Autor: Taka ja (84.64.180.---)
Data: 2021-02-16 19:13
Witam Enceladus,
Ciesze sie, ze tutaj napisales o swoim problemie, bo znaczy to zaczales juz szukac kierunku jego rozwiazania :-) Bardzo fajna cecha.
Bardzo dobrze, ze zblizyles sie do Pana Boga, On Cie w Twoim problemie swietnie poprowadzi. Zastanow sie czy sa jakies konkretne cechy, ktore Ci przeszkadzaja w samemu sobie (nie musisz tutaj tego pisac na forum) i pomysl czy mozesz je realnie sam zmienic, a takze co mozesz zrobic, aby je zmienic. Jesli dojdziesz do wniosku, ze to grubszy problem to warto udac sie do psychologa, ale przede wszystkim, mozesz prosic Pana Boga, aby zmienil Ci imie :-) Pan Bog kazdemu z nas nadal jakies imie. Np. sw. Piotr zostal nazwany skala. Pros Pana Boga, aby wsparl Cie w Twojej meskosci, a uwierz, ze ON zrobi to. Nie wiem z jakiego jestes miasta, ale moze sa jakies wspolnoty typowo meskie w Twoim miescie jak np. Wojownicy Maryi? Mysle, ze modlitwa w gronie meskim wzmocnila by Cie wewnetrznie.
A propos checi znalezienia zony i zalozenia rodziny, wiem, ze w wiekszych miastach sa organizowane Msze dla singli (albo byly przed pandemia). Moze warto sie na nie udac? Moze nie poznasz kogos ciekawego od razu, ale z czasem znajdzie sie ktos :-) Masz 28 lat, co dla mezczyzny jest dobrym wiekiem do zakladania rodziny. Wiele wierzacych kobiet szuka wlasnie takich mezczyzn jak Ty: wierzacych, bez zadnych wczesniejszych doswiadczen, spokojnych, zrownowazonych, ktorzy beda dla nich oparciem. Dlatego tez nie ma sie co zalamywac. Warto tez prosic nasza Ukochana Krolowa o pomoc w znalezieniu zony. Mysle jednak, ze musisz najpierw uleczyc swoje serce i poczucie wartosci.
Teraz zobaczylam tez, ze wspominasz o myslach samobojczych. To wymaga wizyty u psychochologa (najlepiej katolickiego). Jesli sie udasz moze zaproponuje terapie, ktore pomoze. Nie warto zostawiac tego samemu sobie. To wazny sygnal, ze potrzebujesz pomocy.
Glowa do gory, jeszcze wszystko bedzie dobrze i sie ulozy w Twoim zyciu. Moze nie tak jak Ty tego chcesz do konca, ale przed Pan Bog zawsze wie najlepiej co jest nam potrzebne.
|
|