Autor: Dorota (---.satfilm.com.pl)
Data: 2020-09-24 14:17
Kalino, czytelnikowi trudno ocenić przyczynę żalu i pretensji twojego męża, bo wyczytaliśmy tylko fragment informacji z waszego życia. Problem zwykle leży w braku zrozumienia mentalności płci przeciwnej. Nikt tego nie uczy w szkołach, rzadko w której rodzinie rodzice uświadamiają córkom, czy synom różnice w postrzeganiu świata, ludzi, problemów, wyzwań przez płeć przeciwną. Uczymy się tego dopiero, po zawarciu małżeństwa, gdy wspólnie stajemy przed różnymi wyzwaniami. Ja mam 23 letni staż małżeński, a świadomość, ze mój mąż nie zawsze zrozumie mój przekaz zgodnie z moim zamysłem dotarła do mnie dopiero po jakiś 7 - 10 latach związku. Mamy czasem w życiu różne spojrzenia na te "same widoki", ale teraz już lepiej umiemy czytać się wzajemnie.
Kobiety bywają nieporadne, czasem niecelowo, a czasem z wygodnictwa. Mężczyźni czasem nie dostrzegają różnicy w relacjach miedzy kobietami a kolegami. Bywają szorstcy, zbyt obcesowi, i też czasem specjalnie, ale może nie po to by sprawić przykrość, ale by (w ich odczuciu) uświadomić.
Spróbuj poczytać trochę o męskim postrzeganiu świata, a mężowi poleć lekturę o patrzeniu na świat kobiecymi oczami. Nie obrażaj się na niego. Przecież nie zawarliście związku przez przypadek, nie poszliście do ołtarza z zakrytymi oczami. Świadomie i dobrowolnie ślubowaliście sobie wzajemnie dozgonną miłość, nie tylko w radościach, a ale tez w chwilach kryzysu. Nie sztuką, jest wytykać cudze błędy, ale zastanowić się czy ja czasem nie zrobiłam/-łem czegoś co przyczyniło się do konfliktu - to już zdecydowanie dużo trudniej. To tak jakby patrząc na jakiś widok ciągle z tej samej perspektywy, nagle zmienić miejsce obserwacji i dostrzec że ten widok, który mamy przed oczami od lat, jest jednak inny. Zakładając rodzinę mamy za cel przetrwać wspólnie w zdrowiu i chorobie, radościach i smutkach, aż do końca życia. Nie jest naszym celem nadrzędnym wnikliwa wiwisekcja charakteru współmałżonka, w celu odnajdywania i wytykania jego błędów. Jeśli już chcemy analizować, to analizujmy najpierw nasze własne zachowanie z różnych perspektyw i próbujmy zmieniać najpierw siebie na lepsze. Nie zrozum mnie źle, nie bronię tu postawy twojego męża, ale proponuję spojrzeć na to z innej perspektywy, innymi oczami. Jesteś w ciąży, więc to też wpływa na twoje emocje o odbiór zachowań męża.
I ostatnia najważniejsza rada, powierzaj waszą rodzinę Bożej Opatrzności. Codziennie i codziennie, wzdychaj do Pana, prosząc o opiekę nad waszym małżeństwem. Bądź jak ta wdowa z Ewangelii, "uprzykrzaj" się Panu Bogu z intencjami pokoju i zrozumienia w waszym małżeństwie. Zaczynaj dzień i kończ, prosząc nieustannie o wzajemnie zrozumienie między wami małżonkami. Wiem z doświadczenia, ze Pan wysłuchuje naszych prób.
|
|