logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Ojciec odszedł do innej. Czy muszę się z nim kontaktować?
Autor: Anna (---.centertel.pl)
Data:   2021-10-31 22:44

Mój ojciec, ja i jego cała rodzina jesteśmy bardzo religijni.

Po 10-ciu latach małżeństwa moi rodzice rozwiedli się, a ojciec założył drugą rodzinę, gdzie ma dwójkę nowych dzieci. Po 10-ciu kolejnych latach otrzymał z sądu biskupiego wyrok stwierdzający niezawarcie małżeństwa z moją mamą i zawarł sakrament małżeństwa z tamtą kobietą.
Po rozwodzie mieliśmy znikomy kontakt, czasem do nich wpadałam na weekend, ojciec traktował mnie zupełnie inaczej, niż dwójkę swoich pozostałych dzieci - np. powiedział że prezent gwiazdkowy mogę sobie sama kupić z alimentów, nie zabierał mnie na egzotyczne wakacje, na które jeździł z nową rodziną, ukrywał przede mną że jeździli na takie wakacje, albo że budują nowy dom, ukrywał przede mną, że mają pieniądze, fałszował zeznania do sądu że zarabia mniej, niż zarabia, aby płacić mniejsze alimenty, do czego sam się przyznał. Powiedział do mojej mamy "ja jej złotówki nie dam", było wiele innych okropnych sytuacji. Również jeśli chodzi o czas, nie poświęcał mi go, nasz kontakt przez lata opierał się na tym, że to ja jeździłam do niego do miasta na weekend, podczas kiedy on i jego rodzina robili normalnie to, co i tak by robili - zakupy spożywcze, gotowanie obiadu, itp. To ja poświęcałam mój weekend od 10-tego roku życia, abyśmy mieli relację. Kiedy zaproponowałam ojcu abyśmy raz w tygodniu przez godzinę umawiali się na spacer w parku, tak abyśmy spotykali się bardziej w połowie (u niego w mieście), a nie żebym ja musiała jeździć do innego miasta na weekend, odmówił mi.

Powiedział, że jego miejsce jest tam, gdzie jest jego rodzina, że tutaj jest jego krąg bliskich i jeśli ja chcę być częścią tego kręgu, muszę do niego jeździć w weekendy.

Problem w tym, że nie mam najmniejszej ochoty, a po 18-stu ostatnich latach takiego kontaktu nie czuję bliskości emocjonalnej z moim ojcem. Czuję też ból kiedy spojrzę jak traktuje swoje drugie dzieci, ile czasu, energii, miłości i pieniędzy im nie szczędzi. Tego wszystkiego ja nie dostałam - z mamą po rozwodzie było nam ciężko finansowo, a mamie było ciężko mnie de facto samotnie wychowywać, podczas gdy on poświęcał się budowaniu nowej rodziny.

Nie ukrywam, że moim marzeniem jest już nigdy nie widzieć ojca, ani jego rodziny na oczy, bo mnie te spotkania po prostu bolą i szkoda mi weekendu na budowanie tej relacji.

Mam jednak na uwadze zazdrość i pychę i gniew jako grzechy główne, "nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego", historię Kaina i Abla, itp.
Również rodzina od strony ojca, zwłaszcza babcia nalega, abym jeździła do taty i aby w rodzinie był spokój. Nie wiem co robić.

 Re: Ojciec odszedł do innej. Czy muszę się z nim kontaktować?
Autor: antonima (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2021-11-11 23:00

Bardzo mi przykro, że spotkała Cię taka sytuacja. Żadne dziecko nie powinno być w taki sposób traktowane przez rodzica. Co do Twojego pytania, to mogę Ci powiedziec tyle - u mnie w domu też kultywowano podejście "zacisnąć zęby, nie kłócic się, nie narzekać, jak cos sie nie podoba - byle w rodzinie był spokój". Teraz, po latach męczenia się w relacjach prywatnych i zawodowych, w końcu rozplątuję ten węzeł na terapii i zaczynam się uczyc, że mówienie o swoich potrzebach, swoich granicach i o swoim komforcie jest kluczowe dla zdrowia psychicznego. Duszenie ich w sobie "żeby babci nie było przykro" działa bardzo toksycznie na psychikę i odbija się na wielu innych aspektach życia. Zrób tak, żeby to dla Ciebie było dobrze i bezpiecznie, nie dla osób postronnych w tej relacji.

 Re: Ojciec odszedł do innej. Czy muszę się z nim kontaktować?
Autor: Marta (---.vm31.cable.virginm.)
Data:   2021-11-13 23:15

Absolutnie nie musisz do ojca jeździć i nadskakiwać, bo rodzina tak chce. Jeżeli rodzinie zależy na Waszych kontaktach, to im powiedz, że teraz masz mało czasu, oraz, że teraz jego kolej do Ciebie przyjeżdżać, jeśli tak mu zależy na utrzymywaniu relacji.

 Re: Ojciec odszedł do innej. Czy muszę się z nim kontaktować?
Autor: Ζ (---.res.spectrum.com)
Data:   2021-11-14 00:08

"jeśli ja chcę być częścią tego kręgu, muszę do niego jeździć w weekendy"

A chcesz tego? Chcesz utwierdzać ojca w błędnym mniemaniu, że jest wobec Ciebie w porządku, bo łaskawie pozwalał Ci przez te wszystkie lata do siebie przyjeżdżać? Jeśli nie chcesz, a przecież nie chcesz, to odważ się w końcu powiedzieć "nie". Tylko zrób to w sposób przemyślany, z miłością. Może listownie?

"Mam jednak na uwadze zazdrość i pychę i gniew jako grzechy główne, "nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego", historię Kaina i Abla, itp."

Czy chodzi Ci o uczucia, które się w Tobie rodzą, gdy ojciec swoją postawą wciąż daje Ci do zrozumienia, że dla niego jesteś dzieckiem "drugiego gatunku"? Czy wiesz, że uczucia, na które nie masz wpływu, są moralnie obojętne? I czy to nie jest tak, że te uczucia nasilają się właśnie pod wpływem odwiedzin? Czy nie łatwiej byłoby Ci się wyciszyć i ojcu przebaczyć, gdybyś przestała go widywać?

"Również rodzina od strony ojca, zwłaszcza babcia nalega, abym jeździła do taty i aby w rodzinie był spokój. "

Dlaczego miałoby tego spokoju nie być, jeśli przestaniesz jeździć. Komu te Twoje odwiedziny w zasadzie mają służyć? Przecież Tobie najwyraźniej one nie służą. Czy ktokolwiek z tego rodzinnego kręgu ma na uwadze Twoje dobro?

 Re: Ojciec odszedł do innej. Czy muszę się z nim kontaktować?
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2021-11-14 11:44

Nie, nie musisz się z ojcem kontaktować jeśli tego naprawdę? nie chcesz. Ale przy okazji powinnaś zrozumieć twoją babcię, bo na pewno chciałaby, żeby było jak najlepiej - jak to zwykle babcie. Jest w trudnej sytuacji, ponieważ WSZYSTKIE DZIECI twojego ojca, to jej WNUKI, a dla Ciebie krewni, tego nie zmienisz - taka prawda, to się już stało. Życzę Światła Ducha Świętego. On Ci pomoże w obiektywnym podejściu do spaw.

Spróbuj przeczytać: Mt 5, 43-48.

 Re: Ojciec odszedł do innej. Czy muszę się z nim kontaktować?
Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data:   2021-11-14 17:49

Aniu, znalazłaś się między młotem a kowadłem. Dorośli skorzystali z prawa, które jest dalekie od ewangelicznego miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Ta sytuacja szybciej wyrwie Cię z dzieciństwa i poczucia bezpieczeństwa jakie daje wzajemna miłość matki i ojca. Miłość to także poświęcenie drugiemu człowiekowi swojego życia. Co bym zrobiła będąc w takiej sytuacji jak Ty? Chyba zostałabym z mamą, bo tata już wybrał i utwierdza się w tych wyborach. Ty się emocjonalnie szarpiesz i niszczysz. Bądź szczęśliwa.

 Re: Ojciec odszedł do innej. Czy muszę się z nim kontaktować?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2021-11-14 17:52

Aniu, niczego nie musisz. Obowiązkiem ojca jest dbanie o dzieci i utrzymywanie z nimi kontaktu. Twój ojciec się z tego obowiązku nie wywiązał. Z jakiegoś powodu babcia go przerzuca na Ciebie - absolutnie nie powinna.
Przykro mi, że ojciec nie dbał o Ciebie. Jeśli jeszcze się uczysz, masz prawo wystąpić o podwyższenie alimentów, tak, żebyś była zabezpieczona przynajmniej finansowo.
Kwestia tych "innych dzieci" - to też Twoje rodzeństwo. Jeśli macie ze sobą dobry kontakt, to go zachowajcie, myślę, że warto, chociaż nie zmuszam Cię do tego.

Dziwi mnie trochę wymieniona na początku religijność ojca w kontekście dalszej części posta. No, chyba, że dla Twojego ojca religijność, wiara i życie z Bogiem to różne sprawy.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: