logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Komunia święta; antykoncepcja.
Autor: Paweł (185.40.115.---)
Data:   2020-11-23 21:25

1. Czy jeśli ktoś nie przyjmuje komunii nawet raz w roku to grzeszy i zostanie potępiony? Bardziej mi chodzi o stanowisko Biblii niż przykazanie kościelne.

2. Jeśli jedna osoba w małżeństwie jest wierząca a druga nie to czy można stosować antykoncepcję?

 Re: Komunia święta; antykoncepcja.
Autor: Pax (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2020-11-23 23:36

ad. 1. Grzeszy zaniedbaniem. i brakiem miłości. Jak można być w relacji z kimś i Go kochać - Jezusa - jak się Go nie chce przyjąć do serca? Jeśli kochasz Jezusa to się Nim karmisz, to chcesz z Nim być, zrozumie ten kto kocha naprawdę. Jezus mówi:

53 «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.
54 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.
56 Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
57 Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie.
58 To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».
59 To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.
J 6

Ad. 2. Można, ale wtedy bierzesz pół tabletki, pół prezerwatywy, albo pół spirali.
Oczywiście to żart bo małżeństwo to jedność i akt małżeński wyraża jedność, miłość, a także najwyższy szacunek, zaufanie i odpowiedzialność. Antykoncepcja to antykoncepcja - dotyczy obojga potencjalnych rodziców, niezależnie kto co stosuje, albo kto kogo tak naprawdę wykorzystuje czy okłamuje. Anty - to anty - czyli nie chcę, nie planuję, nie biorę odpowiedzialności, "kocham" ale bez zobowiązań, nie do końca.

Ad.3. Bardzo ciekawe, że współczesne organizacje feministyczne nie robią nic przeciwko wykorzystywaniu kobiet w pornografii czy prostytucji. Nie robią nic na rzecz antykoncepcji mężczyzn. Postulują tylko wolny dostęp do antykoncepcji dla kobiet i aborcji, czyli chcą tak naprawdę, aby kobiety były jeszcze bardziej wykorzystywane przez nieuczciwych mężczyzn.

 Re: Komunia święta; antykoncepcja.
Autor: O naśladowaniu Chrystusa (---.nyc.res.rr.com)
Data:   2020-11-23 23:56

'O naśladowaniu Chrystusa'

KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ

GŁOS CHRYSTUSA

Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię Mt 11,28 – mówi Pan.
Chlebem, który ja dam, jest ciało moje za życie świata J 6,51.
Bierzcie i jedzcie, to jest ciało moje, które za was będzie wydane Mt 26,26; Mk 14,22. To czyńcie na moją pamiątkę 1 Kor 11,24; Łk 22.19.
Kto pożywa moje ciało i pije moją krew, we mnie mieszka, a ja w nim J 6,57.
Słowa, które ja wam powiedziałem, są duchem i życiem J 6,63.

Rozdział I

Z JAK WIELKĄ CZCIĄ POWINNO SIĘ PRZYJMOWAĆ CHRYSTUSA

GŁOS UCZNIA

1. To Twoje słowa, Chryste, Prawdo wieczna, chociaż nie w jednym czasie wymówione i nie w jednym miejscu zapisane. Ale dlatego, że są Twoje i prawdziwe, powinienem je przyjąć z wiarą i wdzięcznością. Są Twoje, Ty je wypowiedziałeś, ale także i moje, bo wyrzekłeś je dla mojego zbawienia. Chętnie przyjmuję z Twoich ust, aby jak najgłębiej zapadły mi w serce.
Wzruszają mnie te słowa pełne litości, łagodności i miłości, ale lękiem przejmują mnie własne winy i przed przyjęciem tak wielkiej tajemnicy powstrzymuje nieczyste sumienie. Zachęca łagodność Twoich słów, ale obciąża tyle moich występków.

2. Każesz mi, abym zbliżył się do Ciebie z wiarą, jeżeli chcę mieć wspólną cząstkę z Tobą J 13,8, i abym przyjął pokarm nieśmiertelności, jeżeli pragnę otrzymać życie wieczne i chwałę. Przyjdźcie do mnie wszyscy – mówisz – którzy pracujecie i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię Mt 11,28.
Jakże łagodnie, jak miło brzmią w uszach grzesznika słowa, w których Ty, Panie, Boże mój, zapraszasz mnie, nędznego i ubogiego, do Komunii Twojego świętego Ciała. Lecz kimże ja jestem, Panie, abym ośmielał się zbliżyć do Ciebie? Jakże to, niebiosa nie mogą Cię ogarnąć 1 Krl 8,27, a Ty mówisz: Przyjdźcie do mnie wszyscy?!

3. Do czego zmierza ta troskliwa łaskawość, to przyjacielskie zaproszenie? Jakże odważę się przyjść, skoro wiem, że nie ma we mnie nic dobrego, co by mnie mogło ośmielić? Jakże wprowadzę Cię do swojego domu Pnp 8,2, ja, który tak często obrażałem Twoje najlepsze Oblicze?
Kłaniają Ci się aniołowie i archaniołowie, w lęku stoją przed Tobą święci i sprawiedliwi, a Ty mówisz: Przyjdźcie do mnie wszyscy? Gdybyś Ty sam, Panie, tego nie powiedział, któż uwierzyłby w prawdę tych słów? Gdybyś Ty sam nie rozkazał, któż próbowałby się przybliżyć?

4. Patrzmy – Nś, mąż sprawiedliwy, sto lat pracował przy budowie arki, aby uratować siebie i garstkę istnień Rdz 6,9; 1 P 3,20, a ja jakże zdołam w ciągu jednej godziny przygotować się, by przyjąć z należna czcią Budowniczego świata? Joz 1,15. Mojżesz, Twój wielki sługa i wybrany przyjaciel Syr 45,1, sporządził skrzynię z najtrwalszego drzewa i obił ja szczerym złotem Wj 25,5.10-11, aby złożyć w niej tablice przykazań, a ja, nietrwała istota, śmiałbym Ciebie, Twórcę przykazań i Dawcę życia, przyjąć ot, tak sobie?
Salomon, najmądrzejszy z władców Izrćla, przez siedem lat wznosił wspaniałą świątynię 1 Krl 6,38 na chwałę Twego imienia, a przez osiem dni świętował jej otwarcie 2 Mch 2,12; 1 Krl 8,66, złożył tysiące ofiar błagalnych 1 Krl 3,4, nim Arkę Przymierza ustawił uroczyście przy dźwięku trąb i triumfalnych okrzyków na miejscu dla niej przeznaczonym 2 Sm 6,15.17. A ja nieszczęsny i najnędzniejszy z ludzi, jakże wprowadzę Ciebie do swego domu Pnp 3,4, skoro wiem, że ledwie pół godziny będę Ci mógł poświęcić? I oby choć raz rzeczywiście pół godziny!

5. O Boże, z jakim trudem tamci starali się Ciebie uczcić! A jakże drobny jest mój trud! Jak mało poświęcam czasu, aby przygotować się do przyjęcia Ciebie. Tak rzadko w pełni skupiony, a jeszcze rzadziej uwolniony od wszelkich błahostek.
A przecież w twojej zbawiennej obecności nie powinna nawet przemknąć przez głowę żadna myśl nieprzystojna ani wyobrażenie innej osoby nie powinno mnie odciągnąć, bo mam przyjąć w gościnę nie anioła nawet, ale Pana Zastępów.

6. A przecież jest wielka różnica między Arką Przymierza i jej tablicami a najczystszym Ciałem pełnym niewysłowionych przymiotów, miedzy ofiarami Starego testamentu zapowiadającymi przyszłe zdarzenia a prawdziwą ofiarą Twojego Ciała dopełniającą wszystkie pradawne ofiary. Czemu więc nie pragnę goręcej Twojej umiłowanej obecności?
Dlaczego nie przygotowuję się usilniej na przyjęcie Twojej świętości, skoro tamci dawni święci patriarchowie i prorocy, książęta i królowie wraz z całym narodem wykazywali tyle gorliwości w oddawaniu czci Bogu?

7. Skakał i tańczył ze wszystkich sił pobożny król Dawid 2 Sm 6,14, opiewając dobrodziejstwa doznane niegdyś przez przodków, budował przeróżne instrumenty, ułożył Psalmy i przykazał, aby śpiewano je radośnie, sam często w twórczym natchnieniu Ducha śpiewał przy wtórze lutni, nauczył lud izrćlski chwalić Boga z całego serca i codziennie chóralną pieśnią sławić Go i opiewać 2 Krn 20,21.
Jeśli tak wielka była wówczas pobożność i tak gorliwe rozpamiętywanie chwały Bożej przed Arką Przymierza, do jakiejże ja dzisiaj i cały lud chrześcijański winniśmy się poczuwać czci i oddania w obecności Sakramentu, w przyjmowaniu najświętszego Ciała Chrystusa?

8. Jeżdżą ludzie do różnych miejsc, aby odwiedzić relikwie świętych, i słuchają w podziwie o cudach, zwiedzają ogromne świątynie, całując spowite w jedwab i złoto kosteczki.
A przecież Ty jesteś tu przede mną na ołtarzu, Boże, Święty świętych, Stworzycielu ludzi, Panie zastępów.
Często popycha do tych pielgrzymek ciekawość nowych miejsc i ludzi, ale pielgrzymi niewielki, niewielki z tego pożytek dla duszy, szczególnie gdy jest to taka sobie łatwa wyprawa, podjęta bez większego kłopotu.
Tu zaś w Sakramencie Ołtarza Ty jesteś obecny cały, Boże, Bóg i człowiek Jezus Chrystus 1 Tm 2,5, tu można zerwać owoc życiodajny wiecznego zbawienia, ilekroć przystąpi się do Niego ze czcią i oddaniem. Nie przyciąga doń żadna próżność, ciekawość ani czułostkowość, ale silna wiara, ufna nadzieja i głęboka miłość.

9. O niewidzialny Stwórco świata, Boże, jakże przedziwnie do nas się odnosisz! Jak łagodny i uprzejmy jesteś dla swoich wybranych, gdy ofiarujesz im sam siebie w najświętszym Sakramencie! Przekracza to bowiem wszelki ludzki rozum, najbardziej pociąga żarliwe serca i wzrusza je najgoręcej.
Bo naprawdę wierni Tobie, ci, co przez całe życie troszczą się o poprawę, czerpią często z tego najświętszego Sakramentu wielką łaskę pobożności i umiłowanie dobra.

10. O przedziwna, niepojęta łasko Sakramentu, którą znają tylko wierni słudzy Chrystusa! Niewierni zaś i pozostający pod władzą grzechu poznać jej nie mogą. W tym Sakramencie zawiera się pełnia łaski, a dusza odzyskuje w nim utracone dobro, on przywraca jej piękno zniekształcone przez grzech.
A tak wielka jest niekiedy ta łaska, że dzięki pełni skupionego zachwycenia nie tylko dusza, ale i słabe ciało odczuwa przypływ nowych sił.

11. Jakże więc należy żałować, jak ubolewać nad naszą oziębłością i niedbalstwem, że nie śpieszymy gorliwiej na przyjęcie Chrystusa, w którym jest cała zasługa i nadzieja przyszłego zbawienia. On bowiem jest uświęceniem i odkupieniem naszym 1 Kor 1,30, on radością pielgrzymujących na ziemi i wieczna szczęśliwością świętych.
Jaka szkoda, że wielu ludzi tak rzadko zwraca się ku tej zbawiennej tajemnicy, która uwesela niebo i utrzymuje cały wszechświat. O jakaż to ślepota i zakamieniałość serc ludzkich, że nie cenią bardziej tego niewypowiedzianego daru, a dlatego właśnie, że można go mieć na co dzień, odwracają się nawet od niego!

12. Przypuśćmy, że ten najświętszy Sakrament umieszczony byłby tylko w jednym sanktuarium i konsekrowany tylko przez jednego kapłana na świecie, pomyślmy, jakie pchałyby się tam tłumy, jakże oblegano by tego kapłana, aby ujrzeć, jak odprawia to Boskie misterium.
A tymczasem tylu jest kapłanów i w tylu miejscach ofiarowuje się nam Chrystus, aby okazała się tym większa łaskawość i miłość Boga do człowieka, im szerzej rozchodzi się po świecie Komunia święta.
Dzięki Ci, Jezu, wieczny Pasterzu, który nas, biedaków i wygnańców raczysz pokrzepiać swoim drogocennym Ciałem i Krwią i zachęcasz nas do przyjęcia tej tajemnicy własnymi słowami:
Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię Mt 11,28.


KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
ROZDZIAŁ II, W SAKRAMENCIE OŁTARZA UKAZUJE SIĘ WIELKA DOBROĆ I MIŁOŚĆ BOGA


1. Pełen ufności w dobroć Twoją, Panie, i bezmierne miłosierdzie, przychodzę chory do Uzdrowiciela, spragniony i głodny do ródła życia Ps 36(35),10, ubogi do Króla niebios, sługa do Pana, stworzenie do Stworzyciela, zrozpaczony do mojego czułego pocieszenia. Ale skądże mi to, ze przychodzisz do mnie? Łk 1,43
Kimże jestem, abyś dawał mi siebie samego? Jakże grzesznik ośmiela się stanąć przed Tobą? I jakże Ty raczysz przyjść do grzesznika? Znasz od dawna swojego sługę i wiesz, że nie ma w nim żadnego dobra, aby zasłużył na Twoje przyjście. Wyznaję więc moją nędzę, poznaję Twoją dobroć, oddaję cześć Twojemu oddaniu i dziękuję za tak wielka miłość Ef 2,4.
Bo czynisz to dla siebie samego, a nie dla moich zasług, abym lepiej pojął Twoją dobroć, zapłonął większą miłością i uniżył się doskonałą pokorą. Ponieważ chcesz tego i sam rozkazałeś, więc i ja chcę doznać Twojej łaskawości, i niech już moja niedoskonałość nie będzie przeszkodą!

2. Jezu, łagodny i łaskawy, jakaż cześć Ci się należy, jaka wdzięczność i nieustanna chwała za dar Twojego świętego Ciała, którego wspaniałości nikt z ludzi nie potrafi wyrazić!
Ale o czym będę myśleć w czasie tej Komunii, kiedy zbliżę się do mojego Pana, którego i tak nie zdołam uczcić jak należy, a jednak pragnę Go przyjąć pobożnie? Cóż mógłbym pomyśleć lepszego i zbawienniejszego niż to, że mam się przed Tobą całkiem ukorzyć i tylko wysławiać Twoją nieskończoną dobroć dla mnie.

3. Chwalę Cię, Boże, i wysławiam na wieki. Nie myślę o sobie, ale oddaję się Tobie do głębi mojego nicestwa.
Oto Ty, Święty świętych, a tu ja, grzesznik nikczemny.
Oto Ty schylasz się nade mną, a ja nie jestem godzien spojrzeć na Ciebie.
Oto Ty przychodzisz do mnie, chcesz być ze mną, zapraszasz mnie do swego stołu. Chcesz mi dać pokarm niebieski i chleb aniołów Ps 78(77),25, nie co innego, ale samego siebie, chleb żywy, który zstąpił z nieba i przynosi światu życie J 6,33.51-52.

4. Stąd właśnie wypływa miłość, stąd promieniuje Twoja łaskawość! Jakaż wdzięczność Ci się za to należy, jaka chwała! O, jak zbawienna i mądra była myśl ustanowienia tego Sakramentu! Jakże wdzięczna i radosna to uczta, w której dałeś nam siebie za pokarm!
O, jak przedziwne Twoje działanie, jak potężna Twoja dobroć, Panie, jak niewysłowiona Twoja prawda! Rzekłeś i stało się wszystko, i powstało to, co rozkazałeś! Ps 148,5.

5. Przedziwna to rzecz i godna wiary, a przechodząca ludzki rozum, że Ty, Panie i Boże, prawdziwy Bóg i człowiek, mieścisz się cały pod skromną postacią chleba i wina, a choć czerpią z Ciebie bez końca, Tyś niewyczerpany.
Panie wszechświata, Tobie nikt nie jest potrzebny, a przecież zechciałeś w tym świętym Sakramencie zamieszkać pośród nas 2 Mch 14,35; zachowaj serce moje i ciało nie splamione, abym z radosnym i czystym sumieniem częściej mógł przystępować do Ciebie i przyjmować na zadatek wiecznego zbawienia tajemnicę ustanowioną przez Ciebie na chwałę Twoja i wieczna pamiątkę.

6. Ciesz się, moja duszo, i dziękuj Bogu za ten szlachetny dar i za tę przedziwną pociechę, jaką zostawił ci na tej łez dolinie. Bo ilekroć rozważasz tę tajemnicę i przyjmujesz Ciało Chrystusa, tylekroć przyczyniasz się do swego wyzwolenia i stajesz się uczestnikiem zasług samego Chrystusa.
Bo miłość Chrystusowa nigdy się nie umniejsza, a ogrom Jego dobroci nie może się wyczerpać. Dlatego winieneś ciągle na nowo odświeżonym sercem przygotowywać się do Niego i zgłębiać coraz usilniej tę wielką tajemnicę zbawienia.
Jakże to powinno być dla ciebie wielkie, zawsze nowe i radosne, ze odprawiasz Mszę świętą albo w niej uczestniczysz, jakby tego dnia właśnie Chrystus wstąpił dopiero w łono Dziewicy i stał się człowiekiem albo jakby dziś zawisł na krzyżu, aby cierpieć i umrzeć dla ludzkiego zbawienia.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
Rozdział III, O POŻYTKU CZĘSTEGO PRZYJMOWANIA KOMUNII ŚWIETEJ

Głos ucznia:

1. Panie, przychodzę do Ciebie, aby napełnić się szczęściem Twojego daru i radością świętej uczty, jaką przygotowałeś w swojej łaskawości dla mnie, nędzarza Ps 68(67),11.
W Tobie jest wszystko, czego mógłbym i powinienem pragnąć, Tyś moje zbawienie i wyzwolenie, nadzieja i siła, piękno i chwała.
Napełnij więc dziś radością duszę Twego sługi, bo do Ciebie, Panie, wzniosłem się w duchu Ps 86(85),4. Pragnę Cię dziś przyjąć z czcią i pobożnością, chcę Cię wprowadzić do swojego domu, aby jak Zacheusz zasłużyć na Twoje błogosławieństwo i abyś mnie uznał za jednego z synów Abrahama Łk 19,9. Moja dusza tęskni do Twojego Ciała, moje serce pragnie zjednoczyć się z Tobą.

2. Podaj mi siebie, to wszystko, bo poza Tobą nie ma radości. Nie chcę być bez Ciebie i nie mogę żyć bez Twoich odwiedzin. Dlatego muszę często przychodzić do Ciebie i przyjmować lekarstwo mojego zbawienia, abym nie osłabł w drodze bez Twojego niebiańskiego posilenia.
Ty bowiem sam, Jezu miłościwy, mówiąc do ludu i uzdrawiając z różnych chorób Mt 9,35; Mk 1,34, rzekłeś niegdyś: Nie chcę ich odprawić głodnymi do domów, aby nie osłabli w drodze Mt 15,32; Mk 8,3. A więc uczyń podobnie ze mną, bo pozostawiłeś siebie w tym Sakramencie na posilenie wierzących. Ty jesteś pożywny pokarm duszy, a kto godnie Ciebie przyjmuje, staje się uczestnikiem i dziedzicem wiecznej chwały.
A zwłaszcza ja, który tak często upadam i grzeszę, tak szybko obojętnieję i słabnę, muszę przez nieustanną modlitwę i przez i przez spowiedź odnawiać serce na przyjęcie Twojego świętego Ciała, oczyszczać się i na nowo zapalać, abym czasem nie zboczył z drogi mojego duchowego powołania.

3. Zmysły ludzkie skłonne są do złego od młodości i gdyby nie lekarstwo Boże, człowiek staczałby się coraz niżej ku złemu. Komunia święta powstrzymuje go od zła i utwierdza w dobrym.
Jeżeli tak często jestem niedbały i obojętny, chociaż przyjmuję Komunię albo ją nawet sprawuję, cóż by to było, gdybym nie przyjmował tego leku i po tę wielką pomoc nie sięgał? Może nie każdego dnia jestem zdolny tak samo przeżywać i nie zawsze jestem tak samo dobrze usposobiony, postaram się jednak w określonym czasie przystępować do Bożych tajemnic i otrzymywać udział w tej wielkiej łasce.
Bo to jest największa i niezawodna radość duszy, póki pielgrzymuje w tym śmiertelnym ciele 2 Kor 5,6-7, aby pamiętając zawsze o Bogu, częściej pobożnym sercem przyjmowała swego Ukochanego.

4. O, jak przedziwna jest ta łaskawość Twoja, Panie Boże, z jaką Ty, Stwórca i Ożywiciel wszystkich duchów, raczysz przychodzić do mojej ubożuchnej duszy i sycić jej głód całym swoim bóstwem i człowieczeństwem.
Szczęśliwe serce, błogosławiona dusza, która godna jest przyjmować nabożnie swego Boga i otwierać się, aby napełniła ją radość duchowa! Jakiego wielkiego Pana przyjmuje, jakiego drogiego Gościa wprowadza w dom, jakiego miłego Towarzysza, jakiego zdobywa wiernego Przyjaciela! Jakiego pięknego i szlachetnego Oblubieńca przyjmuje, godnego miłości ponad wszystkich ukochanych, ponad wszelkie pożądanie.
Niech umilkną przed Tobą, Panie, niebo i ziemia Ha 2,20, i cała wspaniałość, jaka je okrywa Rdz 2,1, bo cokolwiek jest w nich piękne i wspaniałe, to wszystko pochodzi z Twojej hojnej łaskawości i nigdy nie dorówna Twojej piękności i mądrości bez granic Ps 147(146-147),5.


KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
ROZDZIAŁ IV. O TYM, JAK WIELE DOBRODZIEJSTW CZEKA TYCH, KTÓRZY POBOZNIE PRZYSTEPUJĄ DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
GŁOS UCZNIA

1. Panie, obdarz Twojego sługę błogosławieństwem swojej łaskawości Ps 21(20),4, abym godnie i pobożnie mógł przystąpić do twego najświętszego Sakramentu. Pobudź moje serce do miłości ku Tobie i wyrwij mnie z mojej tępej ociężałości.
Nawiedź mnie sam, w swojej zbawiennej Osobie Ps 106(105),4, abym mógł skosztować w duchu słodyczy, jaka kryje się w tym Sakramencie, jak w źródle obfitości. Oświeć tez moje oczy Ps 13(12),4, aby mogły zwrócić się ku tajemnicy tajemnic, i umocnij mnie, abym wierzył wiarą niezachwianą. Bo Twoje to działanie, przekraczające wszelką ludzką siłę. Twoje święte ustanowienie, nie wymysł człowieka.
Nikt nie jest zdolny sam pojąć tego i zrozumieć, bo przechodzi to nawet inteligencję aniołów. Jakże więc ja, niegodny grzesznik, proch i ziemia Syr 17,32, mógłbym przeniknąć i ogarnąć tę wzniosłą i świętą tajemnicę?

2. Panie, w prostocie serca 1 Krn 29,17, w dobrej i silnej wierzei za Twoim przyzwoleniem zbliżam się do Ciebie z czcią i nadzieją i wierzę głęboko, że obecny jesteś tu, w tym Sakramencie: Człowiek i Bóg.
Chcesz więc, abym Cię przyjął i złączył się z Tobą w miłości. Ale proszę Cię o litość i błagam, obdarz mnie tą łaską przedziwną, abym cały rozpłynął się w Tobie, cały przepoił się miłością i o żadne inne szczęście już nie dbał.
Istnieje bowiem ta wzniosła i czcigodna tajemnica, uzdrowienie ducha i ciała, lekarstwo na każdą niemoc duszy. Ona uleczy moje wady, powściągnie namiętności, przezwycięży lub umniejszy pokusy, napełni mnie większą łaską, pomnoży ledwo kiełkujące we mnie dobro, umocni wiarę, doda sił mojej nadziei, rozpali i rozpłomieni moją miłość.

3. Wiele dobra rozsiałeś szeroko i oto nadal udzielasz się w tym Sakramencie wybranym przystępującym do Komunii świętej, Boże, który podtrzymujesz moją duszę Ps 54(53),6, posilasz słabość ludzką i obdarowujesz głęboką wewnętrzną radością.
Bo wlewasz w nas nowe siły przeciw cierpieniom i z dna rozpaczy dźwigasz ku nadziei Twojej opieki, radujesz i oświecasz do wnętrza jakby nową łaską, a ci, którzy przedtem wątpili i bez entuzjazmu myśleli o Komunii świętej, potem, pokrzepieni duchowym pokarmem i napojem, uświadamiają sobie, że zmienili się na lepsze.
A dlatego tak zbawiennie działasz na swoich wybranych, aby poznali naprawdę i ujrzeli w całej nagości, jak słabi są sami w sobie, bo i dobro, i łaskę otrzymują od Ciebie. Sami w sobie są oziębli, zatwardziali i bezbożni, dopiero dzięki Tobie stają się żarliwi, pełni zapału i pobożności.
Czyż ktoś, kto pokornie przystępuje do źródła łagodności, nie wyniesie stamtąd choćby odrobiny łagodności? Albo kto stoi obok płonącego ognia, czyż nie przejmie od niego choć trochę ciepła? A Ty jesteś źródłem zawsze pełnym i przelewającym się, ogniem płonącym nieustannie i nigdy niegasnącym Kpł 6,5-6.

4. Gdy więc nie mogę czerpać z pełnego źródła i pić z niego do woli Iz 12,3, przyłożę usta do brzegu niebieskiego strumienia i chociaż kroplą orzeźwię pragnienie, abym nie uschnął.
A choć nie mogę jeszcze stanąć cały w duchu i ogniu jak cherubiny i serafiny, będę jednak z wysiłkiem przygotowywać się i naginać serce, aby schwytać choć mały płomyk Boskiego pożaru przez pokorne przyjęcie Sakramentu życia.
A czego mi jeszcze brak, Jezu, najświętszy Zbawicielu, Ty dopełnij we mnie łaskawością i miłosierdziem, bo raczyłeś wezwać do siebie wszystkich: Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię Mt 11,28.

5. A ja trudzę się w pocie czoła Rdz 3,19, boleję w sercu, upadam pod ciężarem grzechów, szarpią mnie pokusy, wikłam się i upadam w pętach namiętności, a nikt mi nie pomoże Ps 22(21),12; 7,3, a nikt nie uwolni i nie wybawi prócz Ciebie, Panie, Uzdrowicielu. Tobie powierzam siebie i wszystko, co mam, chroń mnie i doprowadź do życia wiecznego Ps 25(24),5.
Przyjmij mnie do czci i chwały Twojego imienia, Ty, który ofiarowałeś nam na pokarm i napój swoje Ciało i Krew. Spraw, Boże, mój Uzdrowicielu, aby przez częste przystępowanie do Twoich tajemnic rosła we mnie pokorna miłość ku Tobie Ps 27(26),9.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
O GODNOŚCI NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU I STANU KAPŁAŃSKIEGO GŁOS UMIŁOWANEGO

1. Choćbyś miał czystość aniołów i świętość Jana Chrzciciela, nie byłbyś godzien przystępować do Sakramentu Ołtarza ani go udzielać. Bo nie zasługi człowieka pozwalają mu święcić i udzielać Sakramentu Chrystusowego, i spożywać pokarm anielskiego chleba Ps 78(77),25.
Wielka to posługa i godność kapłanów; otrzymali to, czego nie dano aniołom. Bo tylko kapłani wyświęceni przez Kościół mają prawo konsekrować Ciało Chrystusa.
Kapłan jest jakby pomocnikiem Bożym posługującym się słowem Boga za Jego rozkazaniem i ustanowieniem, ale to Bóg jest prawdziwym sprawcą i niewidzialnym szafarzem, Jego woli podlega wszystko, a co rozkaże, to się stanie Mdr 12,18.

2. Powinieneś przeto więcej niż własnym zmysłom i oznakom widzialnym wierzyć Bogu wszechmogącemu w tym najświętszym Sakramencie 1 Tm 4,16. Z drżeniem i czcią przystępuj do tego aktu. Miej się na baczności i pamiętaj, jaka to posługa została ci powierzona przez włożenie rąk biskupa 1 Tm 4,14.
Oto zostałeś kapłanem, uświęconym do sprawowania Sakramentu, uważaj więc, abyś wiernie i nabożnie składał w określonej porze ofiarę Bogu, a sam pozostawał zawsze bez skazy Lb 9,13.
Nie ulżyłeś sobie ciężaru, ale związałeś się jeszcze silniej więzami posłuszeństwa i jakby przymusem większej i doskonałej świętości.
Kapłan powinien jaśnieć wszystkimi cnotami i dawać ludziom wzór dobrego życia Tt 2,7. Kapłan nie powinien wybierać dróg pospolitych, jakie wystarczają innym ludziom, ale sam przestawać z aniołami w niebie Flp 3,20, albo z najdoskonalszymi ludźmi na ziemi.

3. Kapłan odziany w szaty liturgiczne jest zastępcą Chrystusa i tak modli się do Boga żarliwie i pokornie, i za siebie, i za cały lud Hbr 5,3; 7,27. Na przodzie i z tyłu nosi na szatach znak krzyża Pańskiego, aby pamiętał zawsze o męce Chrystusowej. Z przodu ma na ornacie krzyż, aby szukał pilnie śladów Chrystusa i starał się kroczyć za Nim gorliwie. Za sobą ma znak krzyża, by krzywdy od ludzi doznane umiał znosić cierpliwie dla Boga 1 P 2,21.
Przed sobą nosi krzyż, aby ubolewał nad własnymi grzechami, za sobą, aby z całym współczuciem opłakiwał grzechy bliźnich. Kapłan musi wiedzieć, że jest po to, aby stać pomiędzy Bogiem i grzesznymi ludźmi.
Oby nie ochłódł w modlitwie i świętej ofierze tak długo, aż wyjedna dla innych łaskę i miłosierdzie.
Gdy kapłan odprawia Mszę świętą, sławi Boga, raduje chóry aniołów, buduje Kościół Boży, wspomaga żywych, umarłym wyprasza odpoczywanie i sam staje się uczestnikiem tych wszystkich dobrodziejstw.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
ROZDZIAŁ VI. PYTANIE, JAK NALEŻY PRZYGOTOWYWAĆ SIĘ DO KOMUNII ŚWIĘTEJ

1. Panie, kiedy porównuję Twoją potęgę i moją nicość, drżę z lęku i stoję pełen sprzeczności Ezd 9,6. Bo jeśli nie przystąpię, stracę życie, a jeśli zbliżę się niegodnie, Ciebie obrażę. Cóż więc mam czynić, Boże, moja pomocy Iz 50,7 i rado w każdej potrzebie?

2. Ukaż mi sam słuszną drogę, podaj mi sposób, jak w krótkim czasie przygotować się do Komunii świętej. Bo chciałbym wiedzieć, jak z oddaniem i czcią przygotować serce na zbawienne przyjęcie Twego Sakramentu, a także odprawienie tej wielkiej i Bożej ofiary.




KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
Rozdział VII, O ROZTRZĄSANIU WŁASNEGO SUMIENIA I POSTANOWIENIU POPRAWY

GŁOS UMIŁOWANEGO

1. Przede wszystkim i z największą pokorą, z najgłębszą czcią, z pełną wiarą i z pragnieniem oddania chwały Bogu kapłan powinien przystępować do sprawowania, udzielania i przyjmowania sakramentu Ołtarza.
Rozważ dokładnie swoje sumienie i wedle możności oczyść je i rozjaśnij szczerym żalem i pokornym wyznaniem win, tak aby w twoim sercu nie pozostało nic ciężkiego, co mogłoby cię dręczyć i powstrzymywać od swobodnego zbliżenia do mnie.
Trzeba, abyś poczuł wstręt do wszystkich swoich grzechów w ogólności, ale szczególnie żałuj z powodu codziennych, powszednich występków. A jeśli masz czas, powierz Bogu w cichości ducha wszystkie twoje uczucia i niedole.

2. Żałuj i ubolewaj, że jesteś jeszcze tak bardzo we władzy świata i ciała, tak nieopanowany w uczuciach, tak pełen przeróżnych pożądań, tak bezbronny wobec zmysłów, tak ciągle oplątany przeróżnymi wyobrażeniami, tak bardzo wychylony ku rzeczom zewnętrznym, tak nie dbający o sprawy wewnętrzne.
Tak skłonny do śmiechu i rozrywki, a tak oporny do skruchy i żalu, tak chętny do przyjemności i dogadzania sobie, tak leniwy do surowego i gorliwego życia, tak ciekawy słuchania nowin i oglądania rzeczy pięknych, a tak daleki od przyjmowania tego, co nędzne i wzgardzone.
Tak chciwy posiadania, tak skąpy w dawaniu, tak pilnujący swego, tak nierozważny w mowie, tak niecierpliwy w milczeniu, tak nieporządny w postępowaniu, tak głuchy na słowo Boże, tak szybki do odpoczynku, tak opieszały do pracy.
Tak chętnie czuwający przy słuchaniu bajęd, tak ospały w czuwaniu i modlitwie, tak śpieszący się do końca, tak niespokojny, gdy czasem trzeba poczekać, tak rozproszony w godzinach modlitwy, tak oziębły w odprawianiu nabożeństw, tak oschły w przyjmowaniu Komunii, tak szybko wpadający w roztargnienie, tak rzadko całkowicie skupiony.
Tak porywczy w gniewie, tak skory do gardzenia drugimi, tak pochopny w sądach, tak ostry w obwinianiu, tak wesoły w pomyślności, tak bezsilny w przeciwnościach, tak często czyniący dobre postanowienie, tak rzadko dotrzymujący.

3. Gdy wyznasz i opłaczesz te wszystkie swoje błędy i winy z wielkim ubolewaniem nad własną słabością, uczyń mocne postanowienie poprawy życia i usilniejszej pracy nad sobą.
A wtedy z pełną rezygnacją i wolą wewnętrznego oddania ofiaruj siebie samego na ołtarzu serca jako ofiarę całopalną na cześć mojego imienia, powierz mi z wiarą i ciało, i ducha, a staniesz się godny sprawowania ofiary Bożej i przyjęcia Sakramentu mojego Ciała.

4. Bo nie ma godniejszej ofiary i lepszego zadośćuczynienia za grzechy niż czyste i zupełne ofiarowanie się Bogu w połączeniu z ofiarą Ciała Chrystusowego we Mszy świętej i Komunii.
Kiedy człowiek zrobi, co w jego mocy, i szczerze odprawi pokutę, to ilekroć przyjdzie do mnie po łaskę i przebaczenie, usłyszy głos Pana: Ja żyję i nie chcę śmierci grzesznika, ale żeby się nawrócił i żył, a grzechów jego nie będę pamiętał i wszystkie zostaną mu odpuszczone Ez;18,22; 33,11; Iz 43,25; Hbr 10,17.




KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
Rozdział VIII, O OFIERZE CHRYSTUSA NA KRZYŻU I OFIAROWANIU SIEBIE

GŁOS UMIŁOWANEGO

1. Tak jak ja nago rozłożywszy ramiona na krzyżu ofiarowałem sam siebie za twoje grzechy Bogu Ojcu, do tego stopnia, że nic nie pozostało we mnie, czego nie oddałbym w ofierze przebłagalnej Bogu Iz 53,7; Hbr 9,28, tak i ty powinieneś codziennie składać siebie dobrowolnie w ofierze czystej i świętej we Mszy tak szczerze, jak tylko potrafisz, ze wszystkimi władzami duszy i ciała.
Czegóż więcej mogę żądać od ciebie, jak tylko byś usiłował oddać mi całego siebie? Jeśli dajesz mi coś innego niż siebie, cóż mi po tym, nie chcę twojego daru, chcę ciebie samego Flp 4,17; 2 Kor 12,14.

2. Tobie też nie wystarczyłoby, gdybyś miał wszystko na świecie prócz mnie, tak i mnie nie mogłoby zadowolić nic z tego, co byś mi dał, jeśli pożałowałbyś mi siebie. Oddaj mi siebie, oddaj całego z miłości do Boga Syr 35,8, a ofiara twoja będzie przyjęta.
Ja też ofiarowałem się Ojcu cały ze względu na ciebie, oddałem moje Ciało i Krew na pokarm, aby stać się w całości twoim, abyś ty moim na zawsze pozostał. Ale jeżeli będziesz się opierał na sobie samym, a nie zawierzysz się dobrowolnie mojej woli, niepełna to będzie ofiara, niezupełna więź między nami.
Przeto zanim podejmiesz jakąkolwiek sprawę, najpierw powinieneś się cały oddać w ręce Boga, jeżeli chcesz osiągnąć wolność i łaskę. Właśnie dlatego tak mało jest ludzi wolnych wewnętrznie i opromienionych łaską, że nie umieją wyrzec się w zupełności siebie.

Oto mój twardy warunek: Żaden z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co ma, nie może być moim uczniem Łk 14,33. Jeśli więc pragniesz być moim uczniem, ofiaruj mi siebie bez reszty i wszystkie swoje uczucia.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
Rozdział IX, O TYM, ŻE SIEBIE I WSZYSTKO SWOJE MAMY OFIAROWAĆ BOGU I MODLIĆ SIĘ ZA WSZYSTKICH

GŁOS UCZNIA

1. Panie, wszystko, co w niebie i co na ziemi, jest Twoje 1 Krn 29,11. Pragnę ofiarować Ci siebie w dobrowolnej ofierze i zostać Twoim na zawsze Pwt 16,10. Panie, w prostocie serca oddaję się dzisiaj Tobie w stałą niewolę i uległość na ofiarę ku Twojej wiecznej chwale 1 Krn 29,17.
Przyjmij mnie razem ze świętą ofiarą Twojego najdroższego Ciała, którą dzisiaj w niewidzialnej obecności i asyście aniołów składam na zbawienie moje i całego Twojego ludu.

2. Panie, ofiaruję Ci na tym błagalnym ołtarzu wszystkie grzechy i przewinienia Iz 60,7, jakich się dopuściłem wobec Ciebie i wobec Twoich świętych aniołów od dnia, kiedy mogłem zgrzeszyć po raz pierwszy, aż do tej chwili, zapal je wszystkie razem i przepal ogniem Twojej miłości.
Zmaż wszystkie plamy moich grzechów, oczyść moje sumienie z brudu i przywróć mi łaskę, którą przez grzech utraciłem, przebacz mi wszystko bez wyjątku i przygarnij mnie do siebie litośnie Hbr 9,14; 1 J 1,7.9 z pocałunkiem pokoju.

3. Cóż mam począć z moimi grzechami? Mogę tylko wyznać je z pokorą i żałować, i błagać nieustannie o zmiłowanie 1 J 1,9. Proszę, wysłuchaj mnie miłośnie, kiedy tak stoję przed Tobą, Boże.
Brzydzę się moimi grzechami, nie chce już brnąć w nie dalej, ale żałuję i będę żałował, póki życia, gotów pokutować i wedle możności je naprawić.
Odpuść mi, Boże, odpuść mi grzechy dla świętego Twojego imienia Ps 25(24),11.18 i ratuj moją duszę, którą odkupiłeś swoją drogocenną krwią 1 P 1,18-19. Oto powierzam się Twojemu miłosierdziu, składam siebie w Twoje ręce. Postępuj ze mną tak, jak dyktuje Ci Twoja dobroć, a nie moja wina 1 Mch 13,46.

4. Oddaję Ci także wszystko, co uczyniłem dobrego, chociaż tak mało tego i tak niedoskonałe, a Ty popraw to i uświęć, przyjmij to moje małe dobro łaskawie, uczyń je miłym sobie i podnoś zawsze ku lepszemu, doprowadź mnie, człowieka leniwego i bezużytecznego, do błogosławionego celu.

5. Ofiaruję Ci także wszystkie pobożne pragnienia wiernych, trudy rodziców, przyjaciół, braci, sióstr, wszystkich moich bliskich i tych, którzy uczynili coś dobrego mnie lub innych dla Twojej miłości, i tych także, którzy oczekują moich modlitw i Mszy za siebie i za swoich bliskich i proszą o nie.
I ci, co żyją jeszcze, i ci, co już umarli, niech wszyscy zaznają pomocy łaski Twojej, daru pociechy, obrony w niebezpieczeństwie, uwolnienia od kary, a wyrwani z mocy zła, niech dziękują radośnie.

6. Ofiaruję Ci także prośby i ofiary błagalne szczególnie za tych, którzy mnie obrazili, zasmucili lub niesłusznie osądzili, wyrządzili mi krzywdę albo przykrość.
A także za tych wszystkich, których ja kiedykolwiek zasmuciłem, uraziłem, posądziłem i obrażałem w słowach i uczynkach, świadomie lub bezwiednie. Zgładź grzechy nas wszystkich razem i nasze wzajemne urazy. Usuń, Panie, z naszych serc podejrzliwość, nieżyczliwość, gniew i niezgodę, i wszystko, co może być przeszkodą w miłości i umniejszeniem braterskiej przyjaźni.
Zmiłuj się, zmiłuj, Panie Ps 123(122),3, okaż miłosierdzie tym, którzy Cię proszą, udziel łaski tym, którzy jej potrzebują. Uczyń nas takimi, abyśmy stali się godni korzystać z Twojej łaski i zdążać do życia wiecznego. Amen.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
Rozdział X, O TYM, ŻE NIE NALEŻY OPUSZCZAĆ KOMUNII ŚWIĘTEJ Z BŁAHEGO POWODU

GŁOS UMIŁOWANEGO

1. Często wracaj do źródła łaski i Bożego miłosierdzia, do źródła dobroci i czystości, abyś mógł się uleczyć ze swoich wad i pożądań i stał się dzięki temu mocniejszy i czujniejszy w walce z pokusami i podstępami szatana.
Nieprzyjaciel nasz wie dobrze, jaki owoc i lek cudowny ukryty jest w Komunii świętej, używa więc wszelkich sposobów i okazji, aby przeszkadzać i odciągać od niej wedle sił wiernych i pobożnych.

2. Dlatego niektórych bardziej dręczą szatańskie podszepty i wyobrażenia Ps 78(77),49 właśnie wtedy, kiedy przygotowują się do Komunii.
Ten duch nieprawości, jak mówi Księga Hioba, schodzi pomiędzy synów Bożych Hi 1,6; 2,1, aby siać wśród nich zło i niepokój 1 Sm 16,14, czynić ich tchórzliwymi i ociężałymi, chcąc zmniejszyć ich zapał, a nawet wydrzeć im wiarę, bo a nuż przypadkiem wyrzekną się zupełnie Komunii świętej albo będą przyjmować ja obojętnie.
Nie należy więc zważać na te chytrości i pokusy, jakkolwiek byłyby ohydne i straszne, ale wszystkie te ułudy wyobraźni obrócić przeciwko niemu.
Nędznik to godny wzgardy i szyderstwa i nie należy opuszczać Komunii świętej z powodu jego napaści i niepokoju, jaki w nas wzbudza.

3. Często tez przeszkadza nam nadmiar skrupułów, a także rodzaj leku przed spowiedzią, którą trzeba uczynić. Postępuj według rad mądrych, odłóż lęk i skrupuły, bo one są tylko zawadą do łaski i zamącają pobożny stan ducha.
Nie opuszczaj Komunii świętej z powodu jakiejś drobnej rozterki czy trudności, ale idź tym bardziej wyspowiadać się i chętnie wybacz innym wszystkie urazy. Jeśli zaś ty sam kogo obraziłeś, proś z pokorą o przebaczenie, a wtedy i Bóg chętnie ci przebaczy.

4. Na cóż zda się odkładać na później i wyrzekać się Komunii świętej? Oczyść się jak najprędzej, wypluj natychmiast truciznę, przyjmij prędko lekarstwo, a poczujesz się lepiej, niż gdybyś zwlekał jeszcze dłużej.
Jeżeli dziś z błahego powodu opuszczasz Komunię, jutro może się znaleźć powód ważniejszy, i w ten sposób na długo pozbawisz się Komunii i coraz trudniej będzie ci wrócić.
Jak najprędzej otrząśnij się z tej ociężałości i bierności, bo nic ci nie przyjdzie z tego, że będziesz dłużej wlec z sobą lęk i niepokój i z błahych powodów odcinać się od spraw Bożych. O tak, to bardzo niebezpieczne odkładać ciągle Komunię świętą, bo zwykle pociąga to za sobą ciężkie zobojętnienie.
Niestety, są ludzie tak oziębli i lekkomyślni, ze chętnie widzą odwlekanie się spowiedzi, a także ciągle pragną odkładać Komunię świętą, aby nie być zmuszonymi do większej czujności wobec siebie.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
Rozdział X, O TYM, ŻE NIE NALEŻY OPUSZCZAĆ KOMUNII ŚWIĘTEJ Z BŁAHEGO POWODU

GŁOS UMIŁOWANEGO

5. Jakże małą jest miłość, jak słaba wiara tych, co tak łatwo odsuwają Komunię świętą. A jak szczęśliwy i bliski Bogu, kto tak żyje i tak strzeże czystości sumienia, że codziennie gotów byłby do przyjęcia Komunii, codziennie by jej pragnął, gdyby to było możliwe i gdyby to nie zwróciło na niego uwagi!
Jeśliby ktoś wstrzymywał się od Komunii przez pokorę albo z uzasadnionej przyczyny, byłoby to uszanowanie godne pochwały. Ale jeśli tylko wkradnie się do serca zobojętnienie, trzeba siebie pobudzać i robić, co można, a Pan spotęguje twoje pragnienie ze względu na dobrą wolę, bo na nią patrzy przede wszystkim.

6. Gdy zaś zachodzi istotna przeszkoda, trzeba mieć dobrą wolę i gorącą tęsknotę do Komunii, a wtedy nie będzie nam odmówiony owoc Sakramentu. Każdy bowiem prawdziwie pobożny człowiek może codziennie i co godzina bez przeszkód przystępować do duchowej uzdrawiającej Komunii z Chrystusem. Natomiast w dni określone i w oznaczonym czasie powinien z głęboką czcią przyjmować w Sakramencie Ciało Zbawiciela, a więcej wówczas dbać o cześć i chwałę Bożą niż o swoje zadowolenie.
Bo ilekroć człowiek jednoczy się mistycznie z Chrystusem i doznaje niewidzialnego pokrzepienia, tylekroć pobożnie rozważa tajemnicę wcielenia Chrystusa i Jego męki i rozpłomienia się miłością ku Niemu.

7. Kto przygotowuje się tylko wtedy, gdy nadchodzi jakieś święto albo kiedy dyktuje zwyczaj, zawsze będzie niegotowy. Błogosławiony, kto ofiarowuje się Panu na ofiarę na ofiarę całopalną zawsze, ilekroć odprawia nabożeństwo lub przyjmuje Komunię.
W odprawianiu Mszy świętej nie bądź zbyt powolny ani też nie śpiesz się zanadto, ale zachowaj miarę ogólnego zwyczaju otoczenia, w którym żyjesz. Nie powinieneś przysparzać ludziom znużenia i nudy, ale pilnować wspólnego sposobu ustanowionego przez starszych, i raczej staraj się służyć z pożytkiem drugim niż ulegać własnej pobożności i swoim osobistym uczuciom.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
Rozdział XI. O TYM, ŻE CIAŁO CHRYSTUSA I PISMO ŚWIETE SĄ NAJWIEKSZĄ POTRZEBĄ DUSZY WIERZACEJ
GŁOS UCZNIA

1. Panie, umiłowany Jezu, jakie to szczęście dla wierzącego ucztować z Tobą przy Twoim stole! A pokarm, jaki ma być podany, to nic innego, jak Ty sam, ukochany, upragniony nad wszystkie pragnienia serca.
Jak dobrze byłoby w Twojej obecności wylewać łzy z głębi serca i wraz z miłującą Magdaleną łzami zraszać Twoje stopy Łk 7,38; J 12,3. Lecz gdzież jest ta miłość święta? Gdzie źródło rzęsiste?
O tak, przy Tobie, wobec świętych Twoich aniołów moje serce winno płonąć Ap 14,10 i płakać z radości. Bo w tym Sakramencie mam Ciebie, naprawdę obecnego, choć ukrytego pod inną postacią.

2. Moje oczy nie mogłyby spojrzeć w blask Twojej światłości, nic na świecie nie zdołałoby znieść jasności Twojego majestatu.
Więc przez wzgląd na moją słabość ukrywasz się pod postacią chleba. Mam, posiadam rzeczywiście i wielbię Tego, którego czczą w niebie aniołowie Hbr 1,6, chociaż ja tylko w wierze 2 Kor 5,7, oni zaś w Jego własnej postaci i bez osłony.
Tymczasem powinno wystarczyć, że stoję w świetle wiary i w nim się poruszam, póki nie wzejdzie dla mnie dzień wiecznej światłości i ustąpią mroki symboli Pnp 2,17; 4,6. A kiedy to się do ostatka wypełni, nie będzie już potrzebny Sakrament 1 Kor 13,10.12, bo błogosławieni w chwale niebios nie potrzebują już sakramentalnego leku.
Cieszą się bez końca obecnością Boga 2 Kor 3,18, oglądają Jego chwałę twarzą w twarz J 1,14, a wtopieni światłością w światłość Bożej otchłani poznają smak Słowa Bożego, które stało się Ciałem, jak było na początku i będzie na wieki 1 J 1,1; 1 P 1,25.

3. Na samą myśl o tych cudach każda radość, nawet najbardziej duchowa, zamienia mi się w smutek głęboki, bo póki nie ujrzę mojego Pana jawnie w chwale, nie chcę nic z tego, co widzę i słyszę na świecie.
Tyś mi świadkiem, Boże Rz 1,9, że nic nie może mnie pocieszyć, żadna istota nie może mi dać wytchnienia, tylko Ty, Panie, którego pragnę oglądać na wieki.
A przecież to niemożliwe, póki żyję tym śmiertelnym życiem. Muszę więc uzbroić się w ogromną cierpliwość, a całego siebie z tęsknotą powierzyć Tobie. Bo nawet Twoi święci, Panie, którzy już przebywają z Tobą w Królestwie niebieskim, póki żyli, oczekiwali nadejścia Twojej chwały z wiarą i cierpliwością Hbr 6,12.
Wierzę, w co oni wierzyli, spodziewam się, czego się spodziewali Tt 2,13, ufam, że dojdę dzięki Twojej łasce tam, gdzie oni doszli. Tymczasem będę szedł z wiarą 2 Kor 5,7, pokrzepiony przykładem świętych. Księgi święte będą mi także pociechą i wzorem życia 1 Mch 12,9, a ponad to wszystko najlepszym lekarstwem i ucieczką będzie mi Przenajświętsze Twoje Ciało.

4. Wiem, że dwie rzeczy zwłaszcza są mi koniecznie potrzebne, bez których to śmiertelne życie byłoby dla mnie nie do zniesienia. Zamknięty w więzieniu ciała wyznaję, że braknie mi dwóch rzeczy: pokarmu i światła.
Dałeś więc mnie słabemu Twoje Ciało i zawiesiłeś latarnię oświetlającą mi drogę Ps 119(118),105: słowo Twoje. Bez tych dwóch rzeczy nie mógłbym żyć jak należy, bo słowo Boże jest światłem dla duszy, a twój Sakrament jest chlebem życia J 6,35.48.
Można by rzec, że to są jakby dwa stoły ustawione po dwu stronach w skarbcu Kościoła świętego Ez 40,39; 44,16. Jeden stół to stół ołtarza, na którym leży Chleb święty 1 Sm 21,4, drogocenne Ciało Chrystusa.
Drugi stół to stół Prawa Bożego, na którym spoczywa mądrość święta nauczająca prawdziwej wiary i prowadząca człowieka wytrwale aż poza zasłonę Hbr 6,19; 9,3, gdzie znajduje się miejsce Święte Świętych. Dzięki Ci, Panie Jezu, światło wiecznej jasności Mdr 7,26, za stół mądrości świętej, który nam zostawiłeś za pośrednictwem swoich sług, proroków, apostołów i doktorów Ef 4,11; 1 Kor 12,28.

5. Dzięki Ci, Stworzycielu i Odkupicielu ludzi, że po to, aby ukazać światu swoją miłość, przygotowałeś ucztę przedziwną Łk 14,16, w której spożywać mamy nie symbolicznego baranka, ale najświętsze Twoje Ciało i Krew.
Karmisz swoich wiernych Chlebem świętym i upajasz kielichem zbawienia Ps 23(22),5, w którym mieści się cała szczęśliwość raju, a ucztują razem z nami aniołowie, choć o tyle od nas szczęśliwsi.

6. O, jak wielka i zaszczytna jest funkcja kapłanów, którym dane jest konsekrować świętymi słowami Chleb Pana, błogosławić wargami, trzymać w dłoniach, spożywać własnymi ustami i innym udzielać!
O, jak czyste powinny być te ręce, jak czyste usta, jak święte ciało, jak nieskalane serce kapłana, do którego wkracza tak często sam Stwórca czystości. Z ust kapłana, które tak często przyjmują Sakrament Chrystusowy, powinny wychodzić tylko słowa święte, szlachetne i budujące.

7. Oczy, które często patrzą na Ciało Chrystusowe, winny być niezmącone i pełne wstydliwości. Dłonie, które zwykły dotykać Stworzyciela nieba i ziemi – czyste i wzniesione ku niebu 1 Tm 2,8.
Do kapłanów szczególnie odnoszą się słowa Pisma: Bądźcie świętymi, jako ja jestem święty, Pan i Bóg wasz Kpł 19,2; 11,44; 20,26.

8. Niech nas wspomaga, wszechmogący Boże, Twoja łaska, abyśmy przyjąwszy funkcję kapłańską, godnie i pobożnie Tobie służyli w czystości i z sumieniem bez skazy 1 Tm 1,5.
A jeśli nie zdołamy żyć w takiej niewinności, jak powinniśmy, pozwól nam chociaż opłakać nasze zło, jak należy, i służyć Ci coraz gorliwiej w duchu pokory, z postanowieniem poprawy.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
Rozdział XII. O TYM, Z JAK WIELKĄ PILNOŚCIĄ TRZEBA SIĘ PRZYGOTOWYWAĆ NA PRZYJĘCIE CHRYSTUSA

GŁOS UMIŁOWANEGO

1. Ja kocham czystość, a każda świętość jest moim darem. Szukam czystego serca i w nim znajduję miejsce spoczynku Dz 7,49; Iz 66,1. Przygotuj mi obszerną izbę biesiadną i stół nakryty, a będę obchodził u ciebie święto Paschy razem z moimi uczniami Mk 14,15; Łk 22,12.
Jeśli chcesz, abym przyszedł i pozostał u ciebie, wylej stary kwas 1 Kor 5,7 i wymieć mieszkanie serca. Usuń z niego świat, ucisz zgiełk występków Ps 103(102),8, siądź jak samotny wróbel na dachu i rozpamiętuj twoje winy, aż stanie ci się gorzko na duszy Iz 38,15.
Bo ten, kto kocha, przygotowuje dla swojego ukochanego miejsce najlepsze i najpiękniejsze, tak przejawia się jego miłość.

2. Ale wiedz, że aby się przygotować należycie, sam nic nie zdziałać nie zdołasz, choćbyś się przygotowywał przez cały rok i o niczym innym nie myślał. Tylko dzięki mojej przyjaźni i łasce wolno ci przystąpić do mojego stołu, jak temu żebrakowi, którego bogacz zaprosił na ucztę, a ten mógł mu odpłacić za gościnność tylko pokorą i wdzięcznością Łk 14,12.14.
Czyń, co w twojej mocy, a czyń gorliwie, nie dlatego, że taki jest zwyczaj lub że tak trzeba, ale z bojaźnią, czcią i wzruszeniem przyjmuj Ciało umiłowanego Pana, Twojego Boga, który raczy przybyć do ciebie. Ja wezwałem cię, ja nakazałem to czynić, ja dopełnię, czego ci nie dostaje. Przyjdź i przyjmuj mnie.

3. Gdy udzielam ci łaski pobożności, dziękuj swojemu Bogu, ale nie dlatego, że jesteś tego godny, lecz dlatego, że ulitowałem się nad tobą Mt 18,33. Jeśli brak ci pobożności i czujesz się oschły, nie ustawaj w modlitwie, wzdychaj i kołataj, nie ustępuj, aż zasłużysz na okruszynę lub kroplę uzdrawiającej łaski Mt 7,7; Łk 11,9-10.
Ty potrzebujesz mnie, nie ja ciebie, ty przychodzisz mnie uświęcić, ale ja przychodzę uświęcić i udoskonalić ciebie 2 Mch 14,35. Przychodzisz, aby ze mnie zaczerpnąć świętości i zjednoczyć się ze mną, aby otrzymać łaskę i na powrót zapłonąć chęcią przemiany. Nie lekceważ tej łaski 1 Tm 4,14, ale przygotuj serce jak najusilniej i wprowadź do siebie Umiłowanego 1 Sm 7,3.

