Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2022-05-29 21:28
Dobre uczynki są ZAWSZE z Boga:
„Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić” /J 15,5/
Sobór Trydencki wyraził to stwierdzeniem, brzmiącym mniej-więcej tak: „Bóg chce, aby naszą zasługą było to co jest Jego darem”.
Uczynki stoją za każdym na sądzie, nawet gdy człowiek je czyniący o Bogu nie słyszał - napisano bowiem „odda każdemu według uczynków jego” (Rz 2,6).
Uczynki byłyby bezowocne gdyby były czynione w pysze typu „wyczynię sobie zbawienie” - upatrywanie zbawienia w swoich uczynkach jest naiwne, gdyż nie mogą one wysłużyć nam Łaski zbawienia (w tej sprawie są rzeczywiście „jak skrwawiona szmata”)
Nawet czyny pogan są ważne na sądzie:
„Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające.” /Rz 2, 14-15/
|
|