logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: B2 (---.centertel.pl)
Data:   2021-09-26 15:01

Jak w rozmowach z innymi (np. z księżmi) określać kogoś, z kimś jest się w związku, a na razie nie jest się jeszcze po zaręczynach? Nie jest jeszcze narzeczonym, skoro nie było zaręczyn. Określenie "partner" jest odbierane w Kościele negatywnie, także pewien ksiądz zwrócił mi na to uwagę, pewnie słusznie. Jeśli mieszka się osobno, nie jest to konkubinat.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Ona (---.30.20.31.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2021-09-26 16:39

Chłopak? Kandydat na narzeczonego?

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Mateusz (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2021-09-26 17:11

Nie możesz powiedzieć po prostu "chłopak" albo "sympatia"? Tak byłoby najprościej i najbliżej oddania faktycznego stanu rzeczy.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Magda (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2021-09-26 20:00

Staroświecko, ale ma swój urok: sympatia. Po prostu. Dawniej tak młodzi ludzie mówili osobach, do których uczucie było większe, ponad "lubię cię".

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Jasna (---.wieszowanet.pl)
Data:   2021-09-26 20:04

Niemąż, nienarzeczony - kiedyś się mówiło chłopak - już się tak nie mówi? Choć jeśli się jest już bardziej dorosłym, to może brzmieć dziwnie. Można też nieco staroświecko "kawaler".

Hanno, "nie" z rzeczownikami łącznie, prawda? Choć wygląda nam to dziwnie.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2021-09-26 21:21

Chłopak

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: nowy (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2021-09-26 21:42

Po prostu chłopak. Słysząc słowo partner pomyślałbym, że razem mieszkacie.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Kl (---.146.163.11.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2021-09-26 23:31

Jeśli planujecie zaręczyny i ślub to chłopak. Jeśli nie planujecie ślubu i zaręczyn to partner.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2021-09-27 10:39

@Jasna
"Hanno, "nie" z rzeczownikami łącznie, prawda?"
Zasadniczo oczywiście prawda.
Chyba że np. nie-Polak (bo drugi człon wielką literą) albo gdy mamy do czynienia z wypowiedzeniem typu: To nie narzeczony, ale najlepszy przyjaciel.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2021-09-27 15:09

Mężczyzna?

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Jasna (---.wieszowanet.pl)
Data:   2021-09-27 15:16

Hanno, no tak, w zdaniach przeciwstawnych nie i z nazwami własnymi. Odniosłam się do słów w poście. (Ciągle mnie dziwi to znaczenie słowa "post").

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: B2 (---.centertel.pl)
Data:   2021-09-27 17:18

Gdyby miał, powiedzmy do dwudziestu kilku lat, to "chłopak" pasowałby jak najbardziej, ale w pewnym wieku to słowo po prostu przestaje pasować. Określenie "mój mężczyzna" wydaje mi się być jakieś takie.. nadęte :)

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Kl (---.8.238.27.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2021-09-27 17:58

Osobiście nie uważam, że słowo chłopak w jakimkolwiek wieku jest obraźliwe i dziwne. Jedna znajdzie super chłopaka w wieku 20 lat a inna 40. Miłość może być tak samo żywa i prawdziwa. A myślałam, że najdziwnieksze co słyszałam to określenie stara panna do 23-24 latki bez chłopaka.

To może ukochany? Albo "crush" tak młodzieżowo :) wiek to tylko liczba, jeśli Tobie takie określenie nie pasuje to okej, ale jeśli nie pasuje Ci bo NIE WYPADA W TYM WIEKU i jest to podyktowane innnymi ludźmi to daj spokój :)

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: babcia (---.dynamic-4-waw-k-2-1-0.vectranet.pl)
Data:   2021-09-27 20:25

"Jak w rozmowach z innymi (np. z księżmi) określać kogoś, z kimś jest się w związku" - Przede wszystkim, co znaczy "być w związku"?
Jeśli się tylko spotykacie, by miło spędzać czas i poznawać swoje charaktery, to kiedyś na taką sytuację mówiło się, że "chodzimy ze sobą", możesz chłopaka nazywać sympatią. Jeśli natomiast spotkania te są okraszone współżyciem, to choć nie mieszkacie ze sobą, jest to tzw. konkubinat notoryczny i kiepsko to wygląda, bo zgodnie z katechizmem KK jesteście oboje nierządnikami, ponieważ czynicie nierząd. Można powiedzieć też ładniej, że jesteście kochankami.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data:   2021-09-27 20:44

Oczekujący :) Przy nadziei, tylko tu byłaby kontrowersja, bo niewiasta jest przy nadziei będąc w ciąży. Sympatia brzmi najcieplej.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2021-09-27 21:11

Wydaje mi się, że to nie jest w codzinnej praktyce aż tak poważny problem, choć dla specjalisty ciekawy. Ostatecznie w rozmowach z innymi zwykle nie chodzi o stan prawny, formalne redagowanie protokołu itp. Ani o słowo o właściwej liczbie liter - do krzyżówki. Nie musimy wcale używać określenia jednowyrazowego. Możemy opisać relację wielowyrazowo, starannie, w sposób adekwatny do sytuacji, do rozmówcy. Od tego zależy forma wyrazu (także pojedyncze słowa). Może sympatia, może chłopak, może mężczyzna, z którym się od dawna spotykam... Może mężczyzna, o którym myślę poważnie (tu jest sens przenośny), z którym wiążę pewne nadzieje na przyszłość itp.

Myślę, że z partnerem nie trzeba mieszkać. Nowy WSJP definiuje partnera jako "osobę, z którą ktoś jest związany uczuciowo i tworzy z nią stałą parę" - i nie ma tu mowy o zamieszkaniu. Nie ma też sygnału negatywnego wydźwięku. To, że ktoś nakłada złe skojarzenia, to trochę nie nasz kłopot; trzeba byłoby dopiero zbadać, na ile wydźwięk negatywny jest jednostkowy, na ile utrwalony. Na ile "partner" jest określeniem neutralnym (co rejestrują słowniki), na ile ma skojarzenia nieobyczajne (kochanek).
Ten sam kłopot jest z "być z kimś w związku" - to obyczajne czy nie? Wspomniany słownik internetowy mówi, że związek to "wspólne życie dwóch osób, które połączyła ze sobą wzajemna miłość". Wspólne życie, czyli co? Jak daleko idzie? Co to jest stały związek?
Poza tym znaczenia prawne i ogólnojęzykowe mogą się różnić. WSJP: konkubinat - "stały związek kobiety i mężczyzny nieusankcjonowany prawnie ani religijnie". Nic o zamieszkaniu...

Arcyciekawe dociekania semantyczne, ale w rozmowie wystarczy lapidarnie opisać rzeczywistość, niekoniecznie jednym słowem, i to upraszcza sprawę.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Jasna (---.wieszowanet.pl)
Data:   2021-09-27 22:14

Może wzorem netowym TŻ [wymawiane: teżet]? Towarzysz życia.
Co jest złego w określeniu, że jest się w związku? Nie mówi się już "chodzimy ze sobą". Tak samo ze słowem "partner". Nie wiem, czy ma czasem w Kościele jakiegoś przewrażliwienia, dopatrywania się od razu grzechu. Może nie w Kościele jako takim, ale w jego niektórych członkach.
Można też "być razem", "spotykam się z kimś".

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: B2 (---.centertel.pl)
Data:   2021-09-28 17:35

Współnierządnikiem ani kochankiem też nie mogę go nazwać.
"Sympatia" - ładnie, tylko mi z kolei kojarzy się z określeniami z poradników dla nastolatek. No co ja na to poradzę :)
"Oczekujący" - słodko i treściwie :) Kiedyś też spotkałam się z określeniem "kandydat na kandydata na męża", ale tak to z kolei można sobie w żartach powiedzieć a chodzi mi tu o poważniejsze rozmowy.
Może musiałabym właśnie wziąć pod uwagę Wasze słowa, m.in. stwierdzenie Hanny o "trochę nie naszym kłopocie" :)
Mnie podoba się i nazwanie go przez kogoś chlopakiem, i partnerem. Tylko jeśli sama mam się tak o nim wyrazić wobec obcej osoby to zaraz pojawia się myśl, że tak mówić o nim mnie nie wypada.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2021-09-28 22:19

B2, to daj spokój tej myśli:) "że tak mówić o nim mnie nie wypada".
Jeśli ktoś się przyczepi, skomentuje, to najwyżej dopowiesz, wyjaśnisz (nie przejmując się i nie tłumacząc siebie), co masz na myśli. Niczego zdrożnego czy bardzo anachronicznego nie ma w byciu czyimś chłopakiem albo sympatią, w byciu razem itd. Jeśli partner się już niektórym kojarzy z góry niemoralnie, od razu szukają zła (związek z pożyciem bez ślubu, może z celowym wykluczeniem ślubu), to niewiele na to poradzimy, że się tak komuś kojarzy, może indywidualnie, a może taka jest tendencja.
Ja bym naprawdę szła w określenia wielowyrazowe, wtedy unikniesz wielu "nie wypada". Poza tym nie robiłabym sobie dalej problemu z tego, że jakiś ksiądz Cię skrytykował, choć mogło to być, wierzę, bardzo nieprzyjemne.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2021-09-29 11:21

Od pewnego czasu słyszę w amerykańskich piosenkach słowo boo, które w żargonie oznacza kogoś znaczącego w życiu, ktoś kogo się kocha, na kim bardzo mi zależy. Chyba jeszcze nie zostało zaadaptowane w języku polskim, ale nie jestem pewna.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Jasna (---.wieszowanet.pl)
Data:   2021-09-29 19:40

G_JP, a nie chodzi o słowo beau? Staromodne już teraz.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2021-09-29 22:14

Jasna, miałam na myśli słowo boo. Jest nawet piosenka z tym słowem w tytule "My boo." Śpiewają ją Usher i Alicia Keys.

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2021-09-29 22:28

Słowo "boo" jest odnotowane w słowniku slangu https://www.miejski.pl/slowo-Boo, także tu: https://slang.pl/boo/, ale nie ukrywam, że widzę je pierwszy raz w życiu i jestem przekonana, że nie funkcjonuje na żadną większą skalę w ogólnie używanym stylu potocznym. Może gdzieś środowiskowo. Internet tego nie wyłapuje.
Inna rzecz, że przy okazji przypomniała mi się "druga połówka".

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: opq (---.dynamic-3-poz-k-0-3-0.vectranet.pl)
Data:   2021-10-02 22:55

A może po prostu przyjaciel / przyjazna dusza / bratnia dusza?

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2021-10-03 00:44

Można jeszcze mój+imię: mój Adaś, Wojtek... Ładnie i bez podtekstów

 Re: Nie-mąż, nie-narzeczony? Czyli kto?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2021-10-04 18:53

Jeszcze można zapytać samego zainteresowanego, jak chce abyś o nim mówiła wobec innych. Jeśli wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że może to być przyszły narzeczony, to pewnie można mówić o nim, że "Jak Bóg da, to mój przyszły narzeczony".

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: