Autor: Irka (---.centertel.pl)
Data: 2022-01-19 22:47
Bardzo poruszył mnie wpis Moniki 'Działa się tragedia. Nawet nie kiwnęłam palcem.' Od pewnego czasu zadaję sobie pytanie, jak w życiu realizować miłość bliźniego, prócz modlitwy? Czy w sytuacji pracy zawodowej polegającej na codziennych relacjach z dużą ilością ludzi, mamy prawo do samotnego popołudnia? Czy obowiązki żony i matki to za mało, czy trzeba jeszcze szukać wokół siebie innych potrzebujacych ludzi i nieść im pomóc? Czy czas spędzony na realizacji swoich pasji, zainteresowań to czas egoistycznego luksusu? Czy problemy znajomych są naszymi problemami, nawet jeśli ci znajomi pakują się w nie pomimo naszych rad?
Jak w praktyce definiować miłość bliźniego? Czy mamy prawo do czasu dla siebie?
|
|