Autor: Kacper (85.62.34.---)
Data: 2022-05-28 22:30
Bóg jest chamem , który niby jest ale jak co to go nie ma. Nie wysłuchuje modlitw - i dobrze - bo skoro nie wysłuchuje okazuje się być chamem ( albo gorsza nazwa ....) . Mnie nie wysłuchuje ... Ludzi modlących się o pokój w Ukrainie - też nie . I ludzie mają w takiego Boga wierzyć ? On w ogóle istnieje ? Chyba nie . Albo istnieje , ale woli się nie mieszać , w żadne sprawy. Na co są mu budowane kościoły , cerkwie , zbory .... Po co ? Żeby mu oddawać chwałę? No raczej nie . Są budowane po to , żeby ludzie wytracili hajs , potem się modlili do niego , ale i tak nic nie będą z tej modlitwy mieli , bo : albo Bóg jest (chamem...) , albo go nie ma . Tak , czy siak pieniądze wyrzucone w błoto . Na księży nie powiem nic , bo skoro oni wierzą (po prostu myślą) , że jest Bóg i niby On ich powołuje i daje sakramenty (g*wno prawda) to ok. Każdy ma swoje "wymysly'' , więc ok. Niech wierzą w coś , czego nie ma , albo jest ale nic nie potrafiące . Ja tam już wolę wierzyć , w bogów słowiańskich, choć ich też nie ma , albo nie wierzyć wcale . Ludzie , po śmierci zostają "świętymi" ... Ciekawe ... Jak nawet wszyscy święci nie mogą nas wysłuchać (albo mogą , ale nie chcą , albo nawet ich nie ma) . Dobra ... Nie pisze dalej , bo to , co już napisałem starczy . Podsumuje tylko jednym zdaniem : BÓG (o ile jest ) JEST CHAMEM . Niby wiara czyni cuda ?? Kto to powiedział ? Chyba jakiś idiota , co wierzył w "Miłosiernego" Boga ( choć Bóg nie jest miłosierny , bo jakby był miłosierny , to by nas wysłuchiwał ) O ile jest , to go tak strasznie nienawidzę , za to , że nas nie wysłuchuje. Przestaje wierzyć i ufać kościołowi. Kolegami nie chodzi do kościoła i ma zarąbiste życie , a ja wierzę ( wierzyłem do wczoraj) i nic . Ludzie niewierzący mają w życiu łatwiej , niż wierzący . Czyli Bóg nawet nie jest sprawiedliwy . A Matka Boska ? Już któryś różaniec odmawiam i nic. Zacząłem nowennę pompejańska , ale ja przerywam. Niej mnie nie wysłuchuje , to mam ich gdzieś (ich = Boga , świętych , Maryję...) Nie ma co , bo obiecałem, że kończę. Teraz , to już naprawdę koniec.
|
|