Autor: Kalina (---.net.autocom.pl)
Data: 2022-01-12 14:09
Ktosiu, wygląda na to, że jednak chcesz by Bóg był złotą rybką.
"ale to jest za mało". Dla innego (przykutego do łóżka, rodzica dziecka chorego terminalnie, kogoś mieszkającego w mieszkaniu bez łazienki czy ciepłej wody, z głodowym zasiłkiem, z utraconymi kończynami) może to co masz to aż nadto. Może Twoje kryteria są wybujałe.
"Modliłem się i nic. Stracony czas..." Jeśli ten stracony czas odnosi się do modlitwy, to chciałeś ubić interes z Panem Bogiem. Pan Bóg nie jest usługodawcą.
Ktosiu, napisałeś ile uznałeś za stosowne. Trudno podsunąć jakieś rady, kiedy nie wiadomo czego beznadzieja i brak sił dotyczy.
"dlaczego inni mogą, a ja nie"
A cóż Ty wiesz o tych innych? Bogactwo, prestiż, rozrywka, to często tylko przykrywka pozornego szczęścia.
"złe decyzje, rozczarowania, straty... Tego się nie cofnie i żaden paciorek tego nie zmieni."
Bo nie o odmówiony paciorek tu chodzi, to nie jest czarodziejska różdżka. Modlisz się po to aby być blisko Boga a nie upatrywać zysków.
A czy znasz ten fragment Bożej nauki:
" 2 Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. 3 Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz." (Jk 4)
To były TWOJE decyzje. Wyciągaj z nich wnioski, szukaj pomocy.
Na pocieszenie dedykuję Ci te wersy Iz 55
"8 Bo myśli moje nie są myślami waszymi
ani wasze drogi moimi drogami -
wyrocznia Pana.
9 Bo jak niebiosa górują nad ziemią,
tak drogi moje - nad waszymi drogami
i myśli moje - nad myślami waszymi."
Ludzie są zdrowi i chorzy, pracujący i bezrobotni, zaradni i nieudolni, roztropni i z mniejszym potencjałem intelektualnym. Nie trać ambicji i możliwości by poprawić swój byt, czy czego Ci tam brakuje. Ale popadanie w beznadziejność z powodu jakiego niezaspokojenia , nie świadczy o głębi wiary. Patrz Iz 55
|
|