4. Trzeba, żebyś nie tylko przed Komunią pobudzał się do pobożności, ale także byś chronił ją wytrwale po przyjęciu Sakramentu. Nie mniejsza niech będzie potem czujność niż przedtem pobożne przygotowanie.
Baczne czuwanie nad sobą po Komunii świętej jest właśnie najlepszym sposobem przygotowania się do osiągnięcia jeszcze większej łaski. Dlatego złą zapowiedzią jest to, że ktoś wracając od Komunii natychmiast oddaje się zewnętrznym rozrywkom. Stroń od gadulstwa Prz 10,19, pozostań w samotności i ciesz się swoim Bogiem.
Masz bowiem to, czego nikt na świecie nie może ci odebrać. Powinieneś oddać mi się cały tak, abyś odtąd żył już bez troski i nie zagłębiając się w siebie, ale we mnie Ga 2,20.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
Rozdział XIII. O TYM, ŻE CZŁOWIEK POBOŻNY WINIEN PRAGNĄĆ PEŁNEGO ZJEDNOCZENIA Z CHRYSTUSEM W NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENCIE

1. Któż mi da tę łaskę, Panie, abym odnalazł Ciebie Pnp 8,1, otworzył przed Tobą serce i cieszył się Tobą, jak tego pragnę z całej duszy? Wtedy nikt mnie już nie zdoła dotknąć, żadna istota mnie nie poruszy ani pociągnie ku sobie. Ty jeden mów do mnie, a ja do Ciebie, jak mówi kochany z ukochanym, jak rozmawia przyjaciel z przyjacielem Wj 3,11.
O to proszę, do tego tęsknię, aby złączyć się całkowicie z Tobą i oderwać serce od wszystkich innych rzeczy, uczyć się dzięki Komunii i częstemu odprawianiu Mszy coraz lepiej rozumieć sprawy niebieskie i wieczne. O Boże, kiedyż będę z Tobą zjednoczony całkowicie i wchłonięty przez Ciebie do zupełnego zapomnienia o sobie? Ty we mnie, a ja w Tobie – i tak pozwól mi w jedności z Tobą już na zawsze pozostać J 17,21.

2. Ty jesteś mój umiłowany, wybrany z tysięcy Pnp 5,10, w Tobie pragnie mieszkać moja dusza po wszystkie dni życia Mt 12,18. Ty jesteś moje ukojenie, w którym mieści się wzniosły pokój i prawdziwy spoczynek, bo poza Tobą jest tylko trud, ból i niedola bez granic. Ty jesteś naprawdę Bóg ukryty Iz 45,15 i nie przestajesz z bezbożnymi, ale przemawiasz do prostych i pokornych Prz 3,32. O jakże miły jesteś, Panie, bo żeby okazać synom swoją miłość Mdr 12,1, raczysz posilać ich chlebem najpożywniejszym, który zstąpił z nieba Mdr 16, 20-21; J 6,50.
Zaprawdę nie ma drugiego narodu tak wzniosłego, który by miał bogów tak blisko przy sobie Pwt 4,7, tak jak Ty, Boże nasz, bliski jesteś wszystkim wierzącym Tobie, którym udzielasz siebie na pokarm i pokrzepienie dla codziennej pociechy i obrócenia ich serc ku niebu.

3 Jakiż jest inny lud tak obdarowany Pwt 4,8 jak lud chrześcijański? Albo jakaż istota pod niebem tak miła Bogu jak dusza pełna oddania, ku której schodzi Bóg, aby sycić ją swoim chwalebnym Ciałem? O niewypowiedziana łasko, o przedziwna litości, o miłości nieogarniona do każdego człowieka!
Lecz cóż dam Panu Ps 116(114-115),12 w zamian za tę łaskawość, za tę zaszczytną miłość? Cóż mógłbym ofiarować lepszego jak tylko oddać Bogu całe serce i złączyć się z Nim aż do głębi.
A gdy moja dusza złączy się już całkowicie z Bogiem, zadrży we mnie wszystko.
Wówczas powie: Jeśli chcesz być ze mną i ja chcę być z tobą. A ja odpowiem: Panie, racz pozostać ze mną, pragnę gorąco być z Tobą. To jedyne moje pragnienie – zjednoczyć moje serce z Tobą.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ
Rozdział XIV. O GORĄCEJ TĘSKNOCIE WIELU LUDZI POBOZNYCH DO CIAŁA CHRYSTUSOWEGO

GŁOS UCZNIA

1. Bezmierna jest Twoja dobroć, Panie, jaką chowasz dla wszystkich, co się Ciebie boją! Ps 31(30),20. Gdy przypominam sobie, z jaką pobożnością i wzruszeniem niektórzy pobożni ludzie przystępowali do Sakramentu Ołtarza, ogarnia mnie coraz większe zmieszanie i wstyd, że tak obojętnie, tak ozięble zbliżam się do Twego ołtarza, do Stołu Pańskiego, że jestem tak oschły i tak w głębi serca nieporuszony, że nie płonę cały przed Tobą, nie śpieszę gwałtownie w takim uniesieniu jak wielu ludzi pobożnych, którzy z wielkiej tęsknoty do Komunii i z tkliwej miłości ku Tobie nie mogli się powstrzymać od łez, ale ustami duszy i ciała zarazem przywierali z głębi serca do Ciebie, Boże, źródło żywe, nie mogąc ugasić ani zaspokoić swojego pragnienia Jr 2,13; Ps 42(41),2 inaczej, jak tylko przez przyjmowanie Twojego Ciała z radością i duchowym łaknieniem.

2. Jakże płomienna była ich wiara, sama w sobie będąca dowodem Twojej świętej obecności! Oni bowiem rzeczywiście poznają Pana po łamaniu chleba, bo serce ich pała, gdy Jezus kroczy obok nich Łk 24,30-35. Daleki jestem często od takiego wzruszenia i pobożności, od takiej gwałtownej miłości i zapału.
Bądź mi litościw Łk 18,13, Jezu, dobry, łagodny i przyjazny, i pozwól mnie, nędznemu Twemu żebrakowi, choć czasem odczuć coś z tego serdecznego wzruszenia miłości w Komunii świętej, spraw, aby moja wiara była coraz mocniejsza, nadzieja Twojej dobroci coraz doskonalsza, a miłość, gdy już raz zapłonie i skosztuje manny niebieskiej, aby nie opuszczała mnie nigdy.

3. Miłosierdzie Twoje może dać mi tę łaskę upragnioną 2 Kor 9,8 i gdy nadejdzie dzień Twojej wielkoduszności, odwiedzisz mnie łaskawie i tchniesz we mnie ducha żarliwej miłości Iz 4,4.
I chociaż na pewno nie spalam się w takiej tęsknocie, jaka była udziałem tych najpobożniejszych, to jednak za Twoją sprawą pragnę pragnienia, tego wielkiego, płomiennego pragnienia, modląc się i pragnąc stać się jednym z tych, którzy tak płomiennie Ciebie miłują, i należeć do ich błogosławionego grona.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ

Rozdział XV. O TYM, ŻE ŁASKĘ POBOŻNOŚCI OSIĄGA SIĘ POKORĄ I WYRZECZENIEM SIĘ SIEBIE

GŁOS UMIŁOWANEGO

1. Trzeba ci się starać bezustannie o łaskę pobożności, prosić o nią z upragnieniem, cierpliwie i ufnie jej oczekiwać, z wdzięcznością przyjmować, pokornie strzec i usilnie z nią współdziałać, a Bogu zostawić czas i sposób, kiedy i jak ma przyjść i ciebie nawiedzić.
Staraj się być pokornym, a zwłaszcza gdy mało albo wcale nie czujesz wewnętrznego żaru pobożności, nie upadaj na duchu i nie poddawaj się rozpaczy.
Często Bóg zsyła w jednej chwili to, czego długo odmawiał, daje niekiedy na końcu to, czego nie chciał udzielić na początku modlitwy.

2. Gdyby dar łaski był zawsze szybki i przychodził na zawołanie, może słaby człowiek nie przyjmowałby go równie wdzięcznie. Dlatego musimy oczekiwać łaski pobożności z nadzieją i pokorną cierpliwością. Sobie samemu i swoim grzechom przypisuj winę, gdy nie dano ci łaski albo kiedy została ci nagle zabrana.
Niekiedy drobna rzecz przeszkadza łasce, zasłania ją przed nami, jeśli można mówić o drobnej rzeczy, a nie raczej o wielkiej, skoro pozbawia nas tak wielkiego dobra. Ale kiedy tę drobną czy tez wielką rzecz usuniesz i przezwyciężysz, otrzymasz to, o co prosiłeś.

3. Bo kiedy tylko powierzysz się całym sercem Bogu, a nie będziesz szukał tego lub owego dla własnego zadowolenia lub zaspokojenia własnej woli, ale całkowicie oprzesz się na Nim, od razu poczujesz się jakby scalony wewnętrznie i uspokojony, bo nic nie daje takiego szczęścia i zadowolenia jak ufne poddanie się woli Bożej.
Kto więc z prostotą serca podźwignął swoją wolę aż do Boga, a wyzbył się ostatniej miłości czy też nienawiści do jakiejkolwiek istoty na ziemi, ten stał się zdolny do przyjęcia łaski i godny daru pobożności.
Bo Bóg napełnia błogosławieństwem naczynie, które znajdzie opróżnione 2 Krl 4,3. Tak że im kto doskonalej odcina się od rzeczy niskich, im bardziej umiera dla samego siebie przez wyrzeczenie się siebie, tym szybciej, tym obfitszym zdrojem spłynie nań łaska i wzniesie w górę uwolnione od balastu serce.

4. Wtedy przejrzy i będzie opływać w dobro Iz 60,5, i zadziwi się, i na oścież otworzy się jego serce, bo ręka Pana jest z nim Ez 3,14; Łk 1,66, a on sam złożył się całkowicie w Jego dłoni aż do śmierci. Tak błogosławiony będzie człowiek, który szuka Boga w głębi swego serca Ps 128(127),4; 119(118),2, bo nie na próżno otrzymał życie Ps 24(23), 4-5a.
Ten przyjmując świętą Eucharystię zasługuje sobie na łaskę zjednoczenia z Bogiem, bo nie chodzi mu o własną pobożność ani zadowolenie, ale ponad pobożność nawet i zadowolenie stawia chwałę i cześć Boga.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ

Rozdział XVI. O TYM, ŻE POWINNIŚMY POWIERZAĆ BOGU NASZE POTRZEBY I BŁAGAĆ O ŁASKĘ

GŁOS UCZNIA

1. Boże najmilszy i umiłowany, pragnę Cię przyjąć pobożnie, Ty znasz moja bezradność, znasz moją udrękę, leżę pośród win i występków, tak często bywam zgnębiony i rozdrażniony, zbuntowany i uwalany brudem. Przychodzę do Ciebie po lekarstwo, błagam o pociechę i ulgę.
Mówię do Ciebie, bo Ty wiesz wszystko, bo Ty znasz moje serce J 18,4; 21,17, bo Ty jeden możesz mnie naprawdę podźwignąć i uleczyć. Ty wiesz, czego mi brak najbardziej, Ty wiesz, jak mało mam zalet.

2. Oto stoję przed Tobą biedny i nagi prosząc o łaskę, błagając o miłosierdzie. Pokrzep głodnego, ogrzej moją oziębłość żarem Twojej miłości, rozjaśnij moją ślepotę światłem Twojej obecności. Przemień mi to, co ziemskie, w gorycz, to, co ciężkie i trudne, w cierpliwość, to, co niskie i przyziemne, w odmowę i zapomnienie.
Wznieś moje serce wysoko ku sobie i nie pozwól mi błąkać się po ziemi. Ty sam bądź mi odtąd szczęściem do końca życia, bo Ty jesteś mój pokarm i napój, miłość i radość, szczęście i wszystko, co mam.

3. Zapal mnie całego swoją obecnością, przepal i przemień w siebie 1 Kor 6,17, abym w łasce wewnętrznego zjednoczenia i w stopieniu ognistej miłości duchem złączył się z Tobą.
Nie pozwól, abym odszedł od Ciebie głodny i spragniony, ale roztocz nade mną miłosierdzie, jak czyniłeś cuda dla swoich świętych. Cóż to byłoby dziwnego, gdybym zapłonął cały od Twojego dotknięcia, a sam zagasł dla siebie, skoro Ty jesteś ogniem zawsze gorejącym i niegasnącym nigdy Kpł 6,6 miłością oczyszczającą serca i oświecającą umysły?



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ

Rozdział XVII, O GORĄCEJ MIŁOŚCI I GWAŁTOWNYM PRAGNIENIU PRZYJĘCIA CHRYSTUSA

GŁOS UCZNIA

1. Pragnę Cię, Panie, z największym oddaniem i serdecznym żarem, z głębokim wzruszeniem i z taką żarliwością, z jaką pragnęli Komunii święci i pobożni, którzy przebywali na szczytach miłości i w świętości życia najbardziej podobali się Tobie.
Boże, miłości wiekuista, całe moje dobro, szczęśliwości nieskończona, chciałbym Cię przyjąć z tak żarliwym pragnieniem i głęboką czcią, jakie mogły być kiedykolwiek udziałem świętych.

2. A choć nie jestem godny takiej głębi pobożności, oddaję Ci czucie całego serca, jakbym tylko ja sam odczuwał uszczęśliwiający płomień Twojej tęsknoty.
A ile tylko umysł pobożny potrafi pojąć i pragnąć, wszystko to oddaję Tobie i Tobie ofiarowuję z najgłębszą czcią i gorącą miłością. Nic nie chcę zostawić dla siebie, lecz siebie samego i wszystko, co moje, składam w ofierze radośnie i dobrowolnie.
Panie Boże, Stwórco mój i Odkupicielu, chciałbym Cię dziś przyjąć z takim wzruszeniem, uwielbieniem i czcią, z taką wdzięcznością, godnością i miłością, z taką wiarą, nadzieją i czystością, jak niegdyś przyjęła Cię i pragnęła Twoja najświętsza Matka, Panna chwalebna, Maryja, gdy aniołowi zwiastującemu Jej tajemnicę wcielenia odpowiedziała z pokorą i oddaniem: Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego Łk 1,38.

3. I jak poprzedzający Cię święty Jan Chrzciciel poczuwszy Twoją obecność poruszył się w łonie matki Łk 1,44 natchniony już radością Ducha Świętego...
A potem gdy ujrzał przechodzącego pośród ludzi Jezusa J 1,36, ukorzył się i powiedział z wielkim wzruszeniem: Przyjaciel oblubieńca stoi i słucha, radując się głosem oblubieńca. Tak i ja pragnę z całego serca zapłonąć równie świętym i pobożnym pragnieniem i tak stanąć przed Tobą.
Przynoszę Ci więc i ofiarowuję uniesienia wszystkich serc pobożnych, ich miłość gorącą, wzloty ducha, nadprzyrodzone natchnienia i wizje nieziemskie, a także wszystkie cnoty i uwielbienia istot, które stworzyłeś na niebie i na ziemi. Składam ofiarę od siebie i od wszystkich powierzonych mojej modlitwie, aby wszędzie chwalono Cię godnie i wysławiano na wieki.

4. Panie Boże, przyjmij to pragnienie i tęsknotę bezgranicznej chwały i nieskończonej wdzięczności, które Ci się należą dla Twojej niewysłowionej potęgi Ps 150,2.
Oddaję Ci je i pragnę oddawać każdego dnia i każdej chwili, wzywam i proszę wszystkie duchy niebios i wszystkich Twoich wiernych, aby razem ze mną w modlitwie oddawały Ci cześć i dziękczynienie Ps 150,6.

5. Niech wychwalają Cię wszystkie narody, ludy i języki Dn 7,14, niech uwielbiają święte i miodopłynne Twoje imię z wielką radością i płomienną pobożnością Dz 19,17.
A ci, którzy z czcią i nabożeństwem sprawują Twój najświętszy Sakrament i którzy z pełną wiarą go przyjmują, niech znajdą u Ciebie łaskę i miłosierdzie i niech modlą się za mnie na kolanach.
A gdy osiągną upragnioną żarliwość i radosne zjednoczenie z Tobą i będą odchodzić od stołu Pańskiego do głębi serca ukojeni i cudownie pokrzepieni Dn 3,39, niech raczą wtedy wspomnieć i mnie, nędznego Hbr 4,16.



KSIĘGA IV, GORĄCA ZACHĘTA DO KOMUNII ŚWIĘTEJ

Rozdział XVIII. O TYM, ŻE CZŁOWIEK NIE POWINIEN ZAGŁĘBIAĆ SIĘ CIEKAWIE W ISTOTĘ SAKRAMENTU, LECZ POKORNIE NAŚLADOWAĆ CHRYSTUSA PODDAJĄC
ZMYSŁY GŁĘBOKIEJ WIERZE

GŁOS UMIŁOWANEGO

1. Strzeż się jałowego i z ciekawości płynącego dociekania głębokiej tajemnicy Sakramentu, bo mógłbyś się pogrążyć w toni zwątpienia. Kto docieka Wielkości, tego przytłoczy chwała Prz 25,27.
Bóg może dokonać więcej niż człowiek zrozumieć. Nie jest złe pobożne i pokorne badanie prawdy, stała gotowość uczenia się, postępująca pilnie za zdrowymi myślami Ojców.

2. Ale jakże szczęśliwa prostota, która omija zawiłe drogi problemów, a zdąża prostymi i pewnymi ścieżkami Bożych przykazań Ps 119(118),35. Wielu straciło dar pobożności, gdy chcieli badać rzeczy nadprzyrodzone.
Od ciebie wymaga się wiary i uczciwego życia, nie wyżyn intelektu ani zgłębiania Bożych tajemnic Syr 3,22. Jeżeli nie rozumiesz i nie pojmujesz tego, co koło ciebie, jakże możesz zrozumieć to, co ponad tobą? Poddaj się Bogu Jk 4,7, niech się twój rozum ukorzy przed wiarą, a otrzymasz tyle światła prawdy, ile ci wystarczy i potrzeba.

3. Niektórzy popadają w ciężkie zwątpienie co do spraw wiary i prawdy Sakramentu, ale to nie ich wina, raczej wina nieprzyjaciela. Nie zważaj na wątpliwości, nie próbuj się z nimi rozprawiać i nie odpowiadaj na podstępne pytania podszeptywane przez szatana, ale zaufaj słowom Boga, zawierz Jego świętym i prorokom 2 Krn 20,20, a zły nieprzyjaciel pierzchnie Jk 4,7.
Czasem to nawet dobrze, że sługa Boży musi znieść pokusę zwątpienia. Niewiernych i grzeszników diabeł nie kusi, bo już ma ich w ręku, wiernych zaś i pobożnych kusi i dręczy na różne sposoby.

4. Idź więc dalej z prostotą i niezachwianą wiarą i przystępuj do Najświętszego Sakramentu z czcią najgłębszą, a czego nie potrafisz zrozumieć, zostaw to spokojnie Bogu wszechmogącemu. Nie oszuka cię Bóg. Sam się oszuka, kto nazbyt sobie wierzy.
Bóg kroczy z prostymi, objawia siebie pokornym, daje rozum maluczkim Prz 2,7; 3,32, odsłania sens duszom czystym Ps 119(118),130, a ukrywa łaskę prawdy przed ciekawością i pychą.
Umysł ludzki jest słaby i może omylić, ale prawdziwa wiara omylić nie może Łk 24,45; Mt 11,25; Łk 10,21.

5. Rozum i właściwe mu dociekanie prawdy musi iść krok w krok z wiarą, nie zaś wyprzedzać ją ani zostawać w tyle. Bo wiara i miłość są ponad wszystkim, a w tym Najświętszym i Najdostojniejszym Sakramencie one to w tajemny sposób się przejawiają.
Bóg wiekuisty i ogromny, Bóg nieogarnionej potęgi czyni rzeczy wielkie i niezbadane na niebie i na ziemi, a nikt nie dociecze Jego cudownych dzieł Hi 5,9; Ps 135(134),6.
Gdyby dzieła Boże łatwo dawały się ogarnąć ludzkim rozumem, czyż byłyby wówczas cudowne i czy można by o nich mówić, że są niewyrażalne? Iz 40,28; Syr 11,4.

 Re: Komunia święta; antykoncepcja.
Autor: B. (---.24.246.56.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2020-11-26 22:44

"A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje." Mt 26,26

"A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje»." Mk 14,22

"Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!" Łk 22,19

"i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę!" 1 Kor 11,24

"Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie." J 6,53

Pozdrawiam :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: