Autor: Paula (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 2022-06-15 14:19
Boje się konsekwencji złego uczucia
Szczęść Boże,
Ostatnio poważnie zastanawiam się nad moim związkiem. Chłopak zawrócił mi w głowie, byłam i nadal jestem zakochana jak nigdy. Patrząc trzeźwo, trudno jednak mieć perspektywę na trwałe małżeństwo, skoro chłopak nie wierzy w Boga, mamy też problem z czystością (nie współżyliśmy, ale były inne rzeczy, moje pierwsze pocałunki, czułości w życiu). Do tego dochodzą pewne problemy komunikacyjne.
Wiadomo, że po rozstaniu będę musiała dojść do siebie, ale przerażają mnie dwie rzeczy:
1. To moje pierwsze intymne doświadczenia, przeżywane bardzo intensywnie, boje się, że nigdy nie wyrzucę ich z głowy, że przy każdym kolejnym chłopaku /mężu będzie odżywać pamięć o tym, że mnie to zniewoli i nie da żyć.
2. Ten chłopak jest bardzo wrażliwy, boje się, że będzie długo cierpiał. Wiadomo, nie można być z kimś z litości, ale świadomość jego zawodu i pogubienia też mi nie pozwoli łatwo zapomnieć i żyć dalej, zostanę w poczuciu skrzywdzenia kogoś przedwczesną decyzją o związku...
Boje się konsekwencji złego uczucia.
Może ktoś coś doradzi... Dodam, że nie jesteśmy tacy młodzi, oboje koło 30-stki.
|
|