logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska.
Autor: Kasia (26 l.) (---.play-internet.pl)
Data:   2021-04-28 09:53

Witam,
Zacznę od początku. Mam 26 lat, gdy miałam 19 lat się nawróciłam. Przez pierwsze dwa lata kochałam Boga, ale przez następne się odwróciłam od Niego z różnych swoich powodów. Po czym do Niego wracałam i znowu odchodziłam i tak w kółko Macieja. Przez ten czas gdy wydawało mi się, że do Niego wracam robiłam wiele różnych złych rzeczy, które Go obrażają, całkowicie ŚWIADOMIE. (Można byłoby powiedzieć iż wiedziałam, że popełniam grzechy przeciw Duchowi Świętemu, przy tym nie mając żadnych skrupułów. Nawet wtedy Go za to nie raczyłam przeprosić ani tego żałować (tak wiem tak nie należy, ale ja nie umiałam inaczej, a raczej nie umiem). Mam zdiagnozowaną chorobę dwubiegunową. Chciałam jeszcze dodać, że wtedy, gdy po pierwszych 2 latach się odwróciłam to wtedy chyba miałam co do tego powody, a teraz? Teraz bluznię Jemu w myślach tak bez powodu? Co ze mną nie tak? A najgorsze jest to, że ja już mam tę pewność, iż wiem że i tak nie trafię do Nieba to nie opłaca się starać czyli zmieniać. Ja to czarno widzę i tak sobie myślę, iż trafię na najgorsze miejsce czyśćca, ale wróć, skoro popełniałam wielokrotnie świadomie grzechy przeciw Duchowi Świętemu to już tylko do piekła.. Straszne jest jeszcze to, że ja nawet nie wiem czy chcę do Boga wrócić? chyba raczej nie chcę Jemu służyć, skoro nawet do tej pory się mnie to nie udawało... Wiem,że na mnie jest za pózno i że nic tego nie zmieni :( Tak naprawdę to wstyd się przyznać, ale oprócz tego, że Jego nienawidzę, nawet nie potrafię rozpoznać czy tak naprawdę Go nienawidzę? To swojego zdania na każdy temat nie mam. No i jeszcze nienawidzę swojego życia też tak bardzo jak chyba Jego?. Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska.. Najgorsze jest to, że ja nawet nie wiem gdzie chce być? Do Boga nie, do tego świata tez nie, bo nienawidzę. To gdzie? się pytam? Chyba chciałabym nigdy się nie urodzić.. Chyba jestem faryzeuszem, bo jak to inaczej nazwać? A przypadkiem nie jest tak,że Ci którzy wiedzieli, że grzeszą świadomie surowszy wyrok dostaną? To chyba ja ten współczesny faryzeusz? :(
Jeszcze jedno pytanie? Jacy ludzie trafiają do czyśćca? I jak te Jego "wykonało się" pogodzić z tym, że jest czyściec? że trzeba za niektóre rzeczy odpokutować po śmierci? To idziemy tam, jakie uczynki pełniliśmy na ziemi? Jak pogodzić Jego Miłosierną Ofiarę na Krzyżu ze sprawiedliwosciśią uczynków? Mógłby mi to któś wyjasnić? Bo dla mnie jest czarne albo białe, nic nie ma po środku.. Z góry dziękuję za pomoc i przepraszam za rozpiske ;)

 Tematy Autor  Data
 Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy Kasia (26 l.) 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy antonima 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy Kasia 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy Key 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy Mateusz 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy Kasia 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy Key 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy Hanna 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy orelka 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy mary 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy zzapalkamid 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy mary 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy Kasia 
  Re: Żyję na siłę, tylko dla ukochanego pieska. nowy antonima 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: