logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Związek z rozsądku - wola Boża?
Autor: ja (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data:   2021-12-24 16:04

Poznałam niedawno świetnego chłopaka. Rozmawia nam się bardzo dobrze, lubię spędzać z nim czas, a najbardziej imponuje mi to, że jest bardzo religijny. Jesteśmy młodzi i wiem jak ciężko jest teraz znaleźć kogoś, kto stawia wysoko swoją wiarę i naprawdę ją praktykuje. Jest jeden problem - nie czuję się zauroczona, a tym bardziej zakochana. Jemu bardzo na mnie zależy i doszło między nami do pierwszych pocałunków, uścisków i tak dalej. Ja jednak mam wrażenie, że go oszukuję, bo wiem, że bardzo mu się podobam, ale tego nie odwzajemniam. Jest dla mnie jak kolega, a nie ktoś z kim pragnę być bliżej. W normalnych warunkach odpuściłabym od razu, ale widząc jego wartości tak bliskie moim, zastanawiam się - może to Bóg postawił go na mojej drodze? To samo mówi moja ciocia - rozmawiałam z nią o tym i wręcz nie daje mi spokoju, mówi, że czuje, że to od Boga, że powinnam w to iść i popełnię błąd jeśli zrobię inaczej. Wiem, że sama muszę podjąć dezycję, ale takie słowa wbijają we mnie poczucie winy i lęk - co jeśli Wolą Bożą jest byśmy byli razem, dał mi człowieka, który jest dla mnie „idealny”, a ja to zmarnuję? Wiem, że miłość to nie uczucie, a decyzja. Naprawdę zdaję sobie sprawę, że emocje nie są najważniejsze, ale czy nie są potrzebne? Wiem, co to znaczy być zauroczoną, pragnąc być bliżej kogoś, cieszyć się z jego obecności… Po prostu czuć „to coś”. Może nie jest to kluczowe, ale daje ogrom radości i chyba pomaga przejść przez życie razem z tą jedną osobą. Powinnam posłuchać swojego serca i czekać na kogoś, kogo obdarzę uczuciem, czy słuchać rozsądku i próbować być z kimś, kto jest ułożony i dobry, nawet jeśli mam wrażenie, że to nie to? Co jest bliższe Bożej Woli?

 Re: Związek z rozsądku - wola Boża?
Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data:   2022-01-04 12:39

Życie trzeba przeżyć a nie uprawiać jakąś filozofię. Zejdź na ziemię. Wszystko wiesz a jednak nie wiesz, bo sama tego nie doświadczyłaś na przestrzeni jakiegoś dłuższego czasu. Kiedyś podczas podróży ucięłam sobie bardzo głęboką rozmowę ze skrzypaczką. To myślę osoba muzycznie wrażliwa i podzieliła się takim spostrzeżeniem na temat związku kobiety i mężczyzny. Mianowicie, związki właśnie oparte na silnych emocjach są nie do wytrzymania na dłuższą metę. Ludzie się wypalają, niszczą. Tyle.
A ja mogę Ci podpowiedzieć że stałe wartości będą owocowały w życiu i wtedy odczujesz satysfakcję, radość której nikt Ci nie zabierze, bo to Twój wysiłek budowania relacji z człowiekiem umocowanym w swych przekonaniach i otwartym na Ciebie.
Na Twoim miejscu jeszcze bym poczekała i poddała próbie czasu siebie i chłopaka.
Co do woli Bożej to dobry Bóg nic nie uczyni bez Ciebie, dlatego módl się i pytaj jak to rozeznać, na pewno otrzymasz odpowiedź, gdyż Pan nie chce naszej zguby lecz byśmy byli szczęśliwi.

 Re: Związek z rozsądku - wola Boża?
Autor: antonima (---.centertel.pl)
Data:   2022-01-04 15:13

Po pierwsze, co to za wartości ma ten chłopak, jeśli naciska na pocałunki i uściski z dziewczyną, która poza tym nie za bardzo ma na to ochotę?
Po drugie, odetnij pępowinę od cioci ;) pewnie chce dla Ciebie dobrze, ale to nie ona pakuje się w potencjalny związek bez miłości na całe życie.
Po trzecie, chłopak ma prawo spędzić życie z kimś, kto oprócz „decyzji o miłości” czyje tez do niego pożądanie i zauroczenie. To nie jest tak, ze związki, w których one są obecne, wypalają się i kończą. Może jeśli TYLKO to w nich jest, ale niekoniecznie jeśli RÓWNIEŻ to w nich jest, albo jeśli od tego się zaczynają.

Jesteś młoda. Nie wychodź za mąż ze strachu, ze „nikt lepszy się nie trafi”. To nie jest motywacja, która brzmi jak coś pochodzącego od Boga.

 Re: Związek z rozsądku - wola Boża?
Autor: Akittm (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2022-01-04 15:33

"W normalnych warunkach odpuściłbym od razu...". Brzmi jakbyśmy byli (ludzkość) na skraju wyginięcia. O co chodzi z tymi "nienormalnymi warunkami"? Nie mówię, że masz kończyć tę relację, ale spróbuj to odwrócić: czy chciałabyś, żeby jakiś chłopak traktował tak Ciebie? Jeśli zdecydujesz, że chcesz go kochać - to dobrze, ale jeśli to kwestia poddania się nadrzędnej woli, to długo nie wytrzymasz.
Wielu wierzących chłopaków chodzi po tym świecie. A on ma prawo być kochany. Jeśli umyśliłaś sobie poddać się nadrzędnej woli (Boga, cioci...), a nie jesteś w tym obecna sercem, to ani on ani Ty nie będziecie szczęśliwi. Powinnaś z nim rozmawiać szczerze.
I ogranicz trochę kontakt fizyczny. Po co te pocałunki, jeśli tego nie chcesz?
Ten wpis brzmi jakbyś się bała tego, co powie ciocia.
Bóg z pewnością stawia wielu różnych ludzi na drodze Twojego życia. Czemu ten jeden miałby być "wybrańcem"?
O co chodzi z wartościami tak bliskimi Twoim i tym, że nie chcesz być bliżej niego? Może te wartości wcale nie są tak podobne? Mam nadzieję, że nie masz na myśli tylko tego, że jest wierzący...
Decyzję powinnaś podjąć w wolności. Czujesz lęk, że odrzucisz "idealnego wybrańca", ale pomyśl najpierw, co czujesz, gdy wyobrazisz sobie ewentualne reakcje rodziny, gdy go odrzucisz i weź pod uwagę czy nie tego właśnie się boisz.
Bądź z tym chłopakiem szczera. Nie musi on narzucać tempa. Dobrze Wam się rozmawia, ale o czym...? O zainteresowaniach? Ten brak szczerości tutaj obnaża, że chłopak wcale nie jest idealny. W końcu ukrywasz przed nim swoje stany emocjonalne. Jak wy chcecie rozeznać?Z jakiegoś powodu uważasz, że jest taki świetny, tylko czy to jest Twoja opinia czy usłyszana od kogoś innego?
Miłość może istnieć bez zakochania, ale bez silnej woli, wyrażonej w "chcę", już nie.

 Re: Związek z rozsądku - wola Boża?
Autor: Marta (---.vm31.cable.virginm.)
Data:   2022-01-05 00:07

Absolutnie odradzam się pchać w taki związek. Ciocia na pewno chce dobrze, ale minęły już czasy małżeństw kojarzonych przez rodziny młodych. Daj sobie z nim spokój, jak spotkasz tego właściwego, to będziesz wiedziała, że to ten jedyny.

 Re: Związek z rozsądku - wola Boża?
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2022-01-05 03:56

1/3 wystarczy przeczytać, żeby wiedzieć, że żadna wola Boża tylko pchanie się na siłę, gdzie nie nasze miejsce. Ze strachu przed samotnością, egoizmu, wygodnictwa, braku odwagi by żyć swoim życiem. Odpuść, stań w prawdzie wobec siebie i chłopaka. Nie oszukuj go, nie okradaj z czasu i możliwości ułożenia sobie życia, nie wikłaj was w coś, co nie ma racji bytu. Potem ludzie zastanawiają się, dlaczego są nieszczęśliwi i dopisują do tego jakieś filozofie. To nie zabawa. Brnąc dalej możesz unieszczęśliwić więcej osób, poza nim - wasze ewentualne przyszłe dzieci.

 Re: Związek z rozsądku - wola Boża?
Autor: Xyz (---.akasha.net.pl)
Data:   2022-01-05 07:52

Nie ma też gwarancji, że autorka wątku spotka kogoś, w kim się zakocha, zauroczy i ta osoba będzie miała wartości, które ona ceni. Zauroczenia przemijają wcześniej czy później.

 Re: Związek z rozsądku - wola Boża?
Autor: Dorota (---.satfilm.com.pl)
Data:   2022-01-05 12:15

Nie ma reguły, że związki z rozsądku są nieszczęśliwe, a te z miłości to samo pasmo szczęścia. Czasem bywa też odwrotnie, te wielkie miłości nie przetrwają próby czasu, a małżeństwa z rozsądku bywają trwałe i szczęśliwe. Wszystko zależy od dojrzałości, charakteru, temperamentu, życiowych zasad obojga potencjalnych małżonków.
Pytasz: "Powinnam posłuchać swojego serca i czekać na kogoś, kogo obdarzę uczuciem, czy słuchać rozsądku i próbować być z kimś, kto jest ułożony i dobry, nawet jeśli mam wrażenie, że to nie to? Co jest bliższe Bożej Woli?". To ty masz wiedzę i znasz argumenty by usystematyzować sobie "za i przeciw". To ty i twój chłopak poniesiecie konsekwencje każdej decyzji. Na marginesie dodam, że żadne małżeństwo nie jest nieustającym pasmem szczęścia. To cechy i zasady małżonków pozwalają na przetrwanie różnych prób, jakie mogą spotkać ich rodzinę.
Wola Boża nie pozbawia nas wolności naszej woli. Módl się o rozeznanie i podejmij próbę analizy "za i przeciw" według własnego rozeznania.

 Re: Związek z rozsądku - wola Boża?
Autor: B. (---.184.238.5.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2022-01-06 03:21

Teraz każda Twoja decyzja będzie dobra, i ta o rozstaniu, i ta o ewentualnym małżeństwie. Jeżeli przeważa chęć rozstania, to nie ciągnij tego związku długo.
Szczęśliwe bywają i małżeństwa zawarte z rozsądku i te zawarte z wielkiej miłości.
Także wśród dziesiątków tysięcy małżeństw rozwiedzionych (niestety) są te zawarte z rozsądku i te z miłości. Do momentu ślubu sakramentalnego można się wahać i można odejść nawet na dzień przed ślubem (chociaż, o ile już, to lepiej wcześniej). Ale w momencie złożenia przysięgi przed Bogiem i ludźmi (a także przed aniołami) czas na wątpliwości kończy się - małżeństwo sakramentalne jest dozgonne, a małżonkowi należy się miłość, wierność i uczciwość małżeńska. Po ślubie należy wykluczyć z myślenia słowo "rozwód". Nie wszyscy jak widać to robią i powodują, że następne związki to już życie w grzechu i odseparowanie od sakramentu Eucharystii, a także zgorszenie dla dzieci i otoczenia.
Życzę Ci szczęścia .
Serdecznie pozdrawiam :)

 Re: Związek z rozsądku - wola Boża?
Autor: yeah (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2022-01-06 23:11

Przede wszystkim rozmawiajcie. Im więcej, tym lepiej, o wszystkim. Jeżeli możecie rozmawiać o wszystkim (albo na tym etapie znajomości o prawie wszystkim), może się okazać, że prędzej czy później "zobaczysz" czy poczujesz, że to ten. Jak jesteś młoda - masz czas (zresztą w każdym wieku pośpiech nie jest wskazany). Ja w moim Mężu, można powiedzieć, że nigdy nie byłam zakochana - tak jak to można rozumieć - emocje, uczucia, motyle w brzuchu....; ale ponieważ rozmawialiśmy kilka godzin dziennie (po pracy przyjeżdżał po mnie i do nocy siedzieliśmy i rozmawialiśmy), to poznanie wzajemne naszego podejścia do życia, religii, sztuki, muzyki, jedzenia, pracy itd itp. zbliżało nas do siebie tak, iż po niespełna półtora roku znajomości wzięliśmy ślub i właśnie w tym roku mieliśmy jego 10. rocznicę :)
I nadal dużo rozmawiamy :) I miłość nasza kwitnie :).
Rozmowa, wspólne działanie na różnych płaszczyznach - to przede wszystkim zbliża - lub oddala - ludzi od siebie. Nie przekreślaj więc związku tylko dlatego, że nie czujesz, że jesteś zakochana, ale też nie udawaj niczego. No i módl się o to, żeby Pan Bóg pokazał Ci, jaka jest Jego wola w tym względzie.

 Re: Związek z rozsądku - wola Boża?
Autor: maryla (---.dsl.bell)
Data:   2022-01-07 00:38

ja, czy w sposob jaki tu napisalas, moglabys porozmawiac z tym chlopakiem? Mozecie zyc bez pocalunkow czy usciskow? Jezeli mu powiesz ze chcialabys z nim byc na stopie kolezenskiej to zobaczysz na czym mu najbardziej zalezy. A ciocią sie nie przejmuj bo to ty bedziesz z nim zwiazana.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: