Autor: Rozterka (185.135.2.---)
Data: 2020-07-27 11:00
Dzień dobry,
Czy ktos moze mi powiedzieć jakie jest stanowisko Kościoła w stosunku do oprocentowanych pożyczek? Współczesna definicja lichwy, którą definiuje się zbyt wysoki procent moim zdaniem mocno odbiega od tej biblijnej. Na kartach Pisma Świętego wielokrotnie jest napisane by nie pobierać nadmiarowości od dłużnika. Nie ma tu znaczenia wysokość oprocentowania. Chodzi o to by nie brać nic ponad to co się pożyczyło. Mam sporo dylematów w tym względzie odnośnie działalności bankowej, czy udzielane przez nie kredyty są w takim razie moralne i czy katolik w ogóle może deponować w nich środki wiedząc, że bank i tak je komuś pożyczy na procent. Czy to nie jest współudział w grzechu lichwy? Czy to nie jest wszystko sprzeczne z naszą wiarą? Jak z tym wszystkim jest naprawdę? Z góry dziękuję za odpowiedzi.
-------
Forowicze odpowiadają np. tutaj:
www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&t=352901&a=2
www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&t=195049&a=1
moderator
|
|