Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2020-12-21 15:20
Jest różnica.
1. Komputer bardziej niszczy wzrok, mimo nie wiem jakich ekranów i okularów. Jestem tego przykładem.
2. Otoczenie informacyjne nie jest nieważne. Nawyk korzystania z netu odgrywa rolę, coś się w nas utrwala. Czytanie urywka Biblii jako jeden z maili, brewiarz między zerknięciem na onet, przejrzeniem iluś hiperłączy itd. ... pogoda, pandemia, skoki narciarskie, psalmy, ploteczki, reklama, Ewangelia... to ma wpływ na psychikę. Nie generalizuję, ale warto się temu przyjrzeć.
Oczywiście, że nośniki elektroniczne bywają iks razy wygodniejsze. Ale powiem Ci z przekonaniem, że otoczenie odgrywa pewną rolę. Dlatego choć nie chce mi się wstać po Biblię, ale wstać warto. Sięgnięcie po papierową wersję mi bardzo pomaga.
No chyba że umiesz się odizolować od wszelkich skojarzeń internetowych, także podświadomych (jak?), i zorganizować sobie świetnie przestrzeń świętą w necie. Ja nie bardzo i nie zawsze. Między innymi dlatego, że internet jest obecnie moim narzędziem pracy.
Warto więc pomyśleć o tych rzeczach. Zastanowić się. To trochę jak z mieszaniem pracy i domu, nierozróżnianiem przestrzeni, na które teraz skarży się wielu ludzi.
|
|