Autor: Kalina (---.adsl.inetia.pl)
Data: 2020-09-12 18:51
Moj maz wczoraj powiedzial, ze z nim nie rozmawiam, nie mamy wspolnych tematow do rozmow, nie jestem dla niego rownorzedna partnerka, bo zalatwianie wszystkich spraw schodzi na niego. Staram sie jak moge. Zepsul mi sie samochod, w zwiazku z tym nie mam dojezdzac czym do pracy, pozyczylam od niego samochod, w ktorym juz drugiego dnia zamek zamknal sie sam od srodka, w efekcie maz musial przyjechac by otworzyc drzwi... od zewnatrz. Ma do mnie zal, ze jestem nieporadna, az tak i niezaradna, ze w domu nie ma wybranych elementow dekoracji, ze nie jest ladnie wokół obsadzone, a ja nie robie tego, nic nie kupuje, bo zawsze zrobie coś zle, nie po jego mysli, kupie cos co nie pasuje, nie ładnego lub z innej epoki. Sprzatam codziennie, gotuje, staram sie utrzymywac wszedzie wmiare porzadek. Dzis cala noc plakalam. Nie mam juz sily na swoja beznadziejnosc, w dodatku jestem w 6 mcu ciaży...
|
|