Autor: Marta (---.16-1.cable.virginm.ne)
Data: 2020-11-15 18:12
Macieg, to dobrze, że widzisz, że Cię blokuje potrzeba stabilizacji finansowej. Jesteś jeszcze młody, to Ci się pewnie wydaje, że po studiach znajdziesz pracę i będziesz miał stabilizację, a to jednak jest rzadkość. W praktyce to jest tak, że dobrą pracę jest ciężko znaleźć, często pierwsze prace po studiach ledwie starczają na przeżycie do pierwszego, a i widmo zwolnienia prawie z dnia na dzień też nie pomaga w stabilizacji. I co wtedy? Kolejne lata odkładać ślub? Na Twoim miejscu bym się cieszyła, że dziewczyna chce wyjść za Ciebie już teraz, mimo że nie masz żadnej stabilizacji finansowej. Niestety często jest tak, że dziewczyny patrzą na chłopaków przez pryzmat ich zarobków (na zasadzie: on pracuje, a ona siedzi w domu, maluje paznokcie i ładnie pachnie). Twojej dziewczynie najwyraźniej bardziej zależy na Tobie i na stabilizacji emocjonalnej (że tylko śmierć Was może rozdzielić) niż na czekaniu na stabilizację finansową, która przyjdzie, albo niekoniecznie.
Ale jak już inni wyżej napisali - rozmawiać szczerze, zapytać rodziców o radę (nawet jak siedzicie u nich na garnuszku, to może nie mają nic przeciwko temu, żebyście brali ślub). Nic na siłę (bo może jednak to nie jest ta właściwa dziewczyna dla Ciebie, skoro nie czujesz się chętny do ślubu), przemyśleć i zaplanować jakoś tą przyszłość. Może kompromisem byłby ślub po czwartym roku, nawet jakby się dziecko poczęło w trakcie piątego roku, to jeszcze można zdążyć skończyć studia, zanim się urodzi. A, i myślę, że dziewczynie by bardzo pomogło konkretne planowanie, a nie taka spychologia jaką opisuje Mango.
|
|