logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Upominać czy nie?
Autor: Hagia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2021-06-01 19:42

Mam dylemat dotyczący mówienia innym o grzechu. Brat ma niedługo bierzmowanie, a nawet nie wie podstaw wiary (że to żywa relacja, że w każdy piątek obowiązuje wstrzemięźliwość od mięsa i dlaczego tak. Źe z Jezusem trzeba mieć relację i to jest super odkryłam dopiero m.in. dzięki religii w średniej szkole. Rodzice raczej mu nie powiedzą o tym. Mam problem czy powiedzieć mu przed spowiedzią że to też jest grzech i że jak chce otrzymać bierzmowanie i Ducha Świętego to powinien to robić? Boję się że jeśli mu nie powie to sakrament będzie nieważny. Od czasu zwrócenia uwagi na Boga borykam się z tym problemem czy upominać. I wiem, że sama nie jestem idealna tylko grzeszna, ale robię to bardziej z miłości do nich.

 Re: Upominać czy nie?
Autor: Ona (---.30.19.230.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2021-06-01 22:26

Może pozwól bratu iść własną drogą. Zamiast upominać, dawaj przykład.

 Re: Upominać czy nie?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2021-06-01 23:07

Przypomnieć - nie na prawach wyrzutu, ale informacji, np. w piątek, i to raczej niekoniecznie w kontekście spowiedzi - że katolików w Polsce obowiązuje piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i dlaczego, nie zawadzi. Wiedzę otrzyma, co z nią zrobi - na to nie masz raczej wpływu.
Poza tym skoro brat naprawdę by nie wiedział na przykład o tej zasadzie (piątek a mięso), to nie grzeszył.

 Re: Upominać czy nie?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2021-06-02 12:42

Piszesz, że relację z Bogiem nawiązałaś dopiero w szkole średniej, czyli po bierzmowaniu jak mniemam. Zatem kiedy przystępowałaś do bierzmowania, byłaś mniej więcej na obecnym poziomie brata. Jak widać Bóg sobie z tym poradził.
Dawaj świadectwo, upominaj z miłością, mów bratu o Bogu, a resztę zostaw Bogu. Jest Wszechmogący, da radę.

 Re: Upominać czy nie?
Autor: Joanna (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2021-06-02 18:50

Jesteś pewna, że on tego nie wie? To, że tego nie przestrzega, niekoniecznie znaczy, że o tym nie wie. I skąd wiesz co ma zamiar wyznać albo nie wyznać na spowiedzi? To jest jego sumienie, jego grzechy. I jego relacja z Bogiem. Która na tym etapie jest taka a nie inna. Może później, z czasem się zmieni. Twoja wcześniej też była inna, prawda? A oprócz tego do bierzmowania nie idzie się tak "z ulicy". Są przecież wcześniej jakieś przygotowania, spotkania, w czasie których chyba uczy się czy przypomina te podstawy wiary. M.in. właśnie o tej piątkowej wstrzemięźliwości.

 Re: Upominać czy nie?
Autor: mary (---.dsl.bell.)
Data:   2021-06-07 03:11

Co mówi świat?
Współczesna kultura z wielu powodów kwestionuje upominanie grzeszących. Mówi się, że upominanie to brak szacunku dla wolności. Zwrócenie komuś uwagi bywa odbierane jako zamach na jego autonomię. Upomnienie jest tolerowane, gdy ktoś wprost szkodzi innym. Ale jeśli uznamy, że szkodzi tylko sobie, to reakcją bywa wzruszenie ramion: „Jest dorosły; wie co, robi; jego sprawa”. Nie dajmy sobie wmówić, że przestrzeganie kogoś, gdy schodzi na złą drogę, jest naruszeniem jego prawa do wyboru. To bzdura. Wolność jednostki rozumiana jako prawo do robienia wszystkiego jest dziś traktowana jako wartość absolutna. Ale wolność nie jest wcale absolutem. Upominanie nie narusza niczyjej wolności. Przeciwnie – jest apelem do sumienia. Wezwaniem wolności, aby służyła dobru, a nie złu. (Gosc.pl)
„Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata” (Mt 18,15). Upominanie grzeszących jest obowiązkiem płynącym z miłości.

 Re: Upominać czy nie?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2021-06-07 14:03

Jestem bardzo wyczulona na najprawdopodobniejsze przejmowanie cudzych tekstów bez najmniejszego znaku cytowania (można to nazwać mocniej). Wyzwala to we mnie bardzo nieprzyjemne skojarzenia.
Przepraszam, ale tekst przysłany przez mary takie właśnie wrażenia budzi.
Jeśli się mylę, mimo mnóstwa rozbieżnych cech stylistycznych, przepraszam.

 Re: Upominać czy nie?
Autor: Joanna (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2021-06-07 14:55

Ale mary chyba podała, skąd pochodzi ten tekst - Gosc.pl

 Re: Upominać czy nie?
Autor: babcia (---.dynamic-4-waw-k-2-1-0.vectranet.pl)
Data:   2021-06-08 19:49

Pozwólcie, że przypomnę katechizm, tego uczą się już dzieci przygotowujące się do I Komunii św., a odnoszę wrażenie, że nie wszyscy tu o tym pamiętają:

Uczynki miłosierdzia względem duszy:

1/GRZESZĄCYCH UPOMINAĆ
2/NIEUMIEJĘTNYCH POUCZAĆ
3/Wątpiącym dobrze radzić
4/Strapionych pocieszać
5/Krzywdy cierpliwie znosić
6/Urazy chętnie darować
7/Modlić się za żywych i umarłych.

 Re: Upominać czy nie?
Autor: Ona (---.30.21.168.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2021-06-08 21:00

Może się mylę, ale w Ewangelii Chrystus pouczał faryzeuszy, saduceuszy i uczonych w Piśmie. Z celnikami, prostytutkami, grzesznikami i prostymi ludźmi po prostu był. Tych pierwszych gromił i wytykał błędy, drugim głosił Dobrą Nowinę. Pytanie, do której grupy sama siebie zaliczysz

 Re: Upominać czy nie?
Autor: babcia (---.dynamic-4-waw-k-2-1-0.vectranet.pl)
Data:   2021-06-09 11:06

"Może się mylę, ale w Ewangelii Chrystus pouczał faryzeuszy, saduceuszy i uczonych w Piśmie. Z celnikami, prostytutkami, grzesznikami i prostymi ludźmi po prostu był."
- i ich nie pouczał, tylko z nimi przebywał rozmawiając z nimi na takie sobie tematy?

 Re: Upominać czy nie?
Autor: Ona (---.30.21.168.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2021-06-09 13:38

@babcia "... drugim głosił Dobrą Nowinę. ".
Mateuszowi powiedział, pójdź za mną.
Piotra po zdradzie pytał o miłość.
Do kobiety pochwyconej na cudzołóstwie powiedział dwa zdania. Idź i nie grzesz, czy to upomnienie?
Marty, krzątającej się wokół posług nie zgromił, tylko pochwalił wybór Marii.
Jana i Jakuba (lub ich matki) również nie strofował, tylko rozmawiał.
Jeżeli ktoś jest pewien, że potrafi upomnieć drugiego z miłością, tak, że bliźni też to upomnienie odbierze w taki sposób; upomnienie będzie wypływało z autentycznej miłości, a nie poczucia wyższości, "wiem lepiej", dotyczy to ważnej, życiowej sprawy, niech upomni. Ale nikt nie ma prawa oceniać jakości wiary drugiego człowieka. Bo tylko Bóg zna serce. Piątkowa wstrzemięźliwość jest ważna, ale litości, nie stawiajmy jej jako najważniejszego przykazania. Jednak pochodzi od Kościoła, nie z Dekalogu i nie ma statusu prawdy objawionej.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: