logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mk 10, 17-27. Czy to wyłączna droga zbawienia?
Autor: Sara (---.net133.okay.pl)
Data:   2021-03-14 09:31

Czy fragmenty Ewangelii: Mk 10, 17-27 o bogatym młodzieńcu, wypowiedź «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego» i przypowieść o talentach wskazują na to, że jeśli nie porzucimy wszystkiego, ludzkiej miłości, życia w rodzinie, ludzkich więzów emocjonalnych, poczucia bezpieczeństwa w życiu, jeśli tylko Jezus wzywa nas po imieniu, nie podejmiemy własnego powołania (np. do życia zakonnego, kapłaństwa) to po śmierci nie trafimy do nieba? Czy pójście drogą osobistego powołania jest jedyną możliwą drogą zbawienia?
Z góry dziękuję za odpowiedź.

 Re: Mk 10, 17-27. Czy to wyłączna droga zbawienia?
Autor: B (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2021-03-14 14:36

Wydaje mi sie, ze szanse na zbawienie ma kazdy, jezeli swiadomie i dobrowolnie nie wyprze sie Boga, to dlaczego osoba nie mialaby byc zbawiona. Wspomniane drogi powolania /zakon, kaplanstwo/, czy gwarantuja zbawienie? Najwazniejsze jest przestrzegac Przykazan Bozych. Dzieki temu wszyscy bedziemy cieszyc sie szczesciem w niebie. To nie habit, ani sutanna zbawia, a zachowanie Przykazan danych przez Boga.
Z Panem Bogiem

 Re: Mk 10, 17-27. Czy to wyłączna droga zbawienia?
Autor: W (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2021-03-14 15:17

Nie jestem specjalistką. Owy cytat rozumiem tak, iż jeśli człowiek bardziej umiłuje ten świat, aniżeli Królestwa Boże, to jest kiepsko. Przykład: Ktoś kto woli pławić się w luksusie, ukocha pieniądz - marność ulotną i np. przyjdzie godzina śmierci, a człek taki nie będzie chciał do Boga, tylko do majątku - to kiepsko. Przykłady z literatury, filmów, które skrajnie wyolbrzymiają taką postawę, to sytuacje postaci, które np. gonią za nieśmiertelnością (z mojej perspektywy głupia postawa, bowiem ten świat jest przepełniony bólem, męką, udręką - nie widzę powodu, aby sztucznie przedłużać swe życie na tym łez padole).
Tak więc widzę ten cytat tak, by oderwać się od przywiązań do tego świata, tego co świat oferuje, tego co proponuje - skrajnie, to asceza, a umiarkowanie - gotowość by odejść z tego świata, nie martwiąc się tym, że pole niezaorane, że praca nie zrobiona, że się nie pozna zakończenia fabuły serialu w tv.

Odnośnie przypowieści o talentach - dla mnie to kłopotliwy fragment, bo widząc swe życie, mam wrażenie, że dano mi mało (ale nie "za mało") w porównaniu z innym, a i tak źle dysponuję. Czuję i pamiętam, że zdarzało mi się czynić dobro, tak więc sytuację widzę, że nie zakopałam talentów, ale nieumiejętnie i rzadko. Ostatecznie - nie wiem czy jestem, czy nie jestem, jak sługa nieużyteczny z przypowieści.

"Czy pójście drogą osobistego powołania jest jedyną możliwą drogą zbawienia?"
J 14, 6-17

 Re: Mk 10, 17-27. Czy to wyłączna droga zbawienia?
Autor: A2 (---.rogozno.vectranet.pl)
Data:   2021-03-14 18:35

Tego, co w Piśmie Świętym napisane, odrzucić nie można. Pytanie tylko, jak to rozumiesz. Zrozum to tak: zaufaj Panu Bogu. On cię stworzył, On wie, co Tobie da największe szczęście. Rozmawiaj z Nim, pytaj, o drogę dla Ciebie.

 Re: Mk 10, 17-27. Czy to wyłączna droga zbawienia?
Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data:   2021-03-15 20:14

Saro w kontekście Mk 10,17-27 bogaty młodzieniec wypełniał prawo i jest okey. Pójście za Jezusem Chrystusem jest czymś głębszym. Idziesz nie za tym, co zewnętrzne ale tym, co Ciebie osobiście łączy z Bogiem Jedynym. Młodzieniec stworzył silniejsze więzi z tym, co posiadał i 'Potem przyjdź i chodź za Mną!» Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości."

Drugi fragment «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego» Łk 9, 57-62 może mówić o nie załatwionych, rozwiązanych, sprawach relacyjnych, bo Bóg nie kastruje człowieka z miłości i więzi emocjonalnych, tylko poprzez nie, prowadzi nas do Siebie. Oczywiście mam na myśli uporządkowane, oczyszczone więzi międzyludzkie.
Zbawiamy się poprzez nasze życie i wybory podejmowane z miłości do Boga i bliźniego. Nie z przymusu czy dyktatu prawa, jak to czynił ewangeliczny młodzieniec.

Można sobie przeanalizować Oz 11 "Wzgardzona miłość"

 Re: Mk 10, 17-27. Czy to wyłączna droga zbawienia?
Autor: B. (---.24.246.237.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2021-03-18 23:12

Relację o tej samej przypowieści o bogatym młodzieńcu dał także w swojej ewangelii Mateusz (Mt 19).

Zwróć uwagę na słowa Jezusa "Jeśli chcesz być doskonały":
"16 A oto zbliżył się do Niego pewien człowiek i zapytał: «Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?» 17 Odpowiedział mu: «Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania». 18 Zapytał Go: «Które?» Jezus odpowiedział: «Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, 19 czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego, jak siebie samego!» 20 Odrzekł Mu młodzieniec: «Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?» 21 Jezus mu odpowiedział: «Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!» 22 Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości."

Ewangeliści jakby uzupełniają się. Jeden podał jedne szczegóły tej sytuacji, drugi inne.
W ewangelii Marka, którą analizujesz, Pan Jezus już po słowach młodzieńca że przestrzega Przykazań, spojrzał na niego z miłością: "Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości». 21 Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego"

Zatem przestrzeganie Przykazań wystarczyło, aby Bóg z miłością spojrzał na bogatego młodzieńca. Dla miłości Boga nie było przeszkodą to, że młodzieniec był bogaty.

Dopiero gdyby młodzieniec zapragnął być "doskonały" (drążył: "«Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?"), to na takie pragnienie dostał od Jezusa podpowiedź: "(...) Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!»" Mt 19,21

Ta droga jest dla świętych. Może jest to droga (dziś) zakonna?
Wyobrażasz sobie że sprzedajesz wszystko co masz (mieszkanie, jeśli masz to działkę, samochód, itd.), rozdajesz to ubogim rodzinom wskazanym np. przez proboszcza, a potem wstępujesz do zakonu i idziesz za Jezusem? Niektórzy sami zakładali zakon. Czy są święci ludzie, którzy w podobny sposób zrobili wielkie dzieła? Dokładnie, żeby sprzedali majątek i rozdali ubogim, to nie bardzo sobie przypominam. Ale np. św. Franciszek wyrzekł się rodzinnego majątku i idąc za Bogiem uczynił wielkie dzieła.
Pozdrawiam :)

 Re: Mk 10, 17-27. Czy to wyłączna droga zbawienia?
Autor: W (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2021-03-20 02:09

"Wspomniane drogi powolania /zakon, kaplanstwo/, czy gwarantuja zbawienie? Najwazniejsze jest przestrzegac Przykazan Bozych. Dzieki temu wszyscy bedziemy cieszyc sie szczesciem w niebie. To nie habit, ani sutanna zbawia, a zachowanie Przykazan danych przez Boga."
"Zbawiamy się poprzez nasze życie i wybory podejmowane z miłości do Boga i bliźniego. Nie z przymusu czy dyktatu prawa, jak to czynił ewangeliczny młodzieniec."

Odnośnie tego, to "Łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna."

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: