logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Chciałbym mieć żonę, ale nie chcę rezygnować z bogatego życia
Autor: Anonim (31 l.) (---.stansat.pl)
Data:   2022-05-29 13:17

Szczęść Boże,
Mieszkam z rodzicami i zarabiam pensję minimalną. Mam trochę odłożonych pieniędzy. Może zacznę od tego, że mimo 31 lat nigdy nie byłem w związku. Pierwszego razu na szczęście też nie było. Kontakt z płcią przeciwną - żaden. Nawróciłem się pod koniec 2015 roku. Katolicyzm mój raczej letni z chwilowymi porywami do bardziej radykalnej postawy życiowej. Gdyby nie Covid to rozwój duchowy byłby na innym poziomie. Chciałbym się ożenić tylko te myśli ile więcej musiałbym zarabiać powoduje u mnie duże przygnębienie. Kompletnie nie daję sobie rady z lenistwem. Chodzę oczywiście na psychoterapię i moją większą wadą niż lenistwo jest niecierpliwość. Chciałbym wszystkie efekty od razu. Być może jest to związane z moim wiekiem. Zanim założę własne przedsiębiorstwo, które da mi duże zarobki to trochę potrwa, a wieku 45 lat zakładać rodzinę i mieć pierwsze dziecko to raczej już ciut za późno. Co robić? Jakie macie rady?

 Re: Chciałbym mieć żonę, ale nie chcę rezygnować z bogatego życia
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2022-06-10 20:01

Wiesz sporo o sobie. To dobrze.
Niecierpliwy leń - tak się portretujesz. Myślę, że to są rzeczy do solidnego przepracowania, no bo która rozsądna kobieta zechce lenia w gorącej wodzie kąpanego? Czy dasz rodzinie poczucie stabilności, bezpieczeństwa, czy można Ci zaufać, oprzeć się na Tobie? Chciałbyś leniwą żonę, która chce wszystkiego naraz?
No więc punkt nr 1 - popracować nad sobą. Do wystarczających skutków.

Punkt nr 2: o byciu dobrym kandydatem na męża nie decyduje posiadanie przedsiębiorstwa. Własne dobrze prosperujące przedsiębiorstwo kłóci się zaś z lenistwem. To jest zasuw i odpowiedzialność.
Sorry, kolego, ale patrz realnie: może nigdy nie będziesz miał własnego przedsiębiorstwa i dużych zarobków. Miliardy ludzi pobierają się i bez tego, da się.
Nie uzależniaj więc planów matrymonialnych od posiadania firmy, lecz od zdobycia pewnych sprawności, np. solidności, pracowitości, perspektywicznego realnego planowania. Może trzeba podnieść kompetencje, zdobywać stopniowo lepiej płatną pracę (tam się pewnie nie da byczyć, wiadomo).
Poza tym firma jest, potem jej nie ma, kryzys, inflacja, krach, wojna (nie daj Boże). A umiejętności i dobre cechy mogą zostać i być bazą dla przyszłości...

Czy Ty w ogóle wiesz, co chcesz konkretnie w życiu robić (poza abstraktem: mieć firmę i kasę)?

 Re: Chciałbym mieć żonę, ale nie chcę rezygnować z bogatego życia
Autor: Anonim (---.play-internet.pl)
Data:   2022-06-10 20:39

Oczywiście nie jest to konieczne posiadanie własnej firmy. Jednak niestety przywykłem do pewnego poziomu życia. Myślę o zostaniu programistą. Po zdaniu matury niewiele się zmieniło w moim życiu zawodowym. Praca za minimalną + ukończony kurs pilota wycieczek. Ten brak postępu bierze się z ciężkiej depresji. Jednak pocieszam się tym, że gdyby życie potoczyło się inaczej to bym nie poznał Chrystusa. Zostanie programistą to też wyzwanie (mam umysł humanistyczny), ale lubię nowoczesną technologię.

 Re: Chciałbym mieć żonę, ale nie chcę rezygnować z bogatego życia
Autor: Dina (---.147.97.24.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2022-06-10 21:21

Musisz zdecydować co jest dla Ciebie ważniejsze - pieniądze czy założenie rodziny. Rodzina to zawsze wydatek, dzieci kosztują. Jeśli pragniesz stworzyć własny dom, wychować dzieci, iść z kimś przez życie to tego nie da Ci żaden majątek. Nikt nie każe Ci zaraz po ślubie kupować rezydencji i płodzić 5 dzieci. Kobiety w większości też pracują. Da się jakoś żyć. Pytanie właśnie dlaczego chcesz mieć rodzinę i dzieci. W życiu zwykle nie da się zrobić jednego po drugim i karierę trzeba łączyć z domem. Ślubu też się nie bierze z pierwszą lepszą osobą. Wszystko trwa. Myślę, że warto się rozglądać za tą właściwą osobą a w międzyczasie pracować nad sobą i swoją karierą. A nóż się uda spotkać jakąś odpowiednią kobietę. Jak się nie uda to trudno.

 Re: Chciałbym mieć żonę, ale nie chcę rezygnować z bogatego życia
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2022-06-11 20:27

"Jednak niestety przywykłem do pewnego poziomu życia". Skoro zarabiasz minimalną, to przypuszczalnie nie jest to jakiś superwysoki poziom życia. Chyba że korzystasz swobodnie ze sporych oszczędności albo jesteś utrzymywany przez rodziców, z ktorymi mieszkasz (czy ponosisz koszta utrzymania na równi z nimi?).

Nie moja sprawa, ale zastanów się w kuluarach, czy umiesz utrzymać siebie samego.
No i pomyśl realnie, ile lat potrzebujesz, by zostać niezłym programistą. Jakich to wymaga środków (studia kosztują). I jak się to wszystko ma do realnych planów założenia rodziny.

PS Skoro "niestety przywykłeś", to może zacznij rzetelny odwyk, bo dzieci wymagają rezygnacji z wielu wygód, nie tylko finansowych, rzecz jasna.

 Re: Chciałbym mieć żonę, ale nie chcę rezygnować z bogatego życia
Autor: patrycja (---.29.117.44.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2022-06-13 09:27

Uzyskiwanie dużych zarobków z własnej firmy nie jest konieczne do posiadania rodziny. Kwestie finansowe najlepiej wcześniej omówić z kandydatką na żonę. Tylko pytanie czy masz kogoś takiego czy na razie tylko się zastanawiasz? Może nie jesteś leniwy, tylko nie spotkałeś dotychczas kogoś, kto dał by ci pretekst do ciężkiej pracy nad sobą?

 Re: Chciałbym mieć żonę, ale nie chcę rezygnować z bogatego życia
Autor: Anonim (---.play-internet.pl)
Data:   2022-06-16 18:41

Od mniej więcej kiedy założyłem ten temat zamartwiam się, że nikogo nie znajdę. Pomimo mojego lenistwa duchowego deklaruję się jako tradycjonalista. Sympatyzowałem z tradycjonalistami już przed nawróceniem. Zdecydowałem, że nie będę programistą tylko chcę być działaczem społecznym i publicystą. Wśród tradycjonalistów w moim przedziale wiekowym większość stanowią mężczyźni. Wiem, że nie jest to portal stricte tradycjonalistyczny.

 Re: Chciałbym mieć żonę, ale nie chcę rezygnować z bogatego życia
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2022-06-16 23:59

OK, a z czego będziesz żył? Utrzymywał siebie (a może nie tylko)?

 Re: Chciałbym mieć żonę, ale nie chcę rezygnować z bogatego życia
Autor: Marcin (---.play-internet.pl)
Data:   2022-06-17 00:39

I patrząc właśnie realistycznie mam dylemat: założenie rodziny czy wybrać ubogie życie rewolucjonisty. Chciałbym być aseksualny, ale Bóg nie wysłucha tej prośby. Od 20 roku życia ciągnie się za mną depresja z intensywnymi myślami samobójczymi. Wiele przez to straciłem okazji.

 Re: Chciałbym mieć żonę, ale nie chcę rezygnować z bogatego życia
Autor: Dina (---.147.99.8.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2022-06-17 17:50

Marcinie, myśle, że problem jest właśnie depresja i zdrowie. Trzyma Cię przed działaniem i pcha do irracjonalnych decyzji. Wątek trwa od prawie trzy tygodnie i było mówione, że chcesz mieć przedsiębiorstwo, potem że będziesz programistą, teraz publicystą-rewolucjonistą. To bardzo duże, zupełnie odmienne pomysły na życie. Chcesz się wyprzeć seksualności, która jest ludzką częścią duszy. To nie jest prawidłowe, stabilne. Skup się na zdrowiu. Ustabilizuj się najpierw. Postaraj usamodzielnić i wybrać konkretną drogę życiową i zmierzać do niej. Może potrzeba lat na ustabilizowanie, ale uważam, że inaczej nie da rady. Reszta się ułoży jak ułożysz sobie w głowie. Nie trać wiary na szczęście, ale wszystko po kolei. Niech wiara da Ci siłę, o to się módl.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: