Autor: Piotrek (---.centertel.pl)
Data: 2020-09-23 02:10
Witam
Proszę o wytłumaczenie wersetu z księgi Koheleta 8,14 w którym mowa o czynach sprawiedliwych policzonych jako uczynki nieprawych i o czynach grzeszników policzonych jako prawych. Jak się ten werset odnosi do bożej sprawiedliwości? Czyżby Bóg nie był w tym względzie sprawiedliwy? A że nie ma sprawiedliwości na świecie to jak można dopatrzyć się w tym wszystkim Bożej sprawiedliwości? Czyżby ona była tylko dogmatem i teologicznym wymysłem umysłu ludzkiego? Zresztą obserwując świat można dostrzec swoistego rodzaju absurd który teoretycznie nie powinien mieć miejsca. Podam przykład: para gejów zawiera związek małżeński. Kochają się. Ale wg definicji Kościoła żyją w grzechu ciężkim bo wiadomo taki związek jest na pewno przez obydwu panów skonsumowany. Wg Biblii (np. 1 J 5, 16) grzech ciężki sprowadza śmierć na człowieka. Skoro oni żyją w takim grzechu a nie umierają to znaczy że chyba to nie jest do końca prawdą. Czy nie jest tak ze wyrzuty sumienia i poczucie winy, ciężar winy może doprowadzić człowieka do śmierci? A skoro oni tej winy nie odczuwają i nie cierpią z tego powodu to po co mieliby umierać? Miłość Boga polega na tym że nie karze ich a kocha ich.
|
|