nie uwierzy a rodzina męża może mnie za takie informacje zniszczyć. Mogę jedynie się modlić. Poradzicie proszę jak postąpić? Poinformować kapłana o tym by w kazaniu położył nacisk na to jak powinni się traktować małżonkowie czy całkowicie sprawę przemilczeć. Nie chciałabym swoim zachowaniem skrzywdzić młodych.. Ani stygmatyzować pana młodego. To w końcu ich ślub, ich msza, ich kazanie. Oni są jako ludzie najważniejsi.

 Re: Czy poinformować księdza?
Autor: AsiaBB (---.play-internet.pl)
Data:   2020-06-11 23:49

Ich ślub, ich msza, ich życie. Nie wtrącaj się, bo to nie twoja sprawa. Nie wiesz, o czym oni rozmawiali a o czym nie, nie wolno wchodzić w czyjeś życie z butami, a pomagać trzeba tym, którzy tego chcą, bo to tylko nam wydaje się, że wiemy, co dla kogoś najlepsze.

 Re: Czy poinformować księdza?
Autor: Marta (---.16-1.cable.virginm.ne)
Data:   2020-06-12 13:44

Droga Mary, poruszyłaś wiele kwestii, spróbuję się odnieść do kilku.
Jeśli chcesz, to możesz przypomnieć księdzu, że obiecał wspomnieć na kazaniu o szacunku do żony. Możesz też powiedzieć, że będzie ten ślub i to może byłaby niezła okazja, bo o czym ma mówić na kazaniu ślubnym jak nie o małżeństwie i wzajemnej miłości małżonków? Ale moim zdaniem to wszystko jedno, czy akurat wspomni dwoma zdaniami o szacunku do żony, czy nie. Nie przypuszczam, żeby to w jakiś zawoalowany sposób miało pomóc tamtej dziewczynie, bo co, w trakcie kazania nagle ją oświeci, że się pakuje w bagno i ucieknie sprzed ołtarza? Jak chcesz ją ostrzec, to jej powiedz osobiście. Ale też nie przypuszczam, żeby to coś miało zmienić. Ona swojego narzeczonego pewnie zna lepiej, niż Ty go znasz, i przypuszczam, że jeśli nie jest całkiem zaślepiona zakochaniem to już zdążyła zauważyć, jakie są wzajemne stosunki jego rodziców i jakie on (narzeczony) ma podejście do kobiet. Jak uważa, że jej to (przemoc domowa) nie spotka, to i tak jej nie przekonasz i nie wpłyniesz na zmianę decyzji. Więc jeśli uważasz, że to dla Ciebie zbyt duże ryzyko rozmawiać z nią na ten temat, to nie rozmawiaj.
Zwróciłam uwagę na jeszcze jedno w Twojej wypowiedzi. Uczepiłaś się tego kazania jakby to miało być jakieś magiczne rozwiązanie problemu. Myślisz, że jak ksiądz na kazaniu mówi, że nadużywanie alkoholu jest złe i prowadzi do wielu nieszczęść, to słuchacze przestają pić? Akurat. Ci, którzy nadużywają alkoholu nie uważają siebie za nadużywających i myślą, że to co ksiadz mówi, ich nie dotyczy, bo oni przecież tylko piją codziennie na rozluźnienie, a ksiądz mówił o alkoholikach i do nich, nie do mnie. To samo w tym przypadku. Myślę, że może jakby ksiądz porozmawiał osobiście z Twoim mężem, to coś by to mogło dać. Ale jakieś ogólnikowe kazanie o szacunku do żony raczej męża nie ruszy. Czy mąż nie chce się spotkać z księdzem? Jakiejś wizyty duszpasterskiej nie da się zorganizować?
Z mężem jest tak, że on po prostu nie umie się inaczej zachowywać. Jak ma jakieś stresy, czy jest zmęczony w pracy, to odreagowuje to na Tobie, bo nie umie inaczej. Do zmiany tego potrzebna jest terapia. Czy w ogóle rozmawiacie ze sobą normalnie? Jeśli tak, to może przy jakiejś przyjemnej okazji byś mu przypomniała, że obiecywał, że nie pójdzie w ślady taty. I że jego rodzice się rozstali w końcu, a Ty nie chciałabyś, żeby Was też taki los spotkał. Może poproś teściową o pomoc? Przypuszczam, że bez terapii dla męża się nie obejdzie, a zaciągnąć jego na terapię nie będzie łatwo, o ile w ogóle możliwe. Ale myślę, że powinnaś coś zrobić i to coś konkretnego, a nie liczyć na pomoc Ducha Świętego na kazaniu ślubnym. Samo się nie poprawi, a nawet się pogorszy. Ponadto w takim układzie to synka wychowujesz na kolejnego przemocowca (ten "dobry tata" tak traktuje mamę, więc najwyraźniej to właśnie tak się traktuje kobiety), a córkę na ofiarę przemocy (faceci tacy są, więc jak chcesz mieć męża, to zagryzaj zęby i cierp).
Poczytaj na temat mechanizmów przemocy, zobaczysz, jakie to skomplikowane i niełatwe do rozplątania.

 Re: Czy poinformować księdza?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2020-06-12 15:48

Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jednak byłaby rozmowa z tą dziewczyną. Może nie posłucha, ale Ty będziesz wiedzieć, że zrobiłaś, co mogłaś.

Z innej strony: słowa "zaczął mnie wyzywać, traktować z brakiem szacunku" oraz "jest dobrym ojcem" wykluczają się. Nie jest dobry, skoro nie szanuje matki i uczy dzieci destrukcyjnych zachowań wobec nich. Chłopcy w takiej sytuacji uczą się, że matkę można poniżać, dziewczynki - że można ich nie szanować, skoro ojciec tak robi, a matka się na to godzi. Sugeruję terapię, najlepiej małżeńską, a jeśli mąż się nie zgodzi - Twoją indywidualną. Jeśli to nie przyniesie rezultatu - rozważ separację. Przemoc psychiczna (czyli wyzywanie) to też przemoc, która potrafi mieć gorsze konsekwencje niż fizyczna.

 Re: Czy poinformować księdza?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2020-06-12 18:23

"W pewnym sensie jest we mnie też troska o dziewczynę która wchodzi w tę rodzinę".

To dobrze. Chociaż nie jest wcale takie pewne, że brat Twojego męża będzie tak samo traktował swoją żonę jak Twój mąż Ciebie czy ich ojciec matkę. Zły przykład rodziców nie determinuje zachowań dzieci. Poza tym bracia mogą się bardzo różnić w podejściu do kobiet (znam bliżej takie przypadki). Z moich życiowych doświadczeń ponadto wynika, że nieszanowane żony (i w ogóle kobiety) w jakimś stopniu, mniejszym lub większym, przyczyniają się do nieokazywania im szacunku. Najczęściej swoją biernością. Takie ciche przyzwolenie coraz bardziej niektórych mężczyzn rozzuchwala. Natomiast stanowczy przekaz "nie godzę się na takie traktowanie" może przynieść pozytywne rezultaty, niekoniecznie natychmiast. Dlatego też myślę, że najbardziej możesz pomóc tej dziewczynie, starając się naprawdę zadbać o własne dobro (Marta i Estera udzieliły konkretnych wskazówek). I gdyby coś podobnego zaczęło się dziać w jej małżeństwie, Ty już będziesz mieć za sobą przetarte szlaki, będziesz mogła służyć jej konkretną radą.

"Czy poinformować księdza?"

Myślę, że możesz mu o tym ślubie napomknąć i powołać się na Waszą rozmowę. Przy czym dobrze byłoby podkreślić, że absolutnie nie chcesz wpływać na treść homilii i masz obawy, czy poruszanie kwestii szacunku w tym dniu to dobry pomysł. Mnie się wydaje, że to świetna okazja, jakkolwiek ksiądz nie musi chcieć z niej skorzystać. Natomiast Ty możesz. Niezależnie od charakteru homilii możesz spróbować porozmawiać z mężem o Waszej miłości. W dniu Waszego ślubu i obecnie.

 Re: Czy poinformować księdza?
Autor: Margaret (---.wieszowanet.pl)
Data:   2020-06-15 22:15

Podobnie jak u Estery - te słowa o złym mężu i dobrym ojcu zwróciły moją uwagę. Czarne nie może być białe. Miłość i szacunek męża i żony są podstawą wychowania dzieci.

"Sam w sobie patriarchat nie jest zły skoro jest zalecany w Biblii" - czy zalecany? Tak wtedy po prostu było. Analogicznie Paweł pisząc do Filemona nie występuje przeciw niewolnictwu, a teraz to nie do pomyślenia. W tym samym Liście do Efezjan, gdzie mowa o poddaniu żon, są słowa:
"Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym doczesnym panom, jak Chrystusowi, nie służąc tylko dla oka, by ludziom się podobać, lecz jako niewolnicy Chrystusa, który z duszy pełnią wolę Bożą (Ef 6,5-6).
Inny fragment: "Niewolnicy! Z całą bojaźnią bądźcie poddani panom nie tylko dobrym i łagodnym, ale również surowym" (1 P 2,18).
Czy to znaczy, że Biblia zaleca niewolnictwo?

 Re: Czy poinformować księdza?
Autor: Mary (---.dsl.bell.ca)
Data:   2020-06-22 05:54

Poinformowac ksiedza jest wazne (jezeli ksiadz zechce) bo to jedyna okazja zeby ksiadz dal dobra rade dla malzonkow i dla tych ktorzy beda sluchac homilii w trakcie liturgii zaslubin, natomiast rozmowa z przyszla zona nie na miejscu to moze byc potraktwane zle i ze strony dziewczyny i ze strony wszystkich ktorzy o tym sie dowiedza. To bedzie wygladalo ze chcesz sie wtracac w ich zycie.

 Re: Czy poinformować księdza?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2020-06-22 15:49

Pytanie do żon i mężów: czy pamiętacie kazanie z własnego ślubu? Ale na serio, konkrety, które z niego wynieśliście?

Osobiście trudno mi uwierzyć, że jedno kazanie w okolicznościach ślubnych - utrudnionych dużymi emocjami - sprawi, że facet z potencjalnie złymi nawykami zmieni życie. Wychowywanie kogoś podczas kazania ślubnego uważam za chybione.
A wykorzystywanie cudzego ślubu, cudzego święta do tego, by mąż autorki wątku zmienił poglądy czy postawy - to chyba już nadużycie

Jeśli ktoś chce pomóc narzeczonej, to niech uczyni to wcześniej, a nie przed ołtarzem. Co ona ma biedna wtedy zrobić, w kościele, jeśli coś niedobrego sobie uświadomi, klocki jej się złożą? Powiedzieć NIE i wybiec?

 Re: Czy poinformować księdza?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2020-06-22 18:55

"Wychowywanie kogoś podczas kazania ślubnego uważam za chybione".

Najwyraźniej mamy odmienne wyobrażenia co do charakteru tego kazania :)  I chyba dlatego jedni są zdecydowanie przeciw, a inni za. Mnie na przykład chodzi po głowie kazanie o pięknej, choć nie pozbawionej trudów miłości, która bez codziennej troski o wzajemny szacunek nie ma prawa bytu. Coś płomiennego, pociągającego, radosnego.

"Pytanie do żon i mężów: czy pamiętacie kazanie z własnego ślubu? Ale na serio, konkrety, które z niego wynieśliście?"

W ogóle go nie pamiętam. Ani słowa. Pamiętam ze szczegółami wzajemne składanie przysięgi małżeńskiej. Ale się natomiast zdarza, że kazania, które słyszymy w innych okolicznościach, są przedmiotem naszych rozmów. Mój wniosek jest więc taki, że nie warto głosić na Mszy ślubnej homilii adresowanej wyłącznie do młodej pary, ponieważ nikt z niej wtedy nie skorzysta ;)))

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